ZATRUCIA DETERGENTAMI RYB W AKWARIACH

Awatar użytkownika
alkorta
Założyciel
Posty: 1000
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:47
Płeć: On

ZATRUCIA DETERGENTAMI RYB W AKWARIACH

Post autor: alkorta »

Często można usłyszeć w gronie akwarystów, o nagłym padnięciu ryb w akwarium. Ryby, mówią akwaryści, ginęły "w oczach", a wszystkie próby ich ratowania okazały się bezskuteczne. Leki, które zawsze dobrze działały przeciwko chorobom ryb w akwarium, tym razem zawiodły, co więcej, w wielu przypadkach przyśpieszały zgon ryb. Jak to się mogło stać? Przecież ryby były tak ruchliwe, rosłe, miały wspaniały apetyt, wykazywały pełną aktywność życiową, aż tu nagle pomór, epidemia?

Zrozpaczony akwarysta obserwując konające i już martwe ryby rzekomo rozpoznaje wówczas prawie wszystkie objawy znanych chorób ryb. Rozdęte ciała, nastroszone łuski, zlepione płetwy, kołyszące się ruchy, brak apetytu, próby wydobycia się ze zbiornika, itp., wszystkie te objawy utwierdzają w przekonaniu, że naszą hodowlę nawiedziła epidemia. Czy było tak rzeczywiście, odpowiedź na to otrzymałby hodowca tylko w wyspecjalizowanej pracowni badania chorób ryb.
Przeważnie jednak otrzymanie takiego orzeczenia jest wielce utrudnione lub niemożliwe. Prawdą jest, że akwarium jest prawie doskonałym inkubatorem dla wylęgu wszelkich chorób ryb. Jeżeli jednak akwarysta stale czuwa nad zdrowotnością ryb, stosuje zabiegi pielęgnacyjne i profilaktyczne, wybuch epidemii jest raczej mało prawdopodobny, stąd przyczynę masowego padnięcia ryb trzeba widzieć chyba w zatruciu. Należy więc postawić pytanie, co okazało się toksyczne w troskliwie pielęgnowanym zbiorniku?
Wydaje się, że trucizną są detergenty, środki najczęściej stosowane dziś do utrzymania czystości. Detergenty, praktycznie nierozkładalne dotychczas środki chemiczne, są powszechnie i masowo używane w naszych domach do prania, czyszczenia naczyń, urządzeń sanitarnych, kranów, umywalek itp., są silnie trujące dla ryb akwariowych. Bardzo łatwo za pośrednictwem rąk (pozornie czystych, bo dokładnie umytych mydłem toaletowym), naczyń, narzędzi, wody, itp. można przenieść je do akwarium i nawet w niewielkiej ilości w krótkim czasie zniszczyć jego obsadę, często nawet wraz z roślinami. W zależności od stopnia toksyczności danego środka utrzymania czystości i od ilości jaka dostała się do zbiornika, zatrucie może być ostre lub łagodne, lecz z reguły prowadzi ono do całkowitego wyniszczenia ryb w akwarium.

Jak więc zapobiegać tego typu zatruciom ryb w akwarium?

Przede wszystkim każdy akwarysta powinien posiadać świadomość, iż detergenty stanowią bardzo niebezpieczny środek chemiczny, o działaniu silnie trującym dla ryb i roślin. Jeżeli to tylko możliwe należy wykluczyć z sąsiedztwa naszych akwariów wszystkie wspomniane środki utrzymania czystości. Zastąpić je tradycyjnymi, mniej toksycznymi, dającymi się neutralizować. Jeżeli nie będzie to możliwe, należy koniecznie zachować szczególną ostrożność i rozwagę w stosunku do wszystkich środków utrzymania czystości, bacząc by nie przedostały się one do naszych akwariów.
Należy również unikać używania pojemników do podmian wody w akwarium do innych celów,np sprzątania lub porządków domowych.
Na­tura dała nam dwo­je oczu, dwo­je uszu, ale tyl­ko je­den język po to, abyśmy więcej pat­rzy­li i słucha­li, niż mówili.


300 l
- Symphysodon Discus
- Corydoras Metae
- Corydoras Panda
- Ancistrus dolichopterus
Awatar użytkownika
Big daddy
Administrator
Posty: 5411
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
Płeć: On
Lokalizacja: Wyrazów

Re: ZATRUCIA DETERGENTAMI RYB W AKWARIACH

Post autor: Big daddy »

Dobry temat
Podczas wczorajszej podmiany wymieniłem czyścik(używam takiego kuchennego), podejrzewałęm że został "pożyczony" do tzw przedświątecznych porządków. Poprostu leżał w innym miejscu niż normalnie go przechowuje może to podchodzi pod paranoję,ale wziąłem nowy :) Lepiej na zimne dmuchać...
To samo tyczy się wiader i innych pojemników i narzędzi do podmian o czym pisał już kolega, ja zastrzegłem, że "łapy poucinam jak ktoś ruszy" narazie działa choć to i tak strachy na lachy bo wiadomo kto świadomie upośledzał by "ekipę sprzątającą"? ;)
Taka sobie 112 tka
Obrazek

Jesteśmy dziećmi dopóki boimy się nocy.
Stajemy się dorośli kiedy zaczynamy obawiać się dnia...

507676023 Przemek
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: ZATRUCIA DETERGENTAMI RYB W AKWARIACH

Post autor: MarSz »

To ja jeszcze dodam coś, z czego większość osób może sobie nie zdawać sprawy a co może być śmiertelnie niebezpieczne zwłaszcza dla skorupiaków wszelkiego rodzaju (krewetki, raki, kraby) - pewnie i dla ryb również ale niekoniecznie tak bardzo.

Chodzi o wszelkiego rodzaju środki do zwalczania owadów - zwłaszcza te rozpylane - czy to tradycyjnie w w sprayu jak np. muchozol, czy też elektryczne, które podgrzewając się uwalniają truciznę przez odparowanie (wszelkie raidopodobne i inne).

Nie ma najmniejszego znaczenia, czy akwarium jest odkryte czy z pokrywa - zawsze jest szansa dostania się środka ma taflę wody.

Masowe zgony całej obsady mogą być efektem takiej walki z owadami w pomieszczeniu, w którym jest akwarium.

Do drugiej grupy związanej z dużym ryzykiem można zaliczyć wszelkie środki do zwalczania grzyba (pleśni) ma ścianach. Ma to o tyle znaczenie, że zwłaszcza teraz w okresie zimowym w pomieszczeniach że słabą wentylacją a jeszcze w dodatku jeśli woda paruje z akwarium, to łatwo o grzyba w rogach ścian.
Traktowanie tego środkami grzybobójczymi powinno się wiązać że wszelkimi możliwymi środkami ostrożności (przynajmniej nakryć całe akwarium folią na czas całej operacji.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Woda”