Krewcie

[Kosior]

Witam
może dla niektórych będzie to mało istotne ale chciał bym wiedzieć jak mogę nazwać swoją wodę, są akwa biotopowe itd a jak mogę mówić na swoje Akwa, mam krewetkarium dużo ilości mchów dbam o zasadowość, zawartośc PO4,K itp? Przy okazji bo już nie chce zakładać nowych tematów, powie mi ktoś jak rozmnażają się Helmety ?

[MarSz]

Nie do końca rozumiem pytanie (ale może dlatego, że już późno jest).
Jeśli masz krewetki to masz krewetkarium i tyle jeśli o to Ci chodziło.

Jeśli miałbyś jakiś konkretny biotop, z którego akurat pochodzą krewetki i stanowiłyby one tylko i wyłącznie pewien element całości to miałbyś akwarium biotopowe.

Ale masz mix mchów z całego świata i krewetki do tego a poza tym parametry bardziej może pod krewetki niż określony biotop więc biotopowe to nie jest (i nie ma się czym przejmować).

Jeśli główną rolę odgrywają mchy itp to jeszcze możesz mówić mcharium choć jedno i drugie to takie chyba tylko umowne określenia i/lub neologizmy.

[Kosior]

No właśnie takie zadałem nie sprecyzowane pytanie, np bynio ma tam malawi czy tanganike nawet sam nie wiem, inni mówią na swoje ze biotopy a mi określenie Krewetkarium wydaje się strasznie ogólne, no ale okej, niech już tak zostanie. A wie ktoś coś na temat tych Helmetów ?

[MarSz]

Zajrzyj na pierwsze lepsze forum krewetkowe - tam wszyscy mają krewetkarium - lepiej się z tym poczujesz ;-)

Ja mam kilkanaście i większym problemem jest dla mnie jak i czy to się odmienia bo nie wiem, czy mam 10 krewetkariów (chyba najbardziej prawdopodobne), krewetkarii, krewetkarium a może jeszcze inaczej ;-)

No tak - jakie większe problemy mogą mieć ludzie siedzący na forum o 1 w nocy

[Big daddy]

Jeśli Ci to Kosior poprawi Humor to wpuśc ryby jakieś i można będzie podciągnąć pod towarzyskie przynajmniej prol\blem z odmiana odchodzi

[Kosior]

No właśnie za 2 moze maxymalnie 3 tygodnie wylecą maluchy od jednej krewety i chce zobaczyc jak będzie to wyglądało, jak rzadko to chyba wpuszcze tam malutkie stadko otosów. Dzięki Panowie za odpowiedz ; )

[MarSz]

Pamiętaj mądre słowa - "nie od razu Rzym zbudowano".

Widziałeś mój regał? Świeci pustkami ale nie spędza,mi to snu z powiek. Za jakiś czas dodam fotki to niektóre zbiorniki trudno będzie poznać. A co do zobaczenia jak to będzie wyglądać jak się rozmnożą to poszukaj zdjęć mojego zbiornika nr 8 (niekoniecznie w galerii ale i w tematach o sakurach red - tam zobaczysz jak dorosłe wisienki, dobrze zadbane i ładnie wybarwione w większej ilości potrafią ładnie wyglądać i być wdzięcznym obiektem obserwacji zwłaszcza na tle soczyście wybarwionych mchów i ciemnego podłoża).
Ogólnie otoski są jednymi z najmniej komfliktowych rybek dla krewetek ale na razie radziłbym wstrzymać się z tą decyzją i dać szansę samym krewetkom by docenić ich urok i poznać ich zwyczaje i zachowania w najbardziej neutralnym dla nich towarzystwie (czyli braku towarzystwa) tym bardziej, że to Twój pierwszy kontakt z krewetkami.
Wiem, że kusi strasznie chęć posiadania od razu bogatego zbiornika ale, wierz mi, nie zawsze to wychodzi na dobre.
Bierz przykład z Bynia, jego cierpliwości i rozsądnemu podejściu do obsady (nie ważne, że w innej dziedzinie niż krewetki) - cierpliwość jest cnotą, a szybkie zakładanie i zasiedlanie zbiorników domeną najbardziej doświadczonych, którzy zęby na tym zjedli.
To moja rada w tej kwestii.
Ja jak zakładałem pierwsze zbiorniki, to na każdej najmniejszej roślince uczyłem się sam ale powoli i na spokojnie (zresztą nadal tak jest o czym świadczą moje niedokończone zbiorniki), czasem bardzo powoli je rozmnażając z małych kawałków. Tak samo było z krewetkami - nie kupowałem stad zarodowych liczących setki sztuk tylko kilka lub kilkanascie. Dopóki cel nie jest czysto komercyjny (a u mnie nie jest mimo większej ilości zbiorników tylko chodzi o frajdę z tymi pięknymi robalami) to lepiej startować powoli a frajda z rozmnożenia dużego stada z kilku sztuk jest ogromna. A doświadczenia zdobytego w ten sposób nic nie zastąpi.

Jak już nabierzesz wprawy na redkach to pomyślimy nad sukcesywną zamianą ich na sakury i wprowadzeniu innego gatunku by nie było nudno (ale już teraz mogę się założyć, że w tym momencie to nie będzie Twój jedyny zbiornik bo zadko ktoś kto zaczyna z krewetkami ten kończy na jednej kosteczce, to wciąga - nie trzeba daleko szukać).

[Kosior]

Dziękuje Marsz, co do kostki to już chętnie bym założył drugą, a już tam przystawiam się małymi kroczkami do bynia jednego akwa bo chętnie bym mu zabrał, hehe . Za nie długo wstawie zdjęcie maluchów bo ładnie się już zaczerwieniły a roślinki maja piekne barwy i również na czarnym podłożu, czekam z niecierpliwoscią na maluchy az je puści, będzie to pewnie miłe doświadczenie, mam sporą szafke i fajnie by było dostawić obok tą samą kostke z cardinalkami co to otosów tez tak mysle czy jest sens jak nie dlugo przyjdą nowe , może się zagęści, i podrosną, zobacze.

[Big daddy]

Fajnie że złapałeś "bakcyla", rybki odpuść narazie, ciesz się krewetami jak coś im będzie przeszkadzało to się pochowają taki przynajmniej jest u mnie, dopiero jak wyjąłem z banki wszystko większe od neona to nieśmiało wychodzą na popas . Z byniem może być ciężko no chyba że napatrył się u Kodiego i uknuł już jakiś szatański plan

[Kosior]

Co do kostki to może kupie jak odłoze pare groszy, a co do Bynia akwa to chyba ciężko będzie, ale fajnie by było tak zalać sobie 112 ; ) w takim to bym nawrzucał dużo ciekawych roślinek i robali ; )

[MarSz]

mam sporą szafke i fajnie by było dostawić obok tą samą kostke z cardinalkami

mam nadzieję, że się pomyliłeś i chciałeś napisać caridinami (mając na myśli jakieś CRki na początek) a nie cardinalkami.

Bo przeskok na sulawesi to nie taka prosta sprawa a i koszty nie są małe.

[Kosior]

Podjął bym się tego, ładnie by wyglądały 2 kosteczki obo siebie : )