Malachitowa słona kostka
: 18 marca 2017, 20:29
Witam,
Dziś chciałbym przedstawić coś nowego, coś co mnie zaintrygowało dość przypadkowo choć oczywiście o tym wiedziałem i widziałem wiele, wiele razy…A najciekawszym jest fakt, że gdyby nie cała heca, która powstała w naszym mieście to pewnie nic by z tego nie wyszło. Ale od początku…będzie przydługawo więc kto nie lubi czytać może pominąć i od razu skrytykować…
Jak wiemy zaraz po wakacjach 2016r. rozpętała się dyskusja na temat komercyjnego zbiornika w naszej jedynej galerii. Jako , że ja całkowicie nie byłem w temacie tzn. wiedziałem co to Nemo i nic praktycznie więcej, zacząłem studiować arkana wiedzy tajemnej jaką okazała się dla mnie akwarystyka morska. Koledzy, którzy mieli takowe baniaki czyli Kodi i Big rzucali terminami i nazwami łacińskimi a ja tak naprawdę nie wiedziałem o czym oni mówią lub piszą…powiedziałem wtedy dość i basta. Trzeba się podszkolić aby móc cokolwiek się odezwać lub w miarę mądrego napisać! No i pierwszy problem…gdzie tą wiedzę nabyć? Na forach słodkowodnych pojawiają się tematy słonowodne ale jest to margines…wiec trzeba było znaleźć alternatywę i poszukać forum typowo morskiego. I tu też klops…bo jedyne słuszne – NR – po tygodniu aktywnego przeglądania okazało się typowym forum komercyjnym gdzie sklepy płacą masę kasy za reklamę a ich pracownicy i przedstawiciele piszą posty, które nie zawsze pokazują drogę do rozwiązania problemu a tylko mają zachęcać do kupowania ich produktów i ich rozwiązań. Oczywiście nie można generalizować – są tam też naprawdę pasjonaci, z wiedzą, którzy doradzą i powiedzą co i jak lecz sam smak komerchy mnie odpycha…Nie jest też przecież żadną tajemnicą, że osoby, które wiele lat temu zakładały to forum dziś są pracownikami polskiej firmy, która mocno weszła na rynek polski i też europejski….to wiele mówi. No to jeśli nie to forum to które? Jest jeszcze jedno SF , które powstało na znak protestu przeciwko komercji i jedynej słusznej linii…no ale dziś ludzie lubią i wolą komercję więc zdecydowanie mniejszy tam ruch a ludzie prawie Ci sami co na słusznym forum…Skoro wszystko zawodzi to co? Fora zagraniczne…trochę ze słownikiem na kolanach bo wszystkich pojęć a w szczególności tych typowo technicznych nie znam i się zaczęło…Ale wtedy przypomniałem sobie o naszych przyjaciołach Rebelsach – tam też wielu morszczaków z krwi i kości ( przede wszystkim z teorią i praktyką tak bardzo potrzebną) i jak się okazało to wystarczyło. A więc podsumowując – rodzime forum, zagranica i Rebelsi Na słuszne forum też zerknę- nie powiem-bo jak wspominałem czasem od pasjonata można wiele się nauczyć ale jest to dla mnie alternatywa a nie jedyna słuszna droga i koncepcja Poza tym należy wspomnieć , że fajnie tam działa giełda i można naprawdę coś dobrego wyłowić zarówno jeśli chodzi o zwierzaki jak i sprzęt. Zaczęło się…czytanie , studiowanie, mędrkowanie, oglądanie, podpatrywanie…Przypomniały mi się czasy młodości kiedy w wieku 11 lat chodziłem na zajęcia akwarystyczne w bloku na Michałowskiego a potem zaraz po nich szło się 2 bloki dalej i na parterze mieścił się sklep Pana Józefa Mardarskiego z wieloma akwariami, rybami i żywym rurecznikiem pakowanym w skrawek Trybuny Ludu to były czasy…Nie mogę się oprzeć i muszę to napisać(wybaczcie)-kiedy ja tam uczestniczyłem w tych zajęciach to „pierwszego częstochowskiego akwarysty” nie było jeszcze na świecie…hehehe..ale dosyć tych uszczypliwości bo nie o tym ten temat
