FORUM AKWARYSTYCZNE

Witam czy ktoś może wie czy w Częstochowie idzie dostać gdzieś mineralizatory do wody?

A czemu koniecznie chcesz z Częstochowy?

Przy cenie mineralizatorów V8, V6 ich wydajności jak i cenie wysyłki (kilka zł) nawet jakbym mieszkał w samym środku Częstochowy to bym się nie zastanawiał i kłopotał poszukiwaniem sklepu i wyprawą do niego tylko zamówił i czekał na przesyłkę.

Głównie dlatego że przesyłka to 11zł i szkoda mi ich wydawać. Tym bardziej że może się okazać że mineralizator nie będzie mi potrzebny bo chcę spróbować mineralizować kranówkę a nie RO. Mam w najbliższym czasie trasę do Częstochowy i chciałem połączyć obie rzeczy. Oczywiście jeśli nie znajdę to zamówię z neta bo innego wyjścia mieć nie będę .

Możesz spróbować u Boomera:
http://sklep.wodna-kraina.pl/p/71/360/m ... awozy.html" onclick="window.open(this.href);return false;

z tego co wiem - to jest możliwość umówienia się w Częstochowie więc sobie odbierzesz o ile wam się terminy zgrają.

No to wiem do kogo zagadać . Jak ustalę termin kiedy będę w Częstochowie to z pewnością się odezwę.

Tych z aquabotanique nie testowałem to się nie będę wypowiadał ale te z akwanawozy od dawna stosuję i się bardzo dobrze sprawdzają - wystarczy, że jestem w stanie na V6 lub V8 ustawić parametry pod crystale nawet najwyższych gradacji, że o tajwanach już nie wspomnę - czego chcieć więcej za 7-8zł?

Natomiast teraz po sprawdzeniu cen już zdałem sobie sprawę dlaczego nigdy wcześniej nie testowałem tych z Aquaboanique - CENA!!!

Jak coś kosztuje ponad 60zł w porównaniu do czegoś co kosztuje 7-8zł to musiałoby mi chyba cudownie krewetki rozmnażać abym w ogóle się nad tym zastanowił mając tańsze alternatywy

aaa no ceny to jeszcze nie sprawdzałem. Jeśli faktycznie tak to wygląda to raczej byłby to marny interes. Wczoraj dodałem do wody trochę wapnia i zobaczymy co się będzie działo, jeśli nic się nie zmieni to inwestuję w RO i kończę tą zabawę

Już wielokrotnie powtarzałem - inwestycja w RO to obecnie inwestycja, która nie może się nie zwrócić.

Pomijając koszty kupowania wody z innych źródeł (już podawałem takie kalkulacje - link w mojej stopce) to jeszcze trzeba by doliczyć koszt ukryty w nieudanych eksperymentach z nawozami jesli rzeczywiście nie masz w miarę dobrej i stabilnej kranówy.

Dawniej RO uważałem tylko dla specjalnych celów (krewetki itp) - teraz dla mnie to raczej podstawa nawet przy akwarium rośłinnym. Ktoś mógłby powiedzieć, że idę na łatwiznę - ano idę - racja i nie będę się upierał.

Życie trzeba sobie ułatwiać a nie utrudniać - a czasu ciągle mało na wszystko.

W związku z tym, że kupiłem RO pod morszczyzne zacząłem także stosować do malawki (20L raz na 2 tygodnie), efekty piorunujące

Wiem że masz rację ale ja chyba nie byłbym sobą gdybym najpierw trochę nie pokombinował Dopóki podłoże było żyzne to nie było najgorzej ale teraz przy jałowym to już tak lekko nie ma. Próbuję wspomagać je dodatkowymi kapsułkami ale to nie jest już to samo. Tak się zastanawiam czy nie zrobić restartu i nie dać pod spód jakiegoś substratu, samo podłoże też by się przydało przepłukać bo rok nie było czyszczone i syfu w nim jest strasznie dużo. Broniłem się strasznie przed RO ale chyba przyszedł już czas W połowie lipca mam urlop i pewnie wtedy się za to wszystko wezmę. Hodowanie roślin w tak miękkiej wodzie w której dodatkowo nie wiadomo co jest to straszna męka

Jak chcesz mineralizator do RO to coś w szafce znajdę , albo samoróbkę , albo proszek ori od Seachem'a.

A który konkretnie mineralizator posiadasz? I ile ta przyjemność by mnie kosztowała?