Woda azotowa i ofiary :(

Awatar użytkownika
Seledynka
Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 03 lipca 2013, 17:25
Płeć: Ona
Lokalizacja: Szczecin

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Seledynka »

Red a co byś powiedział na takie przeniesienie jak zapytałam,byłyby jakieś szanse na ratunek? Czy przy takim zaporowym NO2 ryby nie padną chociażby zaraz są teraz chyba w mega zagrożeniu i martwie się że to może stać się już,teraz,za chwile bo ile mogą znieść te ryby i życ w takich parametrach :( boje się że zaraz nie będzie co ratować oczywiście propozycje które dałeś są cenne i napewno skorzystam z rad ale jest na to czas? Niby nie mam jakiejś mega cudownej obsady ale szkoda mi tych ryb :cry: mam wrażenie jakbym musiała teraz reagować jak na ostrym dyżurze już się boje zaglądać do akwa co zastane ten NO2 mnie dobił i zaraz dobije moje rybki

Zapomniałam dodać że póki co zeolit kupie ...słucham porad jakby co ;) a pisze chaotycznie bo mam stresa przez te moje rybuchy tak bym chciała by przeżyły echhh
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2198
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Red »

ja bym jednak walczył w tym akwa ale z dołożeniem rogatka ja po prostu nigdy nie miałem takiej sytuacji to się szczególnie nie interesówałem wcześniej :(
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Awatar użytkownika
Seledynka
Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 03 lipca 2013, 17:25
Płeć: Ona
Lokalizacja: Szczecin

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Seledynka »

W takim razie na tą chwile plan ratunkowy to zeolit i rogatek musze próbować bo bardzo chciałabym zostawić to akwarium ale z aktualną obsadą,jeszcze wczoraj widziałam dwie maleńkie rybki mieczykowe lub molinezjowe a już jednego nie moge sie doszukać chyba się poddał N!!/ zresztą nie dziwie mu się :oops::
Alex89

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Alex89 »

Seledynka o gupiki to ja bym się tak nie martwił gdyż dużo ludzi oddaje je za darmo bo się tak kocą że szok :-? :-? . Ja bym zrobił tak bocie dał bym do innego akwarium a gupiki zostawił w tym głównym akwarium i bym obserwował co będzie się działo dalej . Pisałem ci że takim czymś możesz zachwiać równowagę zbiornika no ale nie posłuchałaś mnie czy innych i dla tego teraz tak się dzieje w twoim zbiorniku .
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2198
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Red »

Alex89 pisze: Pisałem ci że takim czymś możesz zachwiać równowagę zbiornika no ale nie posłuchałaś mnie czy innych i dla tego teraz tak się dzieje w twoim zbiorniku .


Alex69 bez urazy ale kto i czego nie posłuchał?
Padło podejrzenie o NO2, "Seledynka" przetestowała wodę, okazało się,że NO2 w nadmiarze padło pytanie co dalej a ty rzucasz ni z gruchy ni z pietruchy,że tak się dzieje. No faktycznie "Seledynka" już to stwierdziła,że "to się dzieje" a ty kiwasz głową i mówisz "tak się dzieje"
A coś konstruktywnego? Jakiś ciekawy link z wujka "gigla"?
Może jakaś chemia? Ja nie używam to się nie znam ale może coś można np w Tesco bo długo czynne?
Ja się nie znam ale może coś wyszukasz Alex69?
I wtedy się zastanowimy co zrobić z "ostrym dyżurem"?
Poza tym mógłbyś rozwinąć swoją myśl o dosypywaniu podłoża? Że jak wpłynęło na wzrost NO2?
Możesz mi tak łopatologicznie wytumaczyć?
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2198
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Red »

sera nitrivec opis w linku
http://www.zoologiczny.sklep.pl/Sera_Ni ... 462___4334" onclick="window.open(this.href);return false;
tetra bactozym
http://www.coralbio.pl/index.php?p4552,tetra-bactozym" onclick="window.open(this.href);return false;

Przemykając po innych tematach, ktoś zaproponował jeszcze zwiększanie napowietrzania.
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Alex89

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Alex89 »

Red powiedz mi co to da że zwiększy napowietrzanie ??
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2198
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Red »

Nie wiem po prostu powtórzyłem za kimś jak napisałem.
Ale jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi ;)
Ale za nitryfikację odpowiadają bakterie tlenowe a napowietrzacz zwiększa ruch tafli wody i większą ilość tlenu.
Interpretacja swobodna w tym wypadku.
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Alex89

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Alex89 »

Seledynka a mam pytanie ty nie zmniejszyłaś pracowanie filtra na mini ??? :-? :-?
Awatar użytkownika
Seledynka
Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 03 lipca 2013, 17:25
Płeć: Ona
Lokalizacja: Szczecin

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Seledynka »

Wczoraj gdy był alarm azotowy dodałam Tetry NitrateMinus na redukcje azotanów i faktycznie zadziałało bo wieczorem test wykazał norme dzisiaj ciut podskoczyło ale też norma.Stan NO2 pierwszy raz dzisiaj sprawdziłam więc nie wiem od kiedy ta masakra się ciągnie,przed chwilą sprawdziłam ponownie i no3 norma NO2 brakuje skali :( maksimum tragedii wskazuje kolor ciemno wrzosowy a u mnie wychodzi buraczkowy :oops::
Filtr ściszałam tylko w trakcie karmienia na pare minut
Napowietrzanie mam porządne tak w razie czego
Alex89

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Alex89 »

Seledynka powiedz mi jak się zachowują inne ryby w akwarium ?? Normalnie się zachowują czy jakoś inaczej ?? . co dodawałaś ostatnio do akwarium ?? lekki , drobne kamyczki itp ?? napisz mi też ile masz ryb w akwarium i jakie je masz , ile dajesz pokarmu i jaki dajesz pokarm dla ryb ?
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2198
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Red »