Jako , że miejsca w domu nie mam (i nie będę miał na tę chwilę) zaczęła się w głowie kołatać myśl o czymś małym-kostce, która mogłaby stanąć w stołowym pokoju. No i bach…pewnego dnia Kodi dzwoni i mówi ,że jest kostka 30l do wzięcia za „psie pieniądze” z odpieniaczem, filtrem i oświetleniem led. Pomyślałem sobie – a raz kozie śmierć! Biorę Był to zestaw Newamore. No ale biorę i co dalej???Trzeba było szybko wszystko kompletować…skała żywa od Norberta z Koralowce.com (dopiero wtedy go poznałem i znajomość trwa do dziś dzień i na pewno będzie trwała), tak samo piasek…Woda od Konrada z podmiany – całe 30l i start Odbyło się to dokładnie 19.11.2016r. przy białych % Jakoś poszło-wszystko wystartowało…Po 7 dniach Konrad jeszcze od siebie wyłowił mi kiełże i było to pierwsze życie w mojej kostce prócz małży , która przyszła ze skałą i do tej pory żyje . Potem po następnym tygodniu pojawiała się Pseudogorgonia, 2 wersje Brareum i Sinularia i Paletoa i Gorgonia właściwa. Po miesiącu przyszedł pierwszy ślimak –Turbo a po niespełna 2 miesiącach pierwszy poważny zakup – ukwiał Quadricolor. Aby nie było mu zbyt smutno trafił też do zbiornika krabik porcelanka i od razu stworzył super symbiozę z ukwiałem a jak oboje chodzą spać to do dziś oglądam i nie mogę najpierw wyjść z podziwu a potem towarzyszy mi śmiech gdy ukwiał się zamyka a krab wchodzi do niego i oboje idą spać Jako ,że mam piasek koralowy trzeba było coś do piasku - padło na ślimaka Babylonia-fajnie przerzuca i nie robi burzy jak to mają w zwyczaju babki-tzn. dla mojego litrażu w zupełności wystarcza. Ale aby nie było zbyt pięknie….zestaw Newamore może i jest dobry i nawet można fajne zbiorniki oglądać na Youtube ale nie ma w ogóle miejsca na absorbenty jak i też Siporax. Zaczęło się mędrkowanie co by tu zrobić a że okres był świąteczny zażyczyłem sobie w ramach prezentu kaskadę FZN-3.Bo i miejsce jest i w razie czego można nawet odpieniacz upchać. I po 2 miesiącach odpaliłem kaskadę w której znalazło się tyle Siporaxu ile weszło + doszedł odpieniacz-oczywiście jedyny możliwy-Resun Sk-300.Do kaskady dołożyłem też Purigen, Phosbond i Phosguard. 2 ostatnie oczywiście już dawno wyjęte – były tam około miesiąca aby wyłapać to co się da i teraz już nie są potrzebne. W takim litrażu wiadomo-nie poszaleje się wiec jedyna koncepcja z możliwych to skała w Zoanthusach i reszta na doczepkę. Więc zaczęło się kompletowanie mini szczepek Zoa, przyszła też Euphylia Paraancora i Caulastrea Fluo. Dnia 15.01.2017r. czyli po 2 miesiącach zrobiłem pierwszą podmianę wody- całe 5 litrów .Oczywiście woda RODI – do mojego filtra RO (taki najprostszy za 100zł) dokupiłem pojemnik, wsypałem żywicę MB20 i na TDSie mam całkowite 0. Dnia 04.02.2017r. przyszedł pierwszy SPS – prezent od Kodiego na moje urodziny ale nie z jego baniaka – Montipora Talerzowa Czerwona. Na razie daje rade i nie widzę aby coś z nią się działo niedobrego. Dnia 25.02.2017r. zakupiłem w końcu 2 rybki – nie mogło być inaczej – to błazenki – maluchy – bo na takie polowałem- mają 1,5cm…Wiem, wiem…kupując jednego już przerybiłem ale spokojnie…jak podrosną mam gdzie oddać(zamienić)i będą znów maluchy. Zresztą inne rybki nie wchodziły w grę-bo jak ma ktoś ma małe dziecko to Nemo musi być i tyle…W końcu z początkiem marca zakupiłem krewetkę kuekentkhali – oczywiście na