problem z bojownikami

Moderator: Opiekun_Forum

tomek62
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 568
Rejestracja: 04 stycznia 2014, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: Zawiercie

Re: problem z bojownikami

Post autor: tomek62 »

Nie jestem ekspertem od bojków, ale jedynym sensownym rozwiązaniem jest pozbycie się jednego samca. Układ 1+2 jest dobrym w takim litrażu. Oczywiście w odpowiednio zarośniętym.
Tomek
Awatar użytkownika
levoniova
Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 14 maja 2013, 17:40
Płeć: Ona
Lokalizacja: Chorzów

Re: problem z bojownikami

Post autor: levoniova »

Na początek i na przyszłość dla Ciebie
Po pierwsze:
Bojowniki to nie są towarzyskie ryby, w naturze nie pływają razem w ławicach tylko spędzają większość życia samotnie, łącąc się tylko podczas tarła. Bojownikowi nie jest "smutno samemu" bez samicy.
Po drugie:
Bojownik to nie przyjacielska ryba. Ani samce, ani samice nie są spokojne i normalnym jest, że może się pojawić pomiędzy nimi agresja.
Początkującym raczej odradza się trzymanie większej liczby tych ryb.( Popraw mnie jeśli się mylę ale po stopniu paniki w twoim poście wnioskuję że jesteś początkująca)
Jeżeli decydujesz się na posiadanie haremu (czyli samiec + dwie lub trzy samice) powinnaś zapewnić im odpowiednie warunki. Mam na myśli dużo na prawdę dużo roslin i kryjówek. Potrzebne są po to żeby słabsze ryby miały szansę się schronić.Z tego co piszesz litraż jest ok. Przy wpuszczaniu nowych sztuk na pewno ma początku będą między nimi przepychanki o terytorium, z tym powinnaś się liczyć. Najlepiej wklej zdjęcia twojego akwarium, napisz o nim coś więcej, czy masz tam inne ryby. Zobaczymy co można zrobić dla Twoich ryb, może wystarczą rośliny z przycinki i kryjówki, w ostateczności może ktoś z forum zaadoptuje twojego bojka.
Mam bóle fantomowe - po rozumie
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: problem z bojownikami

Post autor: sibelius »

Oddaj lub sprzedaj jednego samca. Kup i dosadź żywych roślin, może jakiś korzeń, żeby ryby cały czas się nie widziały, miały się gdzie schować, a nie będą się ciągle gonić i kąsać.
A tak w ogóle, to akwarium wygląda na świeżo założone. Ile czasu tak funkcjonuje?
Awatar użytkownika
levoniova
Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 14 maja 2013, 17:40
Płeć: Ona
Lokalizacja: Chorzów

Re: problem z bojownikami

Post autor: levoniova »

Tak jak napisał Sibelius a IMHO najważniejsze to rośliny, dutuuużo roślin najlepiej na początek tych szybkorosnących np. Rogatek ,nurzaniec .
Muszą być żywe. Żeby akwarium dobrze funkcjonowało a ryby, obrazowo pisząc, nie truły się własną kupą, konieczne są żywe rośliny i bakterie nitryfikacyjne. Bakterie przerabiają amoniak (NH3) z rybiej kupy i nie zjedzonego pokarmu w azotyny(NO2) a następnie w azotany (NO3), które są pobierane przez rośliny jako nawóz. Wszystkie te substancje, jeśli zostają w wodzie, nie są usuwane, są dla ryb trujące. Poczytaj sobie dokładnie o cyklu azotowym.
Rośliny sztuczne mogą ranić ostrymi krawędziami płetwy ryb, zwłaszcza tak długich i delikatnych jak u bojowników. Tym bardziej jeśli ryby będą się przed sobą chować i przeciskać przez sztuczne liście. To może skutkować ranami, zakażeniem i w efekcie martwą rybą.
Napowietrzacz możesz sobie wyłączyć i wyjąć z akwarium, bojowniki go nie potrzebują, są labiryntowcami czyli oddychają powietrzem nad taflą wody. Wystarczy że ustawisz filtr tak, żeby poruszał taflą.
Napisz skąd jesteś, może ktoś w okolicy ma nadwyżki roślin z przycinki i się podzieli a najlepiej biegiem do sklepu po rośliny.
Mam bóle fantomowe - po rozumie
Awatar użytkownika
florida_blue
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 1280
Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
Płeć: Ona

Re: problem z bojownikami

Post autor: florida_blue »

Filtr ma być włączony cały czas 24 godziny na dobę. Żywe rośliny najlepiej takie dlugie, dorastające do powierzchni (rogatek, moczarka, kabomba) plus jakiś pływające (pistia, limnobium) żeby ryby miały się gdzie chować jeśli masz więcej niż jednego bojownika.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania i inne”