Sibelius - szkoda, że się nie spotkaliśmy - ale coś mi wypadło i musiałem wyskoczyć na chwile.
Natomiast potwierdzam Twoje słowa - ludzi przeszło przez wystawę bardzo dużo.
W najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji. Nie tylko my ale i wystawcy byli zdziwieni i zadowoleni.
Można więc powiedzieć, że pod tym względem sukces przerósł nasze oczekiwania. Mamy powody jednak by przypuszczać, że kulminacja nastąpi dopiero jutro

A tak poza tym to myślę, że należy wspomnieć - i pochwalić Kamila - za prezentację zakładania Tanganiki - nie byłem na całości ale z tego co wiem to było bardzo duże zainteresowanie.
Również dziewczyny się bardzo dobrze spisały na stoisku dziecięcym oraz ogólnie jako wsparcie - bardzo ważne wsparcie.
A na naszym stoisku wielkie zainteresowanie wzbudzały oczywiście piranie, ale i piękne palety pana Mordarskiego.
Krzysiekh i Tomaszewski odpalili świetny zbiornik, którego nie wstydziłbym się wysłać na niejeden konkurs.
Piotrek (P22) pokazał świetne kostki i Wabi Kusa, Jacek Ambrożkiewicz miał ciekawe żyworódki, które prezentował w zrobionym na szybko przeze mnie i Tomaszewskiego zbiorniku.
Daro odpalił w sumie 2 zbiorniki przy których pomagał Alan (zresztą Alan był w sumie wszędzie - pomagał wszystkim i we wszystkim), Karol z AquariumFish znów poszedł na maxa i miał olbrzymie akwarium (on chyba nie zna wyrażenia "nie da się").
Mario zrobił świetny roślinniak, w którym świetnie prezentowały się świeciki kongalońskie ale jeszcze większą uwagę przyciągały brzanki z hodowli Adamiak-Zoo.
Sosin wpuścił swoje płaszczki do 450-tki Biga, do tego doszły płaszczki Krzyśka z GSA - jednym słowem - mega baniak z super rybami (jak się nie mylę to jeszcze arowana się tam znalazła - i coś jeszcze ale w sumie dziś nie miałem czasu by obejrzeć dokładnie a nawet jak był czas to nie dało się dopchać do zbiorników).
Nie można zapomnieć o miłej pani weterynarz-ichtiolog, która na naszym stoisku chętnie udzielała konsultacji oraz służyła pomocą z mikroskopem pod ręką (przy okazji - bardzo miło było osobiście poznać i powitać na forum).
Dużym powodzeniem cieszył się chlebek ze smalczykiem i ogórkiem kiszonym z piekarni Jędryka (wiem co mówię bo lubię i różne jadałem

).
Pewnie kogoś pominąłem - ale w sumie dzisiejszego dnia nie ogarniam do końca - działo się bardzo dużo, mnóstwo ludzi, ciekawe rozmowy, jednym słowem - działo się - i to dużo się działo.
Ludzie się przewijali, oddawali głosy na akwaria w konkursie Grand Prix Publiczności, wspierali Hospicjum, oglądali akwaria i produkty wystawców, kupowali...
Co do prelekcji to za wiele nie powiem bo wyszedłem w trakcie prelekcji Bzzzyka a wróciłem w połowie prelekcji AdamaN - ale widziałem spore zainteresowanie i na tej ostatniej. Adam mówił o chorobach i pasozytach, swoje słowa potwierdzał filmami prezentującymi obrazy spod mikroskopu - jednym słowem wszystko to, co powinno być podstawą dla każdego chodowcy palet ale i nie tylko.
KAMYK - to w skrócie - ale to tylko odrobina. Pozostaje Ci czekać na fotorelacje - a będzie co oglądać - zapewniam.
Gaber - również szkoda, że się nie spotkaliśmy - ale może wpadniesz jutro...
A jak się nie mylę - to w jednej z moich kostek pływają gupiki japan blue od floridy a ona chyba miała kiedyś jakieś od Ciebie (albo mi się coś pomyliło) - więc w sumie to możesz powiedzieć, że też miałeś wkład w wystawę.
A co do następnej wystawy - heh - to daleka droga - jeszcze nie skończyliśmy pierwszej. Pożyjemy, pomyślimy, jednak jeśli jutro - już po wszystkim nadal nastroje będą tak pozytywne jak dziś - to już ja się postaram by następnym razem wystawa będzie w grubo większym wydaniu....
Teraz - z tego co mi wiadomo - trwa integracja wystawców i organizatorów (ja już sobie odpuściłem) - mam nadzieję, że jutro wszyscy nie stracą zbytnio siły po tej integracji.