aiptasię , której nota bene nie mam ale to , że jej nie widzę nie oznacza, że się nie pojawi lub z czymś jej nie przywlekę. Ostatni zakup to 3 krewetki sexyshrimp. Życia niby dużo ale go nie widać prócz błaznów i sexy. Poza tym sexy to kolejne miniaturki (jedna to niecały 1cm) i spokojnie sobie żyją i coś tam ciągle podskubują ale nie Zoa na szczęście. To tyle z chronologii-teraz ciąg dalszy sprzętu…skoro pojawił się FZN-3 i odpieniacz to filtr z zestawu stawał się zbędny. I kolejny problem-bo jest zespolony z ledami…No i trzeba było się udać do naszych przyjaciół Rebelsów a konkretnie do Mystika aby coś polecił lub sklecił. No i tak właśnie powstała moja lampka. Tutaj wielkie ukłony i podziękowania dla Piotra – już raz zrobił dla mnie ledy do słodkiego a teraz super lampkę do morskiego. Jestem dozgonnie wdzięczny Piotrze… .W zasadzie teraz zestaw jest już kompletny i taki jaki sobie założyłem, że ma być. Co do odpieniacza – to są 2 szkoły dla takich małych zbiorników…albo podmiany cotygodniowe albo odpieniacz i oczywiście podmiany ale wtedy można rzadziej. Ja nie jestem zwolennikiem (jeśli można tak powiedzieć o mojej minimalnej wiedzy-amatorskiej, zresztą tak jak przy słodkim) akwarii morskich bez odpieniacza bo jego funkcja to wywalanie wszelkiego zła do kubełka. Załóżmy sobie np. sytuację ,że mamy kostkę bez odpieniacza i jedziemy na podmianach i akurat dzień po podmianie zdycha nam ślimak…jeśli nie mamy odpowiedniej biologii i odpowiedniej ekipy sprzątającej to mamy kłopot bo może wywalić stabilność i parametry pójdą w kosmos. A tak –odpieniacz wywali wszystko i po kłopocie…Teraz też mam trochę wiedzy o kosztach takowej przygody-bo dotychczasowe zamierzchłe już posty u nas Pana Ryszarda Kolasy o akwarium morskim za 2 tyś są nawet dziś śmieszne mimo , że ceny drastycznie spadły i faktycznie można dużo kupić w dobrych cenach rzeczy nowych. O cenach i kosztach mogę informować na bieżąco bo jestem na topie teraz. Co do soli-zdecydowałem się na AF Reef Salt – bo na pierwszy raz niby dobra a nie za mocna ( po tym kuble raczej będzie zmiana) i sporo osób ją ma a co za tym idzie kupowanie zwierzaków ze zbiorników na tej soli powoduje, że łatwiej i szybciej się dostosują. Będzie dla nich mniej stresu. Bakterie – lałem na początku Seachem Stability-bo po prostu miałem nie otwarty pojemnik, potem Microbelift „śmierdziela”SpecialBlend a teraz leję produkty AF czyli Bio-S, ProBio-S i NP-Pro. Oczywiście wszystko przedawkowuję bo do morskiego ogólnie lejemy więcej ale też szczególnie na starcie zapotrzebowanie na bakterie jest bardzo duże aby nie nabawić się plag. No i właśnie-kolejny temat plagi-ale powiązany z tym co napisałem wcześniej-jeśli jest dużo bakterii to poważnie redukujemy możliwość ich wystąpienia – mam na myśli cyjano i dino. Na razie mnie to omija (choć to dopiero 4 miesiące i wszystko może się zdarzyć) i jedynie miałem początki cyjano w okolicach świąt – ładne różowe - tylko na piasku. Tutaj wbrew sobie ale po konsultacjach wprowadziłem małą dawkę Chemiclean i po kłopocie. Na tą chwilę nie wróciło a minęły już ponad 2 miesiące. Została jeszcze dolewka-robi się….mam już 30l kanister i z niego będzie dolewka prosto do kostki. Cyrkulacja to Hydor Koralia Nano 900. Zasolenie 1.024 mierzone salimetrem pływakowym – dobrze skalibrowanym-2 pomiary na 2 różnych profesjonalnych reflaktometrach (takie za 200zł) dały taki sam wynik.
