relacja samiec i samica bojownika

Moderator: Opiekun_Forum

bojowniczka
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 26 kwietnia 2021, 12:17
Płeć: Ona

relacja samiec i samica bojownika

Post autor: bojowniczka »

cześć wszystkim. mam pytanie odnośnie relacji samiec - samica bojownika. otóż tak, bojownik jest w jednym akwarium, bojowniczka w drugim. od jakiegoś czasu zauważyłam, że pani zaczęła się zaokrąglać, a pan buduje gniazdo. dziś zauważyłam, że bojowniczka jest gotowa do złożenia ikry, więc wpuściłam ją do samca. i tu zaczął się problem. samiec zaczął ją ganiać, myślałam, że zaraz mu przejdzie ale niestety tak się nie stało. biedna zaczęła uciekać, chować się a on nie dawał za wygraną. więc ją wyłowiłam spowrotem do jej akwarium. czytałam, że jeśli samica zbyt długo będzie nosiła ikrę, to może w końcu jej się coś stać i zakończy swój żywot. bardzo bym chciała tego uniknąć. stąd moje pytanie, jak jej pomóc? co dalej zrobić? przepraszam, że tak długo ale chciałam żeby wszystko było jasne. proszę o rady. i bez hejtu, proszę.
Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Re: relacja samiec i samica bojownika

Post autor: LaSorciere »

Jak już weszłam na forum to odpowiem. :D Wszystko zrobiłaś dobrze, ale nie napisałaś że karmiłaś ich żywcem. I tu prawdopodobnie może być powód. W czasie 'zapoznawania się' bojowników przez szkło obydwa bojowniki powinni być karmieni żywcem lub mrożonką aby wzbogacić podaż białka. Dzięki temu kiedy dojdzie już do spotkania samica będzie na tyle gotowa aby pokazać to samczykowi i rozpocząć tarło ;)
Natomiast gdy brakuje tego białka, samica się nie podejmie przystąpienia do tarła, nie zgodzi się na nie, nie ulegnie i tak jak w Twoim przypadku- po wpuszczeniu zacznie uciekać a samiec ją gonić i krzywdzić.

Spróbuj proszę mojego sposobu, jeżeli nadal coś się będzie działo, pamiętaj że wiele bojowników ze sklepów zoologicznych (szczególnie samców) jest nieporadnych, jakby zabrano im część ich natury w niewoli. Wtedy polecam się nie poddawać i za jakiś czas znowu próbować- w końcu załapie ;) A i w czasie od wpuszczenia samicy do tarliskowego aż do jej wyciągnięcia (najlepiej od razu po tarle) należy jej nie karmić. Dopiero w osobnym zbiorniku. Samca karmimy tylko jak jest sam, ale od momentu wpuszczenia samicy aż do wyciągnięcia go z tarliskowego po wykluciu i zaopiekowaniu się młodymi nie powinien jeść. Jego rola jest ważna, a jak zacznie jeść to mógłby się rozkojarzyć i pomylić własne młode z pokarmem ;)

Nie wiem też jakie masz warunki ale na wszelki wypadek napiszę: do tarliskowego akwarium żadnego napowietrzacza, najlepszy filtr do kaskadowy bo nie porusza zbytnio taflą wody, szyszki olchy w wodzie i liść ketapangu. Rzęsa wodna, pistia lub inna roślina pływająca na tafli wody która pomogłaby zbudować odpowiednie gniazdo ;) W czasie tarła należy już myśleć czym się wykarmi młode! Na początek powinno pomóc. Trzymam kciuki i w razie czego pisz ;)
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania i inne”