Strona 1 z 1

Krewetkarium

: 17 marca 2016, 11:13
autor: blackdeadangel
Witam, po dłuższej nieobecności:) Niestety musiałem na kilka miesięcy rozstać się z moim hobby, z powodu totalnego braku czasu. Teraz chce delikatnie powrócić i zastanawiam się nad założeniem krewetkarium. Mam kilka pytań do was koleżanki i koledzy, ponieważ miałem do czynienia tylko z krewetkami redkami ale teraz chce związać się z innymi:) Oto kilka z nich:
1. Jakie łatwe w hodowli krewetki?
2. Jakie podłoże?
3. Jakie rośliny?
$ Jaka aranżacja?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam:)

Re: Krewetkarium

: 17 marca 2016, 21:21
autor: KODI
Witaj ponownie, a więc :
ad.1-skoro miałeś do czynienia z redkami wiesz jak je utrzymać. Proponuje nadal neocardiny tylko w innych wersjach kolorystycznych. Myślimy o łatwych w utrzymaniu, trzeba sobie jednak zadać pytanie kto co uważa za łatwe :idea:
ad.2- przy łatwych kreweciach, podłoże nie ma znaczenia
ad.3- roślinki nie mają znaczenia, dobrze aby miały dużo mchów lub innych "gęstych" roślinek
ad.4-co sobie wymyślisz będzie dobre, skałki, korzenie lub ich mix

To jest oczywiście moje zdanie, mam nadzieję że koleżanki i koledzy jeszcze Ci coś doradzą ;)

Re: Krewetkarium

: 18 marca 2016, 07:19
autor: MarSz
Cześć,

ad 1 - obecnie nawet caridiny są bardzo łatwe o ile zdobędziesz z dobrego i pewnego źródła i nie będziesz szalał z gradacją (myślę, że do S albo SS spokojnie da radę).
ad 2 - ja tylko powiem - najlepiej drobne i najlepiej ciemne. Nie decyduj się na grubozioarniste a na pewno nie jasne lub ceglaste - jak dla mnie tylko czarne lub ciemny brąz (ziemiste) - jest spory wybór od neutralnych (bazalt, piaski, kruszywa) po aktywne (ADA Amazonia, AZOO Plant Grower Bed i pewnie kilka innych ale nie jestem ostatnio w temacie - jednak te co wymieniłem u mnie się sprawdzały a i przy okazji ułatwiały utrzymanie roślin)
ad 3 - wbrew pozorom - roślinki mają znaczenie - bo to czy będą rosły będzie zależało od tego jakie im zapewnisz warunki - a czasem te wymagania mogą być sprzeczne z wymaganiami krewetek (nie polecam roślin wymagających pędzenia na nawozach, CO2 i wymagających dużo światła - dlatego też mchy i podobne rośliny wydają się tutaj dobrym wyborem. Poza tym - dochodzi kwestia ich rozmiaru (znów uśmiech w kierunku mchów) - nie wyobrażam sobie olbrzymich kryptokoryn lub żabienic z wielkimi liśćmi w małej kostce jako tło do jeszcze mniejszych krewetek. Ale to kwestia gustu. Są również małe rośliny które też mogą być zbyt wymagające - temat do przemyślenia wybór jest duży.

Aranżacja - temat rzeka - co kto lubi. Trochę tak jakbyś zapytał - doradźcie mi jakie auto kupić - albo co gorsze - jaką żonę mam sobie znaleźć ;)

Re: Krewetkarium

: 19 marca 2016, 13:57
autor: elespero
MarSz pisze:Cześć,

ad 1 - obecnie nawet caridiny są bardzo łatwe o ile zdobędziesz z dobrego i pewnego źródła i nie będziesz szalał z gradacją (myślę, że do S albo SS spokojnie da radę).
Gradacja wpływa na trudność w utrzymaniu? Pierwsze słyszę, u mnie wszystkie Cardiny na takich samych parametrach lecą i jest wszystko dobrze. :)



blackdeadangel, MarSz powiedział wszystko co potrzebne :)

Re: Krewetkarium

: 21 marca 2016, 13:14
autor: MarSz
U mnie też leciały - łącznie z Tawianami (od prostych po KK).

Jednak trzeba dobrze odczytać takie informacje lub je dobrze przekazywać - zwłąszcza jeśli istnieje podejrzenie, że adresat może to źle zinterpretować.

Więc podkreślę - to, że B,C będą żyły w warunkach, w których żyją i dobrze się mają SSSS albo KK nie jest jednoznaczne z tym, że SSSS lub Taiwnany będą żyły w parametrach dla B,C - myślę, że to jest jasne.

Zakładam, że jak ktoś pyta (a ma prawo) o podstawy, to nie stworzy tak od razu warunków dla najwyższych gradacji lub taiwanów. Więc nie chciałbym go narażać na straty/koszty mylnie sugerując, że skoro miałem KK z B/C to znaczy, żę KK przeżyją, rozmnożą się, przejdą wylinki i będą dobrze się rozwijać w wodzie prowadzonej jak pod B/C.

To tyle z mojej strony - może trochę na szybko i bez szczegółów - ale myślę, że skoro dajesz radę z wszystkimi parametrami to ogarniasz temat na spokojnie - myślę, że to wyjaśnia moje "skróty myślowe".