Morskie krok po kroku - mała kostka

Moderator: Opiekun_Forum

Awatar użytkownika
Tomaszewski
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 430
Rejestracja: 20 czerwca 2013, 08:57
Płeć: On
Lokalizacja: Gliwice

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Tomaszewski »

Czyli rozumie że do akwa powiedzmy 60L kaskada (największa) + 2 pompy cyrkulacyjne to nie jest dobre rozwiązanie tak? Wolę się dopytać żeby nie robić tych samych błędów co przy zakładaniu pierwszego zbiornika roślinnego :). Oszczędny traci 2 razy :lol:
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

Ja tam jako guru nie chcę tu występować, ale osobiście tego nie widzę.

A z drugim zgadzam się w 100%. Skąpy dwa razy traci :D
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

Czas na wnętrze...

Najpierw skała.

I znowu dygresja.

Skał jak ogólnie wiadomo są generalnie dwa rodzaje: żywa i sucha.

Żywa skała, to ta wyciągnięta z morza, która może być oczyszczona, odgazowana lub tzw. z frachtu, czyli tak jak ją Pan Bóg stworzył. Przyjeżdża do nas w boksach styropianowych zawinięta najczęściej w jakieś mokre papierzyska i folię. Może być różnego kształtu i faktury i z reguły jest już posegregowana. Do zbiornika wyjściowo dajemy jej około 15-20% w kg/l (na 100l dajemy 15-20kg), w zależności od tego co chcemy mieć w akwarium.

Sucha skała jest jak żywa, ale tak jakby była pozostawiona na 5lat na Saharze. Zero wilgoci i zero żyjątek. Reszta to samo. Też można kupić kawałki o różnej strukturze i kształcie. Ze względu na niską wagę, ja wrzucałem do około 7-10% tej skały na l.

I teraz odwieczne pytanie, którą wybrać? :D
1. Żywa skała
Zalety:
- jest żywa, czyli są na niej jakieś żyjątka, czasami nawet się może jakiś krabik zabłąkać)
- wygląda już w zasadzie prawie docelowo
Wady:
- możemy przywlec sobie różne niechciane rzeczy (czy to korale(aiptasia, glony), czy to zwierzaki)
- nie specjalnie jest czas na dokładne zrobienie aranżacji
- ciężka jak diabli (a płacimy za kg)
Cena w tej chwili: ~35-40zł/kg

2. Sucha skała
Zalety:
- możemy dowolnie obrobić i przygotować skałę przed włożeniem do zbiornika
- aranżacja może stać i się budować całymi tygodniami, a my możemy zbierać resztę klamotów
- nie ma problemu z łączeniem jej w większe konstrukcje (ja stosowałem ceresit)
- nie przynosimy do zbiornika nic (ani dobrego, ani złego)
Wady:
- dla niektórych fakt, że jest sterylna i nie ma żadnych niespodzianek :)
Cena w tej chwili: ~28-35zł/kg

Opisywany zbiornik, pierwszy, który stawiałem, wystartował na żywej skale. Każdy następny, również te urządzane u Koleżanek i Kolegów z Jurasem na suchej. Dlaczego? Bo tak :D

No dobra, ale ktoś mógłby zapytać jak to jest z dojrzewaniem itd.

Fakt. Żywa skała jest już zaszczepiona i nie da się tego zmienić. Wlewamy solankę i patrzymy co się dzieje. Należy pamiętać, że na tej skale, w wyniku jej traktowania, oprócz fajnych rzeczy, mamy też sporo "zwłok". Nie wszystko wytrzymuje wiele dni bez wody, choćby nawet w dużej wilgotności. Odpieniacze mają co robić przy starcie takiego zbiornika.

Czy start jest szybszy? Dużo zależy od tego czy wodę też mamy żywą czy dajemy solankę na RO.
Jeżeli wszystko mamy żywe pod korek, to na pewno jest to szybsze. Jak jeszcze do filtracji biologicznej użyjemy żywej skały, to mamy komplet.