Teraz pytanie…czy to się uda? Nie wiem…mam nadzieję, że tak bo widziałem piękne kosteczki nawet z SPSami i właśnie taką chciałbym mieć. Ogólnie nie zamierzam nic robić do jesieni. Gdy minie rok od zalania , parametry będą stabilne- bo o to w słonym świecie chodzi-może będę wtedy wprowadzał jakieś zmiany. Albo polegnę….zakładam również taka wersję bo może mnie to przerosnąć-małe zbiorniki nie wybaczają błędów ale ja lubię wyzwania Jak to powiedział Big…byłem i jestem pionierem w prowadzeniu akwarium słodkiego na Power Ledach i jak widać w moim słodkim temacie wszystko się udało i zmian na gorsze nie widać to i może uda się poprowadzić kostkę słoną jako pionier bo chyba nikt takowej nie ma u Nas (czyli Cz-wa i okolice) lub się po prostu nie przyznaje ale to już nie moja sprawa.
Przepraszam , że tak dużo wyszło ale chciałem aby było rzetelnie i przejrzyście…jeśli są pytania- to oczywiście zapraszam.
Pozdrawiam
Piotr
P.S.
Podziękowania dla Konrada(Kodi) , Przemka(Big Daddy) i Norberta z Koralowce.com . Mystik miał osobne w treści
P.S.1
Jakoś zdjęć nie powala bo nie mam niestety czym zrobić… Zalane Quadri z porcelanką Euphylia Caulastrea Fluo Pavona i Blastomussa Zoanthusy
Dziś chciałbym przedstawić coś nowego, coś co mnie zaintrygowało dość przypadkowo choć oczywiście o tym wiedziałem i widziałem wiele, wiele razy…A najciekawszym jest fakt, że gdyby nie cała heca, która powstała w naszym mieście to pewnie nic by z tego nie wyszło. Ale od początku…będzie przydługawo więc kto nie lubi czytać może pominąć i od razu skrytykować…
Jak wiemy zaraz po wakacjach 2016r. rozpętała się dyskusja na temat komercyjnego zbiornika w naszej jedynej galerii. Jako , że ja całkowicie nie byłem w temacie tzn. wiedziałem co to Nemo i nic praktycznie więcej, zacząłem studiować arkana wiedzy tajemnej jaką okazała się dla mnie akwarystyka morska. Koledzy, którzy mieli takowe baniaki czyli Kodi i Big rzucali terminami i nazwami łacińskimi a ja tak naprawdę nie wiedziałem o czym oni mówią lub piszą…powiedziałem wtedy dość i basta. Trzeba się podszkolić aby móc cokolwiek się odezwać lub w miarę mądrego napisać! No i pierwszy problem…gdzie tą wiedzę nabyć? Na forach słodkowodnych pojawiają się tematy słonowodne ale jest to margines…wiec trzeba było znaleźć alternatywę i poszukać forum typowo morskiego. I tu też klops…bo jedyne słuszne – NR – po tygodniu aktywnego przeglądania okazało się typowym forum komercyjnym gdzie sklepy płacą masę kasy za reklamę a ich pracownicy i przedstawiciele piszą posty, które nie zawsze pokazują drogę do rozwiązania problemu a tylko mają zachęcać do kupowania ich produktów i ich rozwiązań. Oczywiście nie można generalizować – są tam też naprawdę pasjonaci, z wiedzą, którzy doradzą i powiedzą co i jak lecz sam smak komerchy mnie odpycha…Nie jest też przecież żadną tajemnicą, że osoby, które wiele lat temu zakładały to forum dziś są pracownikami polskiej firmy, która mocno weszła na rynek polski i też europejski….to wiele mówi. No to jeśli nie to forum to które? Jest jeszcze jedno SF , które powstało na znak protestu przeciwko komercji i jedynej słusznej linii…no ale