witam,
zakupiłem wczoraj młode krewetki Orange Rili, kilka sztuk jest faktycznie pomarańczowych (całych, tak mi się wydaje), 1 od głowy po plecki ma czerwone plamki, reszta słabo wybarwiona, wydaje mi się nawet że to co przezroczyste wchodzi w odcień niebieskiego.
Jestem nowicjuszem, to moje pierwsze żyjątka tego typu.
Do sedna zatem, nie denerwujcie się, będę mówił swoim językiem, nie znam technicznych określeń.
Chciałbym utrzymać kolor kreweci (pigment?), poprzez chów tej samej grupki wyczytałem że gen się osłabi i będą coraz to bledsze aż wgl kolor zaniknie.
Mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi.
Potrzeba świeżej krwi do takiego stadka ? krewetki są jeszcze młode, ale podobno u takich młodych również widać już kolor, tak jak pisałem, niektóre bardzo mi się podobają i ten kolorek widać, a większe wśród nich tak wybarwione nie są.
Jak będę w domku postaram się zrobić im zdjęcie, co raczej będzie trudne.
Czy jeżeli w niedalekiej przyszłości dokupiłbym Orange/Yellow, odświeżyło by się stadko ?
Przepraszam za chaos w wypowiedziach, ale nie bardzo wiem jak zapytać, o co dokładnie nawet, i masa pytań w głowie na które odp nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
Ps: u was znalazłem jedyną fajną tabele krzyżowań, czytelną dla laika (czyt. mnie).
Orange rili
Moderator: MarSz
- Tomaszewski
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 430
- Rejestracja: 20 czerwca 2013, 08:57
- Płeć: On
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Orange rili
Faktycznie zacznij od wrzucenia fotki, ja w swoim jednym zbiorniku trzymam RC od 2-3 lat bez domieszki czystej krwi i kolorów póki co nie straciły Oczywiście jeśli kupujesz krewetki o wysokiej gradacji, nie selkcjonujesz ich i co jakiś czas nie dajesz nowych genów to na jakości stracisz.
Re: Orange rili
od momentu zakupy do dnia dzisiejszego mogę powiedzieć że sporