Strona 6 z 13

Re: Malachitowa słona kostka

: 16 czerwca 2017, 18:55
autor: Big daddy
Niby dużo, szczególnie po4, ale jeśli nic się nie dzieje niepokojacego to chyba nie ma co kombinować na wyrost. Można tylko narobić bigosu nerwowymi ruchami, takie moje zdanie laika.
Chociaż....wódka jeszcze nikomu nie zaszkodziła :)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Malachitowa słona kostka

: 16 czerwca 2017, 19:53
autor: Graff
Tak naprawdę to nie wiem jakie są wartości.
Biały - przechodzący w leciutki niebieski czyli na skali od 0.03 do 0.25 to jakaś porażka jeśli chodzi o odczyt.
Tutaj chyba przydałaby się Hanka...ale nie posiadam i nie zanosi się abym posiadał ponieważ koszty tejże "Pani" są jak dla mnie porażające.

Re: Malachitowa słona kostka

: 16 czerwca 2017, 20:41
autor: Big daddy
Nie jest tak źle panie kolego :)
My kupiliśmy MW12 za 140 zł chyba, oczywiście używany. Przy najbliższej okazji weź wodę, zbada się.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Malachitowa słona kostka

: 16 czerwca 2017, 21:28
autor: Graff
Piszesz 140 zł - ok
A na ile testów starcza?
A po ile odczynniki uzupełniające?
Suma sumarum robi się kwota jak dla mnie właśnie "porażająca"
Wodę wezmę- dzięki za chęci - bo i z tym też już coraz bardziej krucho w naszym środowisku akwarystycznym.
z!

Re: Malachitowa słona kostka

: 16 czerwca 2017, 22:21
autor: florida_blue
Każdy test to jedna torebeczka odczynnika, można je dokupić, samo urządzenie jest na baterie

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Re: Malachitowa słona kostka

: 16 czerwca 2017, 23:22
autor: Graff
No cóż - nie znam się na tej technice....
I raczej tak jak powiedziałem nie będzie mi dane za szybko to mieć na stanie.
Ostatnio zrobiłem spory wydatek....zbyt spory i zbyt niespodziewany wydatek....
Limit tak dużych wydatków na ten rok wykorzystany z nawiązką....
:-\

Re: Malachitowa słona kostka

: 17 czerwca 2017, 03:40
autor: Big daddy
25 szt reagentów kosztuje 38 zł. Nie tak wcale mało, zyskujemy dokładność pomiaru(niby ;) ) i wygodniejsza obsługę.

Piszę niby, bo błąd pomiarowy wg producenta wynosi 0.04ppm czyli w praktyce mając po4 na poziomie 0.04 ppm wynik może być zarówno 0.00 jak i 0.08. Bądź tu mądry :)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Malachitowa słona kostka

: 17 czerwca 2017, 11:19
autor: Graff
Toś teraz dowalił do pieca. :lol:
Jest chyba znacząca różnica jak ma się Po4 na poziomie 0 czy też na poziomie 0.08.
Czyli w sumie płacimy za wygodę a wynik...no cóż..nadal pozostaje niepewny.

Re: Malachitowa słona kostka

: 17 czerwca 2017, 11:36
autor: Big daddy
Dokładnie, no i jest jeszcze roi że ja np za Chiny ludowe nie widzę różnicy między kolorami w teście saliferta. Tam to dopiero jest rozstrzał między wynikami :)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Malachitowa słona kostka

: 17 czerwca 2017, 11:54
autor: Graff
No o tym pisałem....test Saliferta a w zasadzie jego odczyt to totalna porażka.
To tylko tak naprawdę pobieżnie badanie ,które daje nam do zrozumienia czy mamy mało czy mamy dużo.
I nic więcej.
Lipa straszna... #-o

Re: Malachitowa słona kostka

: 09 lipca 2017, 16:50
autor: Graff
Witam,

Dziś kolejna już odsłona i zarazem ostatnia z serii kompletowania sprzętu do akwarium morskiego.
Jak wiecie już z wcześniejszych wpisów brakowało mi już tylko i aż automatycznej dolewki.
I tu znów temat rzeka - jest wiele na rynku produktów ale nie wszystkie są dedykowane np. do małych zbiorników tzw kostek.
A dolewki mamy różne- grawitacyjną, na czujniki a ostatnio nawet widziałem na "szkiełko-soczewka z magnesem".
Tylko problem jest w tym , że większość jest dedykowana do dolewania odparowanej wody prosto do "sumpa" (zbiornika technicznego) a nie do zbiornika głównego.Przecież kostki nie mają zbiorników technicznych...
Ale jest jeszcze technika DIY.
I tu znów koledzy , którzy mają umysły ścisłe,wiedzę i chęci -to mają straszne fory na pozostałymi.Także czapki z głów Panowie...
Przy lampce pomógł mi kolega Piotr (Mystik) z zaprzyjaźnionego forum Aquarebels a przy dolewce pomógł mi nasz miejscowy fachura , pasjonat DIY i różnych niekonwencjonalnych rozwiązań Przemek (Big Daddy) :D
Stworzył dla mnie automatyczną dolewkę na bazie Arduino - platformie progamistycznej.
Dolewka ma swoją nazwę - FLORIDA SUN-WATER REFILL SYSTEM a wersja 1,0 BY GRAFF z!
Dla mnie w zasadzie to taki mały "komputerek" :shock:
Oczywiście aby było jasne - nic mi to nie mówi i nie wiem co tam w środku się dzieje :lol:
Ważne , że działa .... i to działa bez zarzutów.
Na dodatek w tym wszystkim jest jeszcze układ chłodzenia, w skład którego wchodzą dwa wolnoobrotowe wiatraki komputerowe i one też działają i są sterowane właśnie z tegoż mikrokomputerka.
Dolewka składa się z czujników : jeden do baniaka(kupiony z neta - 30l) gdzie trzymam wodę RODI, i drugiego a w zasadzie dwóch zamontowanych na kant szyby głównego akwarium, czujnika temperatury wody.Dalej mamy "komputerek" i wiatraki no i pompa perystaltyczna.W zasadzie to wszystko....
Przy kostkach bardzo nieładnie i nieestetycznie wygląda cały osprzęt dlatego umiar i dobór pod swój zbiornik jest tak ważny.
Wiatraki nie są na stałe-jak nie ma upałów to ściągam bo nie ma po prostu potrzeby by tam zagracały.Jak są upały to zakładam.
To w zasadzie wszystko....teraz już tylko parę zdjęć.