Wsadzenie żywej skały z transportu nie jest tym samym, co przełożenie skały z działającego zbiornika do innego z wykorzystaniem tej samej wody itd. Dojrzewanie w takim czy innym stopniu na pewno nas nie ominie.

I to nie znaczy, że na pewno ominą nas "przyjemności" pt. cyjano czy dino :)

Przestrzegam tutaj też, przed zbyt gorącą głową i kupowaniem zaniedbanej skały, bo kolega likwiduje akwarium. Wszystko można wyprowadzić na prosta, ale do tego potrzeba czasu i często dużo doświadczenia.

Z suchą skałą jest podobnie, ale zaszczepianie trwa. Nawet 2-3 miesiące. Ja oceniam, że pełne przetrawienie suchej skały, przy zbiorniku postawionym na solance na RO, może potrwać do 12 miesięcy. Po tym czasie, nie jesteśmy w stanie odróżnić na jakiej skale był postawiony zbiornik. Co nie znaczy, że nie wsadzamy zwierzaków przez te 12-mcy :)

I podobnie jak na żywej skale dino i cyjano też dadzą o sobie znać :)

Ważne jest jeszcze coś. Dokładanie skały i zmiany aranżacji, o ile nie mówimy o gruzowisku z kamlotów, jest trudne. Wiąże się zarówno z problemami natury technicznej jak i z rozchwianiem biologii systemu. Dlatego dobrze jest wszystko bardzo dokładnie przemyśleć w kwestii układania skały.

Wybór należy do Was. Ja ze względu na opisane zalety, jak na razie stawiam na suchą skałę. Dłużej, ale łatwiej i bez niespodzianek, niestety też tych miłych.

No to wracamy do meritum :)

Żywą skałę kupiłem w znanej warszawskiej firmie. Z tego co się już zorientowałem, to jakaś wybitna nie była, ale całkowicie spełnia moje wymagania. Pierwsze akwarium. Skakałem jak poparzony, że w ogóle jest :)

7kg skały składało się z 5 dość dużych kawałków i jednego małego. Jak widać nie pakowałem do akwarium ani 15 ani 20% - w końcu Rebels do czegoś zobowiązuje :D - chociaż przyznaję, że dokładki były.

Ze skały nic specjalnie nie wylazło. Zaskoczony byłem ilością "szuwarów" na tej skale. Jak ja się cieszyłem, że na tej skale coś jest.....a te szuwary okazały się pięknym i okazałym Bryopsisem..., glonem który bywa zmorą akwarystów morskich do dzisiaj.

http://pl.reeflex.net/tiere/1079_Bryopsis_sp01.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

Ludzie...ile ja się tego na wyrywałem pęsetą....masakra jakaś.

Teraz to mądrala jestem. Trzeba było kraba wpuścić i może by sobie z tym poradził. No ale teraz, to teraz, a wtedy, to wtedy.

Ja już pomijam jak się zachwycałem pięknym ukwiałem, takim małym kwiatuszkiem....a to się okazała aiptasia :) Kolejna "super" sprawa w akwarium morskim.

http://pl.reeflex.net/tiere/5240_Aiptasia_pulchella.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

Dobrze, że jeszcze Manjano mnie nie dopadło, bo miałbym komplet.

http://pl.reeflex.net/tiere/884_Anemonia_cfmanjano.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

Tak czy inaczej, skała i jej pierwotne ułożenie wyglądało to tak:
01.JPG
01.JPG (258.3 KiB) Przejrzano 8362 razy
03.JPG
03.JPG (300.55 KiB) Przejrzano 7957 razy
A po naradzie z Jurasem, tak:
04.JPG
04.JPG (104.34 KiB) Przejrzano 8362 razy
Jak widać już na drugi dzień doszło trochę suchej skały, która wstępnie wylądowała w panelu, a i tak nie było jej jakoś dużo.