dziś ludzie lubią i wolą komercję więc zdecydowanie mniejszy tam ruch a ludzie prawie Ci sami co na słusznym forum…Skoro wszystko zawodzi to co? Fora zagraniczne…trochę ze słownikiem na kolanach bo wszystkich pojęć a w szczególności tych typowo technicznych nie znam i się zaczęło…Ale wtedy przypomniałem sobie o naszych przyjaciołach Rebelsach – tam też wielu morszczaków z krwi i kości ( przede wszystkim z teorią i praktyką tak bardzo potrzebną) i jak się okazało to wystarczyło. A więc podsumowując – rodzime forum, zagranica i Rebelsi Na słuszne forum też zerknę- nie powiem-bo jak wspominałem czasem od pasjonata można wiele się nauczyć ale jest to dla mnie alternatywa a nie jedyna słuszna droga i koncepcja Poza tym należy wspomnieć , że fajnie tam działa giełda i można naprawdę coś dobrego wyłowić zarówno jeśli chodzi o zwierzaki jak i sprzęt. Zaczęło się…czytanie , studiowanie, mędrkowanie, oglądanie, podpatrywanie…Przypomniały mi się czasy młodości kiedy w wieku 11 lat chodziłem na zajęcia akwarystyczne w bloku na Michałowskiego a potem zaraz po nich szło się 2 bloki dalej i na parterze mieścił się sklep Pana Józefa Mardarskiego z wieloma akwariami, rybami i żywym rurecznikiem pakowanym w skrawek Trybuny Ludu to były czasy…Nie mogę się oprzeć i muszę to napisać(wybaczcie)-kiedy ja tam uczestniczyłem w tych zajęciach to „pierwszego częstochowskiego akwarysty” nie było jeszcze na świecie…hehehe..ale dosyć tych uszczypliwości bo nie o tym ten temat
Jako , że miejsca w domu nie mam (i nie będę miał na tę chwilę) zaczęła się w głowie kołatać myśl o czymś małym-kostce, która mogłaby stanąć w stołowym pokoju. No i bach…pewnego dnia Kodi dzwoni i mówi ,że jest kostka 30l do wzięcia za „psie pieniądze” z odpieniaczem, filtrem i oświetleniem led. Pomyślałem sobie – a raz kozie śmierć! Biorę Był to zestaw Newamore. No ale biorę i co dalej???Trzeba było szybko wszystko kompletować…skała żywa od Norberta z Koralowce.com (dopiero wtedy go poznałem i znajomość trwa do dziś dzień i na pewno będzie trwała), tak samo piasek…Woda od Konrada z podmiany – całe 30l i start Odbyło się to dokładnie 19.11.2016r. przy białych % Jakoś poszło-wszystko wystartowało…Po 7 dniach Konrad jeszcze od siebie wyłowił mi kiełże i było to pierwsze życie w mojej kostce prócz małży , która przyszła ze skałą i do tej pory żyje . Potem po następnym tygodniu pojawiała się Pseudogorgonia, 2 wersje Brareum i Sinularia i Paletoa i Gorgonia właściwa. Po miesiącu przyszedł pierwszy ślimak –Turbo a po niespełna 2 miesiącach pierwszy poważny zakup – ukwiał Quadricolor. Aby nie było mu zbyt smutno trafił też do zbiornika krabik porcelanka i od razu stworzył super symbiozę z ukwiałem a jak oboje chodzą spać to do dziś oglądam i nie mogę najpierw wyjść z podziwu a potem towarzyszy mi śmiech gdy ukwiał się zamyka a krab wchodzi do niego i oboje idą spać Jako ,że mam piasek koralowy trzeba było coś do piasku - padło na ślimaka Babylonia-fajnie przerzuca i nie robi burzy jak to mają w zwyczaju babki-tzn. dla mojego litrażu w zupełności wystarcza. Ale aby nie było zbyt pięknie….zestaw Newamore może i jest dobry i nawet