I jeszcze raz wielkie dzięki BIG.

Pozdrawiam
Piotr

Re: Malachitowa słona kostka

: 19 lipca 2017, 20:57
autor: Graff
Witam,

A tak piszę już sam do siebie....blogu ciąg dalszy...

Dziś mija 8 miesiąc od zalania kosteczki.
Jak na razie wszystko śmiga jak należy, nie ma plag i ogólnie raczej już pomału mogę mówić o pełnej stabilizacji zbiorniczka.
Jeszcze 3 miesiące temu po podmianach potrafiło się pokazać trochę okrzemka ale po 2 dniach zanikał.
Teraz po podmianach nie ma śladu , że w ogóle miały miejsce.
Zacząłem też co 3 dni dozować po jednaj kropelce AF Build, AF Energy i raz na tydzień daję 1 kropelkę AF Iodum.
Poza tym standardowo AF NP-Pro i po podmianie daję jeszcze bakterie ale już nie z AF tylko Nitri-Biotic z firmy Tropic Marin.
Naprawdę dobre są to bakterie.
Z wyraźnych przyrostów to mam 3 główkę caulastrei fluo 8-) Zaczynałem od 2 główek a teraz już wyraźnie jest trzecia.
Pojawiła się też już jakiś miesiąc temu Seriatopora - Twardy SPS - odłamek od Biga , który gdzieś tam marniał na podłożu bo się przypadkowo ułamał - znalazł miejsce już u mnie i daje rade :shock:
Zdjęcia poniżej.

Pozdrawiam
Piotr

Re: Malachitowa słona kostka

: 26 sierpnia 2017, 13:49
autor: Graff
Witam,

Notatek ciąg dalszy....
W dniu 19 sierpnia minął 9 miesiąc od zalania kosteczki.
Nic złego się nie dzieje, wszystko trwa - bo przyrostów nowych na tą chwile nie widać- ale to akurat dobrze.
Dziś mogę coś napisać na temat upałów i walce z utrzymaniem temperatury w zbiorniku.
Bardzo mi zależało aby wiatraki do mnie dotarły i działały jeszcze przed zapowiadanymi upałami.
Stało się to o czym pisałem jeszcze bodajże w maju lub czerwcu-bez chłodzenia ugotowałbym wszystko.
Kostka stoi w pokoju na "zachód" i niestety podczas fali upałów temperatura na zewnątrz około 35 ,w mieszkaniu około 30 i potrzeba chłodzenia była nieodzowna.
Wiatraczki , o których pisałem we wcześniejszym poście super się sprawdziły i z moich obserwacji obniżały mi 1 stopień temperatury na godzinę.Tutaj oczywiście zrobiłem eksperyment - odłączyłem Arduino - temperatura podniosła się do 27 i potem szybko włączyłem z powrotem Arduino i patrzyłem w jakim tempie się ochładza.Po dwóch godzinach pracy wiatraków miałem z powrotem 25 stopni, które były już utrzymywane do końca fali upałów.
Także podsumowując....bardzo dobrze się spisało ustrojstwo zrobione przez Przemka i po raz kolejny mu tutaj serdecznie dziękuję.Bez tego niestety chłodzenie mechaniczne tylko wchodziło by w grę. Dolewka po małych modyfikacjach także sprawuje się bez zarzutu z!

Z nowości.....
Euphyllia multicolor

Re: Malachitowa słona kostka

: 27 sierpnia 2017, 12:50
autor: Big daddy
Bardzo się cieszę, że wszystko działa jak powinno :)
Zazdroszczę euphylii, mamy szlaban na korale i zbieramy środki na żółtka kiedyś jednak musi być e. glabrescens :)

Re: Malachitowa słona kostka

: 28 sierpnia 2017, 11:57
autor: Graff
Euphyllia glabrescens jest bardzo fajna....niestety u mnie nie pójdzie.
Za długie polipy poparzyłyby mi wszystko dookoła.
Tak samo marzy mi się Galaxea...i też nie pójdzie u mnie-za długie parzydełka.
Tak w ogóle to mało rzeczy u mnie pójdzie bo litraż na to nie pozwala ale ciesze każdym nowym nabytkiem :)