Strona 1 z 1

Zoaskowe Love

: 28 marca 2020, 23:19
autor: florida_blue
Nieuchronne nadeszło :)
Zawsze w naszym akwarium miały być zoantusy, jednak nie wszystko da się razem pogodzić. W dużym akwarium mamy aiptasie, więc urzęduje tam brzydal, który postanowił podziubać również zoasy.
Normalnie z czegoś trzeba by było zrezygnować (czyli z zoantusów) ale u nas... Po prostu trzeba założyć nowe akwarium :D

Pierwotnie miał być to shrimpset 30 , ale ponieważ potrzebna mi jak najwieksza powierzchnia, a nie zależy mi na wysokości wybrałam akwarium dla żółwia :)
Wymiar 40x40 jest już całkiem fajny, pasuje mi również do szafki, wody jest tyle samo co w shrimpsecie :)
Generalnie nie chciałam ponosić ogromnych kosztów, starałam się wykorzystać to co mamy w domu:
Grzałka fix 25W
Filtr aquael fzn 1 (docelowo będzie fzn3)
Oświetlenie dotychczas przerobiony na ledy naswietlacz 11 W, teraz Przemek zrobił specjalnie lampe :x :x :x
I tyle. Odpieniacza nie ma.
Obsada:
Ślimak berghia
Zoanthusy ponadgryzane przez brzydala
Protopalythoa nuclear green i jeszcze jeden rodzaj, którego nazwy nie znam (też pogryzione)
Briareum
Rurówki
Generalnie wszystkie biedne ogryzki, które muszą się pozbierać :)
20200328_213905.jpg

Re: Zoaskowe Love

: 28 marca 2020, 23:48
autor: Graff
No i gratulacje ,/
Chociaż szkoda troszkę słodkiego- małego bo małego ale słodkiego :)

Kocham Zoa- i na pewno jak się spotkamy to szczepka zoa ode mnie na powitanie małego szkiełka.
Oby tak dalej - powodzenia z!

Re: Zoaskowe Love

: 29 marca 2020, 09:51
autor: florida_blue
Na razie niewiele tam ciekawych mieszkańców :)
Przeniosłam tam nasze różowe zoasy, te zielone od Ciebie Piotrze, kilka pojedynczych polipków (może coś się przyjmie), fire&ice oraz sunny D , jeden polipek kupiony w koralove - brzydal go zjadł i zostało tylko troszkę "ciałka", teraz odbija, jest już malutka główka i chyba puszcza drugą! Tu im nic nie zagraza, mogą sobie spokojnie rosnąć.

Zostało założone tak trochę "na szybko", woda w całości z dużego akwarium (z podmiany) i po prostu poprzenosiłam szczepki. Nie daje żadnych kropelek, jedynie 4 kropelki fito dziennie i staram się zamieniać po 2 kubki wody dziennie (3 litry) z dużym akwarium.

Re: Zoaskowe Love

: 31 marca 2020, 09:38
autor: florida_blue
Przemek mi kupił rurówki. Wysyłkowo.
(W sumie nic dziwnego, bo generalnie morskie stworzonka przecież podróżują wysyłkowo)
Przyjechały w bardzo kiepskim stanie....
20200303_122152.jpg
20200303_122301.jpg
Jedna z mocno uszkodzonym pióropuszem, druga poza rurką...Musiałam ją załadować do tej rurki, miałam tam wcisnąć ją troszkę żeby wsunęła się sama. sd
Skończyło się na nacięciem rurki, udało mi się ją rozchylić i włożyć robaka do środka. Bardzo niefajne doświadczenie, nie dość że pod wodą i wszystko się rusza, ucieka i ślizga to jeszcze żeby nie uszkodzić dużej dzdzownicy, po prostu masakra :roll:
Jednak mi się udało :)
Ciemna obudowala się ładnie w domku i wystawia swój imponujący pióropusz, drugiej troszeczkę czasu zajęło, byłam pewna, że już nie żyje a od kilku dni wystawia już piórka, na razie króciutkie, ale są ,/
Fajnie, że dały radę :) kiedyś na początku mieliśmy rurowke, ale taką malutką i bardzo chciałam mieć znowu :)

Re: Zoaskowe Love

: 31 marca 2020, 11:28
autor: sibelius
Widzę, że do obowiązkowych umiejętności przeciętnego akwarysty trzeba jeszcze doliczyć chirurgię :)
Gratuluję sukcesu! Kiedyś próbowałem zgłębić temat morszczyzny i stwierdziłem, że najbardziej podobają mi się akwaria bez ryb. No, może z madarynem. Takie maleństwa jak Twoje i Graffa mają wiele uroku. Kiedyś na żywo widziałem akwaria Mintaja z GSA. I choć główną " wielką kochę" miał z masą ryb i korali, to najbardziej byłem pod wrażeniem jego 30l z: aiptasiami, jakimiś niepożądanymi ślimakami i krewetkami z Bałtyku. CAŁE akwarium się ruszało i jedyny jego mankament był taki, że dominował kolor brązowy.
Rurówek przydałoby się więcej posadzić, mielibyście plażę pod palmami!

Re: Zoaskowe Love

: 31 marca 2020, 23:48
autor: florida_blue
No żebyś wiedział, że troszkę chirurgiem też ;)

Mam fajowską lampę, ale przez nią akwarium musi być otwarte i jest dość spore parowanie. Myślę jak zrobić jakieś sprytne przykrycie, żeby nie parowało aż tyle wody a jednocześnie nie ograniczajace światła. Jeszcze teraz zakład szklarski pewnie nieczynny :/

Re: Zoaskowe Love

: 07 maja 2020, 21:56
autor: florida_blue
Zoaskowe Love na razie stało się częściowo szpitalikiem
Generalnie miękkie korale mają się tam znacznie lepiej niż w Pieskowej Skale.
Tak to wygląda obecnie :
20200506_143203.jpg
Rurówka
20200506_143105.jpg
Xenia
20200506_143238.jpg

Re: Zoaskowe Love

: 14 listopada 2021, 22:26
autor: florida_blue
Troszeczkę się pozmieniało... W międzyczasie małe akwarium służyło nam za kotnik do parki maleńkich pterapogonów (jak podrosły zamieszkały w dużym akwarium) oraz za szpitalik dla koralowców z dużego akwarium, trafiały tam wszelkie ogryzki.
I wciąż nie mogę się zmotywować do uporządkowania tego chaosu.
Obecnie jedyni mieszkańcy to niebieskonogi krabik oraz krewetka.
IMG_20211114_203433.jpg
I widok z góry
IMG_20211114_203616.jpg
IMG_20211114_203643.jpg
Krewetka z kolacją
IMG_20211115_015652.jpg