Dziwne zgony.

[glonojad]

Cześć wszystkim.

Od piątku jestem załamana i nie wiem za bardzo co się stało;
Mam bardzo dziwne parametry i za czorta nie wiem czemu.

Zrobiłam testy i tak:
PH 6,4
KH 20
NO2 2
NO3 100
To moje pierwsze pomiary wody z akwarium.
Kranowa ma wyższe PH. Ech nie znam się. Nie bardzo ogarniam.
Testy paskowe jakieś znalazłam.
Czemu tak?????
Filtry chodzą , zielsko cudnie rośnie , a mnie w miesiąc zginęło:
1 skalar , 1 zbrojnik i kiryski chyba 2 sztuki , ale nie mogę stwierdzić bo ciał brak.
Kiedyś padały mi ryby ale to było dawno i nigdy nie przyszło mi do głowy robić testy.
Poradzcie proszę byle bez demolki . Ryby padnięte mieszkały u mnie minimum 3 miesiące.

[KODI]

Testy paskowe nie są wykładnikiem parametrów, jednak przyjmijmy, że pokazują NO3=100 , to przy dużej niedokładności jest to wynik bardzo zły
Ph 6,4 pokazuje, że masz dosyć kwaśną wodę, co nie służy rybą wychowanym na kranówie. Jeżeli nawet do pH się dostosują to do kH 20 i (o zgrozo) No2=2 i No3=100, nie przystosują się nigdy
Moja rada:
-otwierasz kubeł mały (JBL E900), czyścisz go do zera, nie baw się w płukanie w wodzie akwariowej, ma być dobrze wyczyszczony (kubła nr.2 nie dotykasz)
-robisz podmianę 50%
-po podmianie robisz testy tymi paskami
-podajesz wyniki na forum

[glonojad]

Wodę jestem w stanie podmienić nawet jutro.
Kurde kubeł śmiga aż miło bardzo szkoda mi go otwierać. Boję się ,że przy okazji zaleję szafkę , a tam mam okablowanie. Niech to licho..... Naiwcześniej mogę go dorwać w piątek albo sobotę reszta dni zajęta.
Czy jak go dorwę to kupić nowe gąbki????
Teraz patrzę, a test przeterminowany jakieś 4 lata grrrr.......
Ryby śmigają jak zawsze. Moje ulubione skalarki.
Woda lustro.
Czy to NO3 mogło powstać przez niezauważone truchło?????
Tak było fajnie tyle czasu.
Pamiętam jak x lat temu kazali mi wlewać bactopur jak padały ryby.

[KODI]

Nic nie wlewamy, co najwyżej jakieś bakterie...

[glonojad]

Teraz to wiem.
Co do kubłów to od początku prawie mocy nie straciły. Zaskakuje mnie ten mniejszy on działa jak nigdy .
Jeszcze może częściej będę myć wewnętrzny filterek może to by pomogło.
Jestem autentycznie zdumiona sytuacją.
Wmawiano mi ,że śnięcia skalarów to normalka one są delikatne jak żadne inne.
Kiedyś owszem padały ryby , ale było ich tyle ,że nie było tak widać.
Naiwnie liczyłam ,że gdy mam taką nadfiltrację to nic złego się nie będzie działo.
Jutro podmieniam wodę ,a dziś myję wewnętrzny filterek. Naistarsze 3 skalary mają u mnie po 8 miesięcy.

Dzisiejsze pomiary po myciu filtra wewnętrznego:
PH 7,6
KH 10
NO2 0,5
NO3 50
Wygląda mi na to ,że może kubłów nie będę ruszać , a wewnętrzny dwa razy na tydzień wyczyszczę. Zgłupiałam.

[Big daddy]

Pomiary tymi testami to loteria więc się za bardzo nie sugeruj wynikami. Wczoraj było 100 jutro będzie 10 szkoda zachodu tym bardziej jeśli są mocno przeterminowane. Ja nie jestem wróżbita Maciej więc nie będę się wypowiadał bez znajomości parametrów wody.
Można tylko narobić bigosu.