można fajne zbiorniki oglądać na Youtube ale nie ma w ogóle miejsca na absorbenty jak i też Siporax. Zaczęło się mędrkowanie co by tu zrobić a że okres był świąteczny zażyczyłem sobie w ramach prezentu kaskadę FZN-3.Bo i miejsce jest i w razie czego można nawet odpieniacz upchać. I po 2 miesiącach odpaliłem kaskadę w której znalazło się tyle Siporaxu ile weszło + doszedł odpieniacz-oczywiście jedyny możliwy-Resun Sk-300.Do kaskady dołożyłem też Purigen, Phosbond i Phosguard. 2 ostatnie oczywiście już dawno wyjęte – były tam około miesiąca aby wyłapać to co się da i teraz już nie są potrzebne. W takim litrażu wiadomo-nie poszaleje się wiec jedyna koncepcja z możliwych to skała w Zoanthusach i reszta na doczepkę. Więc zaczęło się kompletowanie mini szczepek Zoa, przyszła też Euphylia Paraancora i Caulastrea Fluo. Dnia 15.01.2017r. czyli po 2 miesiącach zrobiłem pierwszą podmianę wody- całe 5 litrów .Oczywiście woda RODI – do mojego filtra RO (taki najprostszy za 100zł) dokupiłem pojemnik, wsypałem żywicę MB20 i na TDSie mam całkowite 0. Dnia 04.02.2017r. przyszedł pierwszy SPS – prezent od Kodiego na moje urodziny ale nie z jego baniaka – Montipora Talerzowa Czerwona. Na razie daje rade i nie widzę aby coś z nią się działo niedobrego. Dnia 25.02.2017r. zakupiłem w końcu 2 rybki – nie mogło być inaczej – to błazenki – maluchy – bo na takie polowałem- mają 1,5cm…Wiem, wiem…kupując jednego już przerybiłem ale spokojnie…jak podrosną mam gdzie oddać(zamienić)i będą znów maluchy. Zresztą inne rybki nie wchodziły w grę-bo jak ma ktoś ma małe dziecko to Nemo musi być i tyle…W końcu z początkiem marca zakupiłem krewetkę kuekentkhali – oczywiście na aiptasię , której nota bene nie mam ale to , że jej nie widzę nie oznacza, że się nie pojawi lub z czymś jej nie przywlekę. Ostatni zakup to 3 krewetki sexyshrimp. Życia niby dużo ale go nie widać prócz błaznów i sexy. Poza tym sexy to kolejne miniaturki (jedna to niecały 1cm) i spokojnie sobie żyją i coś tam ciągle podskubują ale nie Zoa na szczęście. To tyle z chronologii-teraz ciąg dalszy sprzętu…skoro pojawił się FZN-3 i odpieniacz to filtr z zestawu stawał się zbędny. I kolejny problem-bo jest zespolony z ledami…No i trzeba było się udać do naszych przyjaciół Rebelsów a konkretnie do Mystika aby coś polecił lub sklecił. No i tak właśnie powstała moja lampka. Tutaj wielkie ukłony i podziękowania dla Piotra – już raz zrobił dla mnie ledy do słodkiego a teraz super lampkę do morskiego. Jestem dozgonnie wdzięczny Piotrze… .W zasadzie teraz zestaw jest już kompletny i taki jaki sobie założyłem, że ma być. Co do odpieniacza – to są 2 szkoły dla takich małych zbiorników…albo podmiany cotygodniowe albo odpieniacz i oczywiście podmiany ale wtedy można rzadziej. Ja nie jestem zwolennikiem (jeśli można tak powiedzieć o mojej minimalnej wiedzy-amatorskiej, zresztą tak jak przy słodkim) akwarii morskich bez odpieniacza bo jego funkcja to wywalanie wszelkiego zła do kubełka. Załóżmy sobie np. sytuację ,że mamy kostkę bez odpieniacza i jedziemy na podmianach i akurat dzień po podmianie zdycha nam ślimak…jeśli nie mamy odpowiedniej biologii i