Malachitowa słona kostka
Moderator: Opiekun_Forum
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Witam,
Po dwóch tygodniach bytowania bez jeżowca w końcu należało sobie zadać pytanie...czy na wrócić czy tez pójść na wygnanie?
Smutek smutkiem....ale jednak trzeba było zrobić bilans "za" i "przeciw".
Jako , że glonów mam już naprawdę mało a krab percnon ogarnia to co jest do ogarnięcia to ze smutkiem zawiadamiam , że jednak eksterminacja ze zbiornika nie była tylko chwilowa a na zawsze.
Nie twierdzę , że nigdy nie wróci - choć pewnie już nie ten konkretny okaz ale na tą chwilę nie jest po prostu potrzebny - a 2 tygodniach żaden koral nie był przewrócony, przestawiony....wszystko było na swoim miejscu.
Druga wiadomość jest taka , że trafił w bardzo dobre ręce - do Pawła R.I.P.
Niechaj hula i służy dzielnie i wiernie
A to zdjęcie Caulastrea Green
pozdrawiam
Piotr
Po dwóch tygodniach bytowania bez jeżowca w końcu należało sobie zadać pytanie...czy na wrócić czy tez pójść na wygnanie?
Smutek smutkiem....ale jednak trzeba było zrobić bilans "za" i "przeciw".
Jako , że glonów mam już naprawdę mało a krab percnon ogarnia to co jest do ogarnięcia to ze smutkiem zawiadamiam , że jednak eksterminacja ze zbiornika nie była tylko chwilowa a na zawsze.
Nie twierdzę , że nigdy nie wróci - choć pewnie już nie ten konkretny okaz ale na tą chwilę nie jest po prostu potrzebny - a 2 tygodniach żaden koral nie był przewrócony, przestawiony....wszystko było na swoim miejscu.
Druga wiadomość jest taka , że trafił w bardzo dobre ręce - do Pawła R.I.P.
Niechaj hula i służy dzielnie i wiernie
A to zdjęcie Caulastrea Green
pozdrawiam
Piotr
Path of the Dark Side...
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Witam,
Tak na szybko z dziennika pokładowego....
Ogólnie wszystko w kosteczce ma się bardzo dobrze....wszystko polipuje i rośnie.
Zwiększyłem troszkę kh tak do 8,3 i staram się teraz tego trzymać.
Ca - na stałym poziomie 440
Mg - 1480
Pozostałych wartości nie mierze bo nie ma takiej potrzeby.
Na fotkach 2 LPSy- Euphilia i Blastosmussa
Pozdrawiam
Piotr
Tak na szybko z dziennika pokładowego....
Ogólnie wszystko w kosteczce ma się bardzo dobrze....wszystko polipuje i rośnie.
Zwiększyłem troszkę kh tak do 8,3 i staram się teraz tego trzymać.
Ca - na stałym poziomie 440
Mg - 1480
Pozostałych wartości nie mierze bo nie ma takiej potrzeby.
Na fotkach 2 LPSy- Euphilia i Blastosmussa
Pozdrawiam
Piotr
Path of the Dark Side...
- florida_blue
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1280
- Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
- Płeć: Ona
Re: Malachitowa słona kostka
Ja już też się ę na euphyllie
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Moja Dunka
Jest już spory czas ze mną i naprawdę daje radę.
Tak jak Przemek pisał...tego korala trzeba mieć - mam i ja
Jest już spory czas ze mną i naprawdę daje radę.
Tak jak Przemek pisał...tego korala trzeba mieć - mam i ja
Path of the Dark Side...
- florida_blue
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1280
- Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
- Płeć: Ona
Re: Malachitowa słona kostka
Dunka jest super fajnie się ją karmi, od razu reaguje na jedzonko, zbiera je i pakuje do buzi. I widać jak pożera co sobie złapała
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
No właśnie....karmienie.
Ja ją raz lub 2 razy w tygodniu dokarmiam z pipety - prosto do ryjków
Bo u mnie nie ma co złapać z toni...
Ja ją raz lub 2 razy w tygodniu dokarmiam z pipety - prosto do ryjków
Bo u mnie nie ma co złapać z toni...
Path of the Dark Side...
- florida_blue
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1280
- Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
- Płeć: Ona
Re: Malachitowa słona kostka
Też raczej karmilam do pyszczka.
Krewetka czyszcząca tylko na to czekała :/ mogło perełki walca się obok i tak przychodzila wyrywać koralom z pyska
Krewetka czyszcząca tylko na to czekała :/ mogło perełki walca się obok i tak przychodzila wyrywać koralom z pyska
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Witam,
Dłuuugi weekend za mami i dłuuugo poszukiwany i pożądany towarzysz zagościł mam nadzieję , że na stałe.
Jak na razie ładnie się prezentuje i nie grymasi
To zoanthus sunny d.
Dłuuugi weekend za mami i dłuuugo poszukiwany i pożądany towarzysz zagościł mam nadzieję , że na stałe.
Jak na razie ładnie się prezentuje i nie grymasi
To zoanthus sunny d.
Path of the Dark Side...
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Malachitowa słona kostka
Piękny zoas pogratulować
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Malachitowa słona kostka
Nightmare, widzę że stałeś się fanem zoasów, a i acana zacna
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Dzięki Przemku za poprawna nazwę bo ja nie do końca byłem przekonany jak ten zwierz się nazywa.
Zawsze byłem fanem zoasów tylko jakoś na początku nawet te "niby łatwe" nie chciały za bardzo rosnąć abo były poobrażane.
