FORUM AKWARYSTYCZNE

Właśnie przygotowuje się do wykonania pierwszej podmiany wody.
W zbiorniku jest około 85l kranówki o PH7,5.
1. ile wody wymienić jako pierwsza podmiana?
2. Czym zalać :
-woda z kranu
-woda destylowana - 7pln za 4l baniak
-woda RO - 4pln za 4l baniak
-woda źródlana z bańki 6l około 2pln
jeśli zaleje pierwszą odstaną to rozumiem , że parametry nie powinny zbytnio się zmienić, ale jaki wpływ będzie miała ewentualna wymiana na pozostałe trzy wody i czy kolejne wtedy też muszą być nimi wykonane - czy moje rybki to przeżyją?
Zdaje sobie sprawę, że troszkę nie po kolei w tym moim akwa ale na głupotę brak jest oceny. Trzeba ratować co się ma .
pozdrawiam piotr

Ja zawsze używałam kranówki. I jakoś obchodziło się bez większych problemów, trzeba chyba mieć wyjątkowo paskudne parametry w wodzie z kranu, żeby się nie nadawała do akwarium. Normalna, odstana trochę, w temperaturze pokojowej. Jakieś 20 procent podmień

Z tego co pamiętam narazie jeszcze nie masz jakiś tragicznych parametrów więc możesz robić podmianę na kranie. Jeśli azot mocno skoczy w górę, wtedy można pokusić się o mieszanie kranu z wodą RO. Obserwuj bacznie no3 i no2.

Wysłane z galaktyki S4

Tak parametry nie są ogólnie złe choć twardość wody wysoka. Chciałbym ja obniżyć do 7 lub lekko poniżej 7. Dlatego zastanawiam się do używania innej wody niż z kranu - ponoć można też dawać przegotowaną niby wtedy miększa jest - słyszałeś coś na ten temat Kolego.

Jak masz możliwość zbierania, to deszczówka się też nadaje. O ile nie ma koloru, nie pieni się i nie śmierdzi.

Gotowanej wody nie stosowałem, mam filtr RO więc nie mam problemu to najlepszy sposób.

Wysłane z galaktyki S4

Biorąc pod uwagę cenę za 4l i potrzebę na jedną podmianę oraz to, że będę chciał cieszyć się dłużej niż do pierwszej podmiany akwarium - to chyba trzeba będzie taki sobie zakupić i na działce toczyć swoją wodę RO.
Jedni poszczają księżycówkę a ja będę tajemniczy napój RO -
dzięki

No t pojawił mi się kolejny BIG problem, zaczęły znikać rośliny tzn rozpływać się w toni. Szybki test wody i taki parametr jak PO4 który wynosił tydzień temu 0,25 mg/l w obecnej chwili wynosi max czyli ponad 5mg/l. Wymieniłem 40 litrów wody z 85 l zalanych po czterech godzinach powtórzyłem test na zawartość PO4 i jest to samo. Moja kranówka po pomiarze pokazuje zawartość 0,0 -o co tu chodzi może jakaś wskazówka. Na nurzańcach pojawiły się pierwsze zielone glony a zsadzona kępa kryptoryny rozpłynęła się, musiałem wyrzucić te gluty zamiast łodyg i liści -zostały tylko korzenie i już pojawiły się dwa świeże listki.

A skąd masz te rośliny? Jeśli świeżo kupione w sklepie to możliwe że tak właśnie reagują na zmianę warunków... Najczęściej sa to tzw emersy czyli roślinki które rosną w wilgotnym otoczeniu I wsadzone do wody muszą się przystosować, stad nowe listki u kryptokoryny.

Wszystkie rośliny nabyłem od akwarystów i to mnie dziwi. Nawet anubiasy które wsadziłem po dwa liście na korzeń - one też dostają po dupci. Powiem szczerze nigdy nie spotkałem się z takim zachowaniem. Tak na prawdę nigdy nie mierzyłem parametrów wody i wszystko jakoś funkcjonowało, a teraz super podłoża, kupe bakterii niby wyniki na starcie dobre a tu bomba fosforanowa - skąd? nie za bardzo pojmuje te nowe sposoby prowadzenia akwariów. Powoli zaczynam tracić zapał do mojej 112. A przecież woda to podstawa.

Przestań karmić, tym bardziej suchym pokarmem. To początek parametry będą skakać, czasem lepiej nie wiedzieć, człowiek spokojniejszy
Możesz kombinować z jakimiś absorberami, ale i tak najlepszym lekarstwem będzie czas.

Wysłane z galaktyki S4

bax pisze:Biorąc pod uwagę cenę za 4l i potrzebę na jedną podmianę oraz to, że będę chciał cieszyć się dłużej niż do pierwszej podmiany akwarium - to chyba trzeba będzie taki sobie zakupić i na działce toczyć swoją wodę RO.
Jedni poszczają księżycówkę a ja będę tajemniczy napój RO -
dzięki

Wbrew pozorom, to w dłuższej perspektywie najbardziej opłacalna opcja. Szczególnie, jeśli woda z wodociągu pozostawia wiele do życzenia (niby ogólnie parametry wody w miastach się mocno poprawiły w ostatnich 10 latach, ale nadal są miejsca, gdzie lepiej nie pić wody prosto z kranu - głównie to zasługa starych instalacji wewnątrz budynków).

____________
https://www.oriontec.pl