odpowiedniej ekipy sprzątającej to mamy kłopot bo może wywalić stabilność i parametry pójdą w kosmos. A tak –odpieniacz wywali wszystko i po kłopocie…Teraz też mam trochę wiedzy o kosztach takowej przygody-bo dotychczasowe zamierzchłe już posty u nas Pana Ryszarda Kolasy o akwarium morskim za 2 tyś są nawet dziś śmieszne mimo , że ceny drastycznie spadły i faktycznie można dużo kupić w dobrych cenach rzeczy nowych. O cenach i kosztach mogę informować na bieżąco bo jestem na topie teraz. Co do soli-zdecydowałem się na AF Reef Salt – bo na pierwszy raz niby dobra a nie za mocna ( po tym kuble raczej będzie zmiana) i sporo osób ją ma a co za tym idzie kupowanie zwierzaków ze zbiorników na tej soli powoduje, że łatwiej i szybciej się dostosują. Będzie dla nich mniej stresu. Bakterie – lałem na początku Seachem Stability-bo po prostu miałem nie otwarty pojemnik, potem Microbelift „śmierdziela”SpecialBlend a teraz leję produkty AF czyli Bio-S, ProBio-S i NP-Pro. Oczywiście wszystko przedawkowuję bo do morskiego ogólnie lejemy więcej ale też szczególnie na starcie zapotrzebowanie na bakterie jest bardzo duże aby nie nabawić się plag. No i właśnie-kolejny temat plagi-ale powiązany z tym co napisałem wcześniej-jeśli jest dużo bakterii to poważnie redukujemy możliwość ich wystąpienia – mam na myśli cyjano i dino. Na razie mnie to omija (choć to dopiero 4 miesiące i wszystko może się zdarzyć) i jedynie miałem początki cyjano w okolicach świąt – ładne różowe - tylko na piasku. Tutaj wbrew sobie ale po konsultacjach wprowadziłem małą dawkę Chemiclean i po kłopocie. Na tą chwilę nie wróciło a minęły już ponad 2 miesiące. Została jeszcze dolewka-robi się….mam już 30l kanister i z niego będzie dolewka prosto do kostki. Cyrkulacja to Hydor Koralia Nano 900. Zasolenie 1.024 mierzone salimetrem pływakowym – dobrze skalibrowanym-2 pomiary na 2 różnych profesjonalnych reflaktometrach (takie za 200zł) dały taki sam wynik.
Teraz pytanie…czy to się uda? Nie wiem…mam nadzieję, że tak bo widziałem piękne kosteczki nawet z SPSami i właśnie taką chciałbym mieć. Ogólnie nie zamierzam nic robić do jesieni. Gdy minie rok od zalania , parametry będą stabilne- bo o to w słonym świecie chodzi-może będę wtedy wprowadzał jakieś zmiany. Albo polegnę….zakładam również taka wersję bo może mnie to przerosnąć-małe zbiorniki nie wybaczają błędów ale ja lubię wyzwania Jak to powiedział Big…byłem i jestem pionierem w prowadzeniu akwarium słodkiego na Power Ledach i jak widać w moim słodkim temacie wszystko się udało i zmian na gorsze nie widać to i może uda się poprowadzić kostkę słoną jako pionier bo chyba nikt takowej nie ma u Nas (czyli Cz-wa i okolice) lub się po prostu nie przyznaje ale to już nie moja sprawa.
Przepraszam , że tak dużo wyszło ale chciałem aby było rzetelnie i przejrzyście…jeśli są pytania- to oczywiście zapraszam.
Pozdrawiam
Piotr
P.S.
Podziękowania dla Konrada(Kodi) , Przemka(Big Daddy) i Norberta z Koralowce.com . Mystik miał osobne w treści
P.S.1
Jakoś zdjęć nie powala bo nie mam niestety czym zrobić… Zalane Quadri z porcelanką Euphylia Caulastrea Fluo Pavona i Blastomussa Zoanthusy