Całość zalałem świeżą solanką używając soli.... no właśnie, jakiej soli...kolejny temat rzeka :D

Jak na to teraz patrzę, to łza się normalnie w oku kręci :D
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

Aloha

Dzisiaj o soli (niestety sam tekst :(, czyli nuda).

Sprawa niby jest prosta. Bierzemy odpowiednią ilość RO-DI do podmianki, wsypujemy sól, mieszamy i wlewamy. Proste jak gwizdek, a jednak nie do końca....

Sole produkuje w zasadzie każdy producent preparatów akwarystycznych. Powoduje to lekkie zamieszanie w głowie. Do tego opinie o solach, podobnie jak o innych preparatach, są całkowicie skrajne. Jeden zachwala, a drugi jedzie, jak po łysej.... no nieważne.

Jedno jest pewne. Dana sól, która jest niby super hiper, nie koniecznie będzie dobra dla nas. Bo jak zwykle każdy zbiornik jest inny.

Więc co wsypywać? Ano to zależy od tego gdzie jesteśmy z naszym akwarium i jaka jest koncepcja prowadzenia zbiornika i do jakiego producenta mamy zaufanie.

Dla mnie najważniejsze jest, żeby sól w każdym opakowaniu była taka sama. Żeby nie było jakiś dziwnych partii soli, bo coś im nie wyszło. No i jak pisałem wcześniej, nie zmieniajmy jej zbyt często :) Znam akwarystów, którzy sami przygotowują mieszankę swojej soli z kilku.

Przyjęło się, że na początku stosujemy sole ubogie. Ubogie, czyli słone, ale nie koniecznie mocno zaopatrzone w różne dodatki (zawartość wapnia, magnezu, itp.). Tu głównym przedstawicielem tych soli jest Ocean Instant. Myślę, że 70% akwarystów morskich od niej zaczynało. Ja również :D

Uboga sól ma pozwolić nam przebrnąć przez proces dojrzewania w miarę spokojnie. Analogicznie jak w roślinniaku, jak przy pustym szkle dowalimy nawozów, to glon murowany. Tu podobnie. Bogata sól będzie głównie karmić plagi egipskie, bo przecież na razie mamy w zbiorniku tylko skałę.

Czyli już wiadomo, że mamy sole ubogie. Potem są, przynajmniej wg producentów średnie, no i te bogate. Wybór należy do nas. Jeżeli starujemy , to polecam sól ubogą, potem jak dodamy korali, zmieniamy sól lub decydujemy się na suplementacje np. metodą Ballinga, itd., itd. Dużo możliwości i przez to dużo decyzji przed nami. A to przecież tylko sól.

Aha. Jest jeszcze sól priobiotyczna (Aquaforestu). To tak, żeby nie pominąć :)

Dobra. Sól wybraliśmy. Punkt drugi: mieszamy.

Nic prostszego, można by powiedzieć. Błąd. Metod przygotowywania solanki jest więcej niż akwarystów :D

Przypominam, że sól mieszamy z wodą RO-DI.

Ja do tej pory spotkałem tylko dwie sole, na których było napisane jak to zrobić.
Przykład: sól Red Sea Coral Pro Salt. Producent dokładnie określił ile soli trzeba wsypywać i jak mieszać.

I tak: sól wsypujemy do wody o temperaturze 25 stopni, mieszamy 0,5-2h, aż się ustabilizuje pH-8,2-8,4 KH, ale nie mieszamy dłużej niż 4h. Proste, łatwe i szybkie.

Teorii, dlaczego ktoś miesza daną sól tyle, a tyle, jest cała masa. Przygotowywanie solanki dzień wcześniej i mieszanie nią 24h, nie jest niczym dziwnym i niespotykanym. Także, niech nic nas nie zaskakuje :D

Teraz tylko wystarczy zlać założoną ilość wody, zasadniczo 10-20%, i dolać świeżej :D

Częstotliwość podmian zależy znowu od tego w jakim momencie jesteśmy, wielkości zbiornika, naszych obserwacji. Na początku nie podmieniajmy wody, dajmy jej dojrzeć trochę.
Ja podmieniam 10% wody co tydzień (320l w obiegu). Zauważyłem, że lepiej to robi na korale, niż podmiana 20% co 2 tygodnie.

