Neolamprologus similis

[bynio67]

Similisy należą do tak zwanych muszlowców kolonijnych. Młode dorastają w towarzystwie rodziców które nie robią im krzywdy. Aby życie kolonijne kwitło musimy zadbać o dostatecznie dużo muszli
Ja kiedyś hodowałem te ryby w 112 litrach i dohowałem sie sporej kolonii. W akwarium o takiej pojemności może wystarczyć miejsca dla około 6 samców. Z moich obserwacji wynikało ze pozostałe samce były wypychane i nie obierały rewirow.
Niemniej jednak wypychanie nie wyglądało jak terror w stylu n.ocellatus. gdzie ryby uciekały w kąt, ukrywały się za grzałką, lub filtrem.
W przypadku gdy młodych samców było sporo, to agresja była w stosunku do nich na tyle rozproszona, ze nie stanowiła problemu. W chwili zagrożenia słabsze Similisy chowały się do muszli. Po chwili wystawiały pyszczek i obserwowały czy zagrożenie już minęło. Rybki są na tyle małe, że potrafia sie całkowicie obrócić wewnątrz muszli.
U kolegi Similisy wytarły sie w towarzystwie Alto Calvus i proszę sobie wyobrazić że około 8 cm samce dostawały lanie. Oczywiście później gdy Calvusy szykowały sie do tarła, role się odwróciły. Samiec Calvusa nie pozwalał zbliżyć się do dużej muszli z samicą żadnemu Similisowi. Było na co popatrzeć. Pamietam jak kolega kiedy chciał lekko ustawić sobie muszlę aby zrobić lepszą fotkę, to samiec Calvus kilkakrotnie ugryzł go w palec. Similisy to bardzo pracowite muszlowce, są wszędzie i stale przerzucają piasek.
Samice sa mniejsze, dorastają do 2,5-3 cm. są bardziej krepe. W okolicy narządów moczowo płciowych wystepuje małe zgrubienie. Samce są smuklejsze, dorastają do 4-5 cm i mają bardziej proste brzuszki.
Similisy możemy hodować w parach, ale lepszym wariantem jest układ 2+1. 3+1 lub 4+2
Tarło trwa od 1 do 3 godzin. Samica składa ok. 20-30 ziarenek ikry.
Moje Similisy karmiłem cyklopem artemiią oraz spiruliną a także rozdrobnionym granulatem. Jako współlokatorów proponuję Paracyprichromis nigripinis, Cyprichromis leptosoma, lub jeden z rodzaju Julidochromis.
Zdjęcie z internetu.