Seledynka pisze:....zostały mi 3 bocje,2 gupiki ,4 otoski,molinezja ....
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Alex89

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: Alex89 »

Red dzięki :) . A ja już mam przyczynę że Seledynka wzrosło ci tak NO2 wzrosło ci to dla tego że pewnie dajesz za dużo jedzenia rybą i one do końca nie zjadają tego i upada gdzieś i potem tworzy się NO2 . Spróbuj zrobić tak podawaj mniej jedzenia teraz włącz na maxa filtr jeśli masz napowietrzacz to go też włącz na maxa i niech chodzi i zobacz jak się zachowują ryby . Ale to jest pewne że za dużo podawałaś jedzenia i dla tego jest teraz więcej NO2 .
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: MarSz »

Alex - w TV są często takie programy emitowane w godzinach nocnych, gdzie wróżka lub jasnowidz mówią ludziom na antenie różne rzeczy - zwykle to co chcą usłyszeć?
Myślałeś o pracy w takiej roli? Dobrze Ci to idzie. Praca miła, lekka i przyjemna - tylko godziny nocne ale za to miałbyś w dzień więcej czasu dla rodziny :))

A teraz na poważnie - sorry za OffTop.
Po pierwsze, jeśli chodzi o to, że gupiki ludzie mnożą masowo - to fakt ale nie oznacza on, że można ryby (czy jakiekolwiek inne żywe stworzenia) traktować jako materiał laboratoryjny.
Stając się posiadaczami/opiekunami zwierząt bierzemy za nie odpowiedzialność. Pochwalam to co pisze Seledynka - skoro zależy jej nawet na pojedynczych gupikach to znaczy, że ma inne spojrzenie niż alex i trzeba to uszanować.

Niestety co się stało to się nie odstanie - trzeba jednak próbować opanować sytuację na spokojnie.
Seledynka, przede wszystkim nie rób nic pochopnie (wiem - łatwo się mówi). Czasem próby poprawienia błędów robione na szybko przynoszą więcej szkody niż pożytku.

Pierwsze co ja bym próbował zrobić to zbijać na bieżąco poziom NO2 i NO3 częstymi podmianami lepszą wodą (nie osmoza bo to Ci w efekcie wypłucze całą florę bakteryjną i wrócisz do punktu wyjścia).
Najlepiej jakbyś miała kogoś w poblizy z duzym litrażem i mogłabyś dostać tyle wody ze zbiorników by móc robić nawet co dzień podmiankę 30-40%. To od razu nie pomoże ale pozwoli wypłukiwać na bieżąco azotany i azotyny. Oczywiście to musiałaby być woda od kogoś, u kogo ona jest w miarę czysta. Idealna byłaby ode mnie bo po spuszczeniu wody z krewetkarii bo mam bardzo niskie azotany i azotyny ze względu na mega wydajną filtrację biologiczną a duże ilości bakterii i odpowiednie ilości minerałów. Nawet po 2 tygodniach ta woda jest idealna do akwarium na podmianę (tak podmieniam w SOSW i jeszcze w kilku zbiornikach i spora częśćLublińca bierze ode mnie wodę do kwiatków). Problem w tym, że ja już nie jestem od dziś w Częstochowie a od jutra mnie nie ma w kraju. Ewentualnie jeszcze dziś jakbyś dała radę podjechać - to mam gotowy baniak 30l wody spuszczonej wczoraj. Musiałabyś tylko ze swoimi baniakami przyjechać.

Problem w tym, że to Ci wystarczy na 102 podmiany a musiałabyś zrobić ich więcej.

Możesz też spróbować kranówką (ewentualnie rozcienczoną z RO) ale sprawdz najpierw w takiej mieszance poziom NO3.

Fitracja musi działać.

Dodawaj bakterie (najlepiej jakbyś mogła kilka razy wycisnać od kogoś gąbkę z filtra - tutaj też uważaj by to było pewne źródło by nie było chorób i pasożytów).

Światło możesz trochę ograniczyć.
Napowietrzanie oby było w miarę dobre.
Chemia - jak widzisz działa na skutki i to chwilowo. Ale jak nic innego chwilowo nie daje rady to też można.

Potem po kuracji przydałby się wkład z węgla w filtrze na kilka dni.

Próbuj. Może się uda. Najważniejsze to ograniczać poziom obecny i starać się rozruszać biologię w zbiorniku.
Nie rób nic chwilowo w podłożu - najwyżej możesz spróbować delikatnie odmulić wierzchnią warstwę.

To tyle ode mnie tak na szybko - nie wiem na ile skuteczne ale nic innego mi się nie nasuwa w tym momencie.
Awatar użytkownika
jaszczur
Użytkownik
Posty: 274
Rejestracja: 22 marca 2013, 22:38
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Woda azotowa i ofiary :(

Post autor: jaszczur »

Co fakt to fakt ale Alex też nadawałby się na przepowiadacza pogody ;)

Seledynka, gdyby zaszła taka potrzeba to w tym tygodniu w moim małym szklanym świecie będę robił sprzątanie, zbiornik jest stabilny. Gdybyś nie znalazła nikogo to mogę odstawić Ci "popłuczyny" z prefiltra + trochę spuszczonej wody. Zawsze to będzie trochę "na start".
Życzę powodzenia - a jak coś pisz na pw.
18l - Silent Hill (26 listopad 2011)
20l - barman, rak marmurkowy (3 listopad 2012)-(27 kwiecień 2014)
56l - Soft Asylum (24 wrzesień 2013)-(8 grudzień 2015)
52l - At The Crossroads (17 listopad 2016)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Woda”