No i jeszcze pozostało, co wsadzić do środka, w jakiej kolejności, itd...
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
jabluszko520
Użytkownik
Posty: 277
Rejestracja: 01 października 2013, 22:26
Płeć: Ona

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: jabluszko520 »

ja nie moge zobaczyć załączników z poprzedniego postu... "Wybrany załącznik nie istnieje."
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

No niestety, po dzisiejszej awarii, ja też nie mogę ich zobaczyć :(

Miejmy nadzieję, że zostanie to szybko naprawione.
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: MarSz »

W najbliższym czasie można się spodziewać wyłączenia forum na jakiś czas ( może nawet dobę) w celu zrobienia pewnych zmian. Przy okazji zostaną poprawione pewne błędy - łącznie z tym.
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: MarSz »

Informuję, że załączniki wróciły.

Czekamy na dalsze części.
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

Aloha

Jeszcze dwa słowa o podłożu.

Znowu można powiedzieć, że mamy dużo możliwości do wyboru, ale...no właśnie, zawsze jest jakieś ale :D

Po pierwsze, osobiście uważam, że podłoże w niedojrzałym akwarium, jest przyczyną wszystkich nieszczęść. No dobra, nie wszystkich :) Z czasem staje się tym co najlepsze, czyli rezerwuarem filtracji i domem dla wszelkiej maści stworzeń, ale co by nie powiedzieć, to na nim właśnie widzimy pierwsze oznaki glonów, cyjano, dino, itd.

Dlatego trzeba się dobrze zastanowić, czy wrzucamy podłoże od razu i przygotowujemy się na bajzel i odsysanie dziadostwa, czy czekamy kilka tygodni i mamy nadzieję, że najgorsze może nas ominie.

Druga elementem przy wyborze podłoża, jest jego granulacja.

Jeżeli podłoże będzie "grube", to się okaże, że na poszczególnych grudkach mogą pojawić się glony różnego rodzaju i piasek zacznie przypominać kolorem skałę. Do tego, nie będzie się to podobało ślimakom, rozgwiazdom piaskowym czy babkom (rybki przekopujące piasek).

Jeżeli będzie za miałki, to każde przepłynięcie rybki, machnięcie ogonem, czy sama cyrkulacja, spowoduje, że będziemy mieli mętną wodę.

Najlepiej jakby podłoże było dość miałkie, ale jednocześnie ciężkie.

Czyli jak zwykle. Niby prosto, ale nie do końca.

Ja stosuje żywy piasek w workach. Pal diabli to, czy jest on faktycznie jakiś żywy, ale wydaje mi się, że ma całkiem dobrą granulację i wagę. Zdarza się, że trochę się podniesie, jak jest jakaś akcja w akwarium. Ale tez zaraz opada.

Pamiętajmy też o zwierzakach, które, o ile chcemy trzymać w podłożu, powinny się w nim czuć dobrze. Część z nich (m.in. wspomniane babki), będzie nam skutecznie podkopywać skałę. Żeby coś z czasem nie runęło, polecam najpierw układanie skały, a potem sypanie podłoża.
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
officer
Użytkownik
Posty: 242
Rejestracja: 18 listopada 2012, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Kontakt:

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: officer »

zawsze marzyłem - dwa lata temu miałem wszystko do uruchomienia 2x reef circulator 200, odpieniacz ,akwa 50x50x50 z guardian glass 10 mm ,panel z tyłu ,lampy,oświetlenie nocne i 20 kg żwiru kolarowego czyli prawie wszystko-bliżej niż dalej ale... musiałem sprzedać z powodu kłopotów finansowych. Teraz marzę o białej kostce aquaela nano reef na własnym oświetleniu :)
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

Nie poddawaj się :D Jak już miałeś wszystko, to wielka szkoda, że jednak nie zalałeś.