[KODI]

Dla tego większa podmiana wody nie zaszkodzi, przy okazji można odmulić i wyczyścić w końcu kubeł

[glonojad]

Dzięki za odzew.
Dzisiaj jest tak;
Ryby zachowują się normalnie.
Kubłuy śmigają jak by się wystraszyły ,że mam co do nich plany.
Wiecie zgłupiałam do reszty.
Zastanawiam się czy kupić do kubła gąbki????
Kubeł to ostatnia żecz na jaką mam ochotę. Poniekąd ze strachu o zalanie szafki i elektryki. Wiem jak kubeł potrafi nabroić.
Co do zgonu skalara to był jawny atak reszty stada zagoniły go w zaułek i tłukły zdębiałam widząc coś takiego.
Kłopoty zaczęły się od niespodziewanego prezentu w postaci 4 skalarków malutkich 2 zostały zjedzone.

[Big daddy]

Nie ma powodu do obaw jeśli chodzi o czyszczenie. Jeśli zrobisz wszystko jak należy oczywiście. Naprawdę nie masz możliwości wejść filtra z szafki?
W jakim celu Ty chcesz kupować nowe gąbki bo nie bardzo rozumiem? Z tego co ja się orientuję to każdy akwarysta mając do wyboru nowe i stare wybrałby stare już z zasiedlonymi bakteriami.
Oczywiście możesz kontynuować strategię straszenia filtrów, żeby śmigały jak nowe, ale radziłbym jednak bardziej standardowe metody. Może ktoś jednak powinien Ci pomoc przy tym kubełku jeśli się obawiasz?

[glonojad]

Zawsze myślałam ,że im czystsze tym lepsze.
Gąbki o kuble o , którym mowa mają ponad rok czasu. Myte były 8 miesięcy temu.
Straszenie to tak humorystycznie.
Asekurację załatwiam na ten wekend albo ten za tydzień.
Podmieniłam wodę nawet sporą ilość.
Skalary mocno się aktywne zrobiły tylko nie widzę tych naimniejszych 4 cm.
Kubełki chodzą aż unosi się tafla wody.
Ktoś na forum pisał kiedyś ,że kubły mają chodzić do czasu gdy przepływ zmaleje.
Suma sumarum będę działać .
Aż ciekawi mnie co tam w środku słychać.
To moja pierwsza tak długa przerwa w serwisie kubłów.
Poprzednio wytrzymywały max miesiąc , a pod koniec starego akwa czyściłam go co dwa tygodnie łącznie z wężami.

[Big daddy]

Pojęcie czystości chyba mamy jednak odmienne jeśli o akwarystykę chodzi.
Trzeba by od początku, to jest zbyt obszerny temat żebym się wywnętrzał tu o wszystkim, zresztą można informacje znaleźć na forum jeśli jesteś ciekawa. Zatem:
Podstawą w akwarystyce jest odpowiedni obieg azotu w naszym zbiorniku. (Jeśli chcesz wiedzieć więcej szukaj informacji o cyklu azotowym). W maksymalnym skrócie to proces który zamienia szkodliwe dla ryb związki które nie mogą być wykorzystane przez rośliny w takie które rośliny wykorzystują jako tzw nawóz oraz które nie są już tak toksyczne dla organizmów żywych.
Czyli słynne NO3. Oczywiście nie może być zbyt dużo azotanow w wodzie bo to również zaszkodzi naszym podopiecznym ale my teraz nie o tym.
Samo to się nie robi, całą robotę wykonują tzw bakterie nitryfikacyjne. W nowym zbiorniku takich bakterii nie ma, lub jest ich niewiele(jeśli akwarysta stosuje odpowiednie preparaty). To dla tego zaleca się poczekać ok czterech tygodni przed wypuszczeniem ryb. Mniej więcej tyle trzeba aby cykl się zamknął i zbiornik był w miarę stabilny biologicznie.
W stabilnym akwarium, takim jak twoje bakterie nitryfikacyjne są wszędzie, najwięcej w podłożu i wkładach filtrów. Powinnaś dbać by było ich jak najwięcej, (znane mi są przypadki, że ktoś tam walczył z klarownością wody i mimo wydajnej filtracji nie był zadowolony. Dopiero po uzupełnieniu preparatami z bakteriami woda zrobiła sie przejrzysta co pokazuje jak ważna to sprawa)
To dla tego zakładając nowe akwarium najlepiej jest mieć używany filtr już zasiedlony, dla tego na dno nowego zbiornika wyciska sie cały syf z gąbek filtra. To dla tego gabki podczas czyszczenia płuczemy tylko w wodzie spuszczonej z akwarium, nigdy w kraniówie która zabije nasze bakterie.
Czysta gąbka to stara, zasyfiona w starym filtrze, wypłukana w wodzie z akwarium.
Takie jest moje pojęcie czystości jeśli akwarystykę chodzi

Mocno po łebkach ale jak pisałem jeśli chcesz możesz znaleźć wszystkie informacje bardzo szczegółowo przedstawione.

Nie chcę mi się już pisać o filtrze biologicznym- jego nie trzeba w ogóle otwierać nie ma po co o ile ma prefiltr na wylocie.

Jeśli coś dla Ciebie nie jest jasne pytaj.

Wysłane z galaktyki S4

[MarSz]

Tak jak pisze Big - poczytaj trochę o filtracji - czyste niekoniecznie znaczy lepsze. Poza tym - większa podmiana może czasem pomóc a czasem zaszkodzić.
Temat szeroki - zostawię to innym.

Natomiast ja się ustosunkuję do jednego faktu, który podałaś - piszesz, że dokupiłaś cztery młode skalary do grupy starszych. Może są różne szkoły ale wg mnie (to tylko moje osobiste zdanie) to błąd i tak się nie powinno robić.

Żeby Ci to przybliżyć - to trochę tak, jakby do zakładu karnego z wieloletnimi kryminalistami wpuścić kilku nastolatków, którzy ukradli batonik w sklepie - scenariusze mogą być różne ale w większości przypadków mało korzystne dla tych nowych.

Skalary to pielęgnice, ryby terytorialne i nawet w tej samej grupie wiekowej można zaobserwować potyczki, przeganiania, bójki, "znęcanie" się grupy osobników silniejszych nad słabszym itd. Dodanie nowych osobników (nawet dużych i dorosłych) zaburza obecną herarchię i musi ona zostać wypracowana od nowa.

Duży może sobie poradzić - pomyśl jak się mają te młode. A jak coś - to posiedź przed akwarium dłuższy czas i poobserwuj co się dzieje - wtedy znajdziesz może odpowiedź na niektóre pytania związane ze zgonami.

[glonojad]

Chłopaki bardzo , ale to bardzo wam dziękuję za wasze posty.
Zacznę od skalarków;
Skalarki dostałam w prezencie . Sama takich maluszków bym nie dodała do moich potworów średnicy dłoni.
Nigdy więcej nie pozwolę na taki błąd sobie ani innej osobie.
Byłam świadkiem czegoś co nie mieści mi się w głowie.
Byłam świadkiem skalarzego mordu. Zrobię wszystko aby nigdy się to nie powtórzyło.
Wygląda na to ,że skalary muszą być w akwarium same. Nawet podejrzewam je o zgładzanie kirysków.

Chemia mój ukochany przedmiot z lat szkolnych
Biorę lekcję o azocie i wszystkiemu co się da.
Po części z tą czystością to wina tego iż człowiek myśli oczami brudne trzeba wyczyścić do cna ile wlezie.
Nie pomagają instrukcje filtrów i samych gąbek .
Tak wymieniałam wodę wczoraj ,że mam teraz lekkie zmętnienie. Ech bakterie się kłaniają.

[Big daddy]

Mam w pracy kolegę, który zakupił sobie dwie gąbki do filtra. Jedna pracuje w akwarium a druga po podmianie pierze w ludwiku wyparza i suszy żeby mieć do następnej podmiany. I tak w koło....
Nie pomogły tłumaczenia, ma być czysciutkie i eleganckie
W zasadzie to kto bogatemu zabroni?

Wysłane z galaktyki S4

[florida_blue]

Ja używając tylko filtra wewnętrznego piorę raz na jakiś czas gąbkę pod kranem, mimo że wszędzie i zawsze mówione i pisane, że ma być w wodzie z akwarium. I jakoś to działa. Ale pomysł z ludwikiem nie przyszedł mi do głowy.