,,Drewniane" 450l
: 20 kwietnia 2014, 20:54
Gdzieś tak w Lipcu roku 2007-go , wygrzebałem gdzieś w internecie opis baniaka ( duuużego ) zrobionego ze sklejki wodoodpornej impregnowanej żywicą epoksydową .
Popukałem się po głowie , pośmiałem życzliwie i położyłem spać , niestety w nocy się przyśniło .
Od tego czasu nie mogłem pozbyć się uczucia że kosmici mnie zaprogramowali na zrobienie baniaka.
Aby skończyła się ta męka postanowiłem nocne koszmary zamienić w czyn i siadłem do kompa i zmajstrowałem projekt owego przedsięwzięcia.
Założenia projektu to baniak ok. 450l. z zintegrowana pokrywą i korytem na hydroponikę.
Po zrobieniu projektu zacząłem się rozglądać za materiałami , szyba gr. 10mm u zaprzyjaźnionego szklarza , sklejka wodoodporna w markecie budowlanym , klej fix all w tymże samym oraz wkręty do drewna 70X4,5 w ilości prawie 1kg . , płyta meblowa na szafkę i kofirmaty ( takie wkręty meblowe) też w markecie.
Żywica całkiem przypadkiem znalazła się w firmie w której pracuję więc pozostało tylko utwardzacz (Z1)
Pozostało potem poskręcać to do kupy nie zapominając o jednoczesnym sklejaniu fix all-em.
Po poskręcaniu wszystkiego wnętrze baniaka pomalowałem czarną bejcą a potem 3 warstwy żywicy epoksydowej a po wyschnięciu tego wkleiłem szybę od wewnątrz konstrukcji w wcześniej wyciętym oknie w przedniej części baniaka.
Pozostało tylko postawić na szafce zalać wodą i modlić się o poprawność projektu i wykonania.
O dziwo zadziałało , baniak wystartował pod koniec Sierpnia 2007r. i działał do lutego tego roku , teraz zastąpił go baniak 560l szklany caluteńki bez pokrywy ( przykrywki szklane i belki led)
ale o tym to może za jakiś czas bo baniak jeszcze nie całkiem dopieszczony.
Aha , projekt szafki przewidywał wstawienie w niej dodatkowo szkiełka 160l. do celów szpitalno - kwarantannowo -seksualnych.
poniżej wstawiam parę fotek z historii baniaka.
pozdro...
Popukałem się po głowie , pośmiałem życzliwie i położyłem spać , niestety w nocy się przyśniło .

Od tego czasu nie mogłem pozbyć się uczucia że kosmici mnie zaprogramowali na zrobienie baniaka.
Aby skończyła się ta męka postanowiłem nocne koszmary zamienić w czyn i siadłem do kompa i zmajstrowałem projekt owego przedsięwzięcia.
Założenia projektu to baniak ok. 450l. z zintegrowana pokrywą i korytem na hydroponikę.
Po zrobieniu projektu zacząłem się rozglądać za materiałami , szyba gr. 10mm u zaprzyjaźnionego szklarza , sklejka wodoodporna w markecie budowlanym , klej fix all w tymże samym oraz wkręty do drewna 70X4,5 w ilości prawie 1kg . , płyta meblowa na szafkę i kofirmaty ( takie wkręty meblowe) też w markecie.
Żywica całkiem przypadkiem znalazła się w firmie w której pracuję więc pozostało tylko utwardzacz (Z1)

Pozostało potem poskręcać to do kupy nie zapominając o jednoczesnym sklejaniu fix all-em.
Po poskręcaniu wszystkiego wnętrze baniaka pomalowałem czarną bejcą a potem 3 warstwy żywicy epoksydowej a po wyschnięciu tego wkleiłem szybę od wewnątrz konstrukcji w wcześniej wyciętym oknie w przedniej części baniaka.
Pozostało tylko postawić na szafce zalać wodą i modlić się o poprawność projektu i wykonania.

O dziwo zadziałało , baniak wystartował pod koniec Sierpnia 2007r. i działał do lutego tego roku , teraz zastąpił go baniak 560l szklany caluteńki bez pokrywy ( przykrywki szklane i belki led)
ale o tym to może za jakiś czas bo baniak jeszcze nie całkiem dopieszczony.
Aha , projekt szafki przewidywał wstawienie w niej dodatkowo szkiełka 160l. do celów szpitalno - kwarantannowo -seksualnych.

poniżej wstawiam parę fotek z historii baniaka.
pozdro...