Ale Dobra. Dosyć pitolenia. Kontynuujemy :)

Mamy zalane od 4-5 tygodni szkło. Nasypaliśmy podłoża. Wszystko idzie jak zwykle, czyli jak po grudzie :) Przebieramy nogami, bo już nas krew zalewa, że nic w nim nie pływa.

Czas chyba na jakieś zwierzaki. Ano może i czas :)

Akwarium jeszcze nie jest w pełni dojrzałe i daleko mu do tego, ale powolutku można troszkę obciążyć system.

Od czego zacząć. No chyba najlepiej od jakiś korali miękkich, które dla kolegów stały się już plagą.

Na pierwszy ogień idą:

Capnella (wszystkie odmiany)
Xenia
xenia.jpg
Zoanthus (na początku te tańsze)
zoanthus.jpg
zoanthus.jpg (157.33 KiB) Przejrzano 6281 razy
Grzybowieńce (discosoma spp.)
grzybek.jpg
grzybek.jpg (220.97 KiB) Przejrzano 6281 razy
Te są najbardziej popularne i te najłatwiej zdobędziemy.
Dlaczego na razie nie stawiamy SPS-ów czy LPS-ów. Bo one mają większe wymagania i ich po prostu szkoda. Tak czy tak w większości zmarnieją.

Kilka uwag odnośnie "sadzenia".

Należy pamiętać, że o ile SPS-y czy LPS-y rosną raczej w jednym miejscu (oczywiście nie wszystkie, ale większość), to korale miękkie rosną tam gdzie chcą. Czyli jak posadzimy taką xenie czy zoanthusy w jednym miejscu, to za kilka miesięcy obrosną nam całą skałę. Podobnie jest z grzybkami.

Ich późniejsze wyplenienie nie jest takie proste jak się wydaje.

Dlatego albo się na to decydujemy, albo sadzimy je na małych skałkach, które potem kładziemy na skale lub podłożu.

Aha. Na początku napisałem 4-5 tygodni. Chcesz wcześniej zasiedlać, to zasiedlaj :D Jak już pisałem, każde szkło jest inne i zakładane w inny sposób. Dlatego zachowuje się też inaczej.

A już za miesiąc wpuścimy jakąś ekipę sprzątającą :D
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
KODI
Założyciel
Posty: 4209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 15:12
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa-Stare Miasto
Kontakt:

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: KODI »

Czekam z niecierpliwością na cdn. :D Już niebawem jadę po baniaczek pod "aqua -salsus" :-ss
KODI aquajura.pl
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________

e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
Awatar użytkownika
officer
Użytkownik
Posty: 242
Rejestracja: 18 listopada 2012, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Kontakt:

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: officer »

Kodi też planujesz kropelkę w morzu?cieszy mnie to... będzie się można kimś wesprzeć :)
Awatar użytkownika
Mystik
Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 14:01
Płeć: On
Lokalizacja: Poznań

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: Mystik »

Aloha

Jeszcze kilka zdjęć, pokazujące jak bardzo grzybki są ekspansywne. Zdjęcia są z mojego drugie szkła :D

Tak, tak...oczywiście, że popełniłem ten błąd i sadziłem tam gdzie popadnie :D

Chociaż po pewnym czasie byłem mądrzejszy i grzybki wylądowały na skałkach na podłożu.
03.jpg
02.jpg
01.jpg
pozdrawiam
pozdrawiam serdecznie
http://www.aquarebels.pl
Awatar użytkownika
officer
Użytkownik
Posty: 242
Rejestracja: 18 listopada 2012, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Kontakt:

Re: Morskie krok po kroku - mała kostka

Post autor: officer »

Na pierwszej wrzuconej fotce w lewym d.rogu to jakiś ukwiał? Popraw mnie jeśli strzeliłem gafę.Tak czy inaczej piękne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Akwarystyka morska”