Teraz jest już całkiem inaczej kiedy kosteczka całkowicie "załapała" i idzie jak na razie wszystko co mam z czego oczywiście bardzo się cieszę.
Acana załapała się przypadkiem w kadr - ale dzięki za dobre słowo.
Zawsze byłem fanem zoasów tylko jakoś na początku nawet te "niby łatwe" nie chciały za bardzo rosnąć abo były poobrażane.
Teraz jest już całkiem inaczej kiedy kosteczka całkowicie "załapała" i idzie jak na razie wszystko co mam z czego oczywiście bardzo się cieszę.
Acana załapała się przypadkiem w kadr - ale dzięki za dobre słowo.
Path of the Dark Side...
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Witam,
Znów mała aktualizacja....
Jako, że nie jestem z tych co tylko piszą tylko dobre wiadomości to zacznę od złych...
Niestety Zoa Sunny D odeszły na wieczna rafę...
Najgorsze jest to że nie znam powodów... jak kupiłem były 2 mordki , potem ładnie przyrosły kolejne 2 i w sumie zrobiło się ich 4 i dosłownie w 2 tygodnie koral zniknął...przestał się otwierać i zaczął zanikać... Kiedyś problemem był jeżowiec ale już go nie ma od dawna wiec raczej go nic nie zjadło....no nie wiem co się stało. Na pewno kiedyś ponowię próbę.
Teraz dobre wieści:
Zoa Nightmare rosną jak szalone i już zarosły całą podstawkę...i bądź tu mądry- jedne rosną jak na drożdżach i jak szalone a inne zanikają i odchodzą...
Zawitał też kolejny koral z grupy tzw - must have - czyli Clavularia Papaya Tricolor- to miękas ale jakże piękny. To już drugie podejście bo pierwsze skończyło się zjedzeniem przez diademe - ale teraz już jej to nie grozi.
Kupiłem 3 mordki...a już podstawka pięknie zarośnięta i mordek ponad 10
To tyle tak na szybko....
Zdjęcia Clavulari i całość.
Pozdrawiam
Znów mała aktualizacja....
Jako, że nie jestem z tych co tylko piszą tylko dobre wiadomości to zacznę od złych...
Niestety Zoa Sunny D odeszły na wieczna rafę...
Najgorsze jest to że nie znam powodów... jak kupiłem były 2 mordki , potem ładnie przyrosły kolejne 2 i w sumie zrobiło się ich 4 i dosłownie w 2 tygodnie koral zniknął...przestał się otwierać i zaczął zanikać... Kiedyś problemem był jeżowiec ale już go nie ma od dawna wiec raczej go nic nie zjadło....no nie wiem co się stało. Na pewno kiedyś ponowię próbę.
Teraz dobre wieści:
Zoa Nightmare rosną jak szalone i już zarosły całą podstawkę...i bądź tu mądry- jedne rosną jak na drożdżach i jak szalone a inne zanikają i odchodzą...
Zawitał też kolejny koral z grupy tzw - must have - czyli Clavularia Papaya Tricolor- to miękas ale jakże piękny. To już drugie podejście bo pierwsze skończyło się zjedzeniem przez diademe - ale teraz już jej to nie grozi.
Kupiłem 3 mordki...a już podstawka pięknie zarośnięta i mordek ponad 10
To tyle tak na szybko....
Zdjęcia Clavulari i całość.
Pozdrawiam
Path of the Dark Side...
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Malachitowa słona kostka
Witam,
Z dziennika pokładowego.....
Wakacje i upały już za nami .... korale przeżyły i się nie ugotowały.
Nadal za to odpowiada machina od Big Dadiego
Wiatraki jak tylko temperatura wzrastała ponad 26 stopni zaczynały pracować i w ten oto sposób woda nigdy nie doszła nawet do 27 stopni.
Ze zmian....Odeszła na wieczną rafę krewetka kuekenthali...była ze mną od samego początku więc jakby nie patrzeć 3 lata.
Najprawdopodobniej ze starości bo one nie żyją aż tak długo.
Zakupów nowych nie było ... bo gdzie to pomieścić
Za to są ładne przyrosty....
Oto jedne z moich ulubionych
Na zdjęciu clavularia papaya tricolor i Zoa Nightmare
Z dziennika pokładowego.....
Wakacje i upały już za nami .... korale przeżyły i się nie ugotowały.
Nadal za to odpowiada machina od Big Dadiego
Wiatraki jak tylko temperatura wzrastała ponad 26 stopni zaczynały pracować i w ten oto sposób woda nigdy nie doszła nawet do 27 stopni.
Ze zmian....Odeszła na wieczną rafę krewetka kuekenthali...była ze mną od samego początku więc jakby nie patrzeć 3 lata.
Najprawdopodobniej ze starości bo one nie żyją aż tak długo.
Zakupów nowych nie było ... bo gdzie to pomieścić
Za to są ładne przyrosty....
Oto jedne z moich ulubionych
Na zdjęciu clavularia papaya tricolor i Zoa Nightmare
Path of the Dark Side...
-
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 568
- Rejestracja: 04 stycznia 2014, 20:11
- Płeć: On
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Malachitowa słona kostka
Fajnie, że akwarium żyje swoim życiem i cieszy właściciela. Ten koral z prawej (Zoa) fajny i ciekawy, Papaya też niczego sobie. Nie kusi cię odpalić coś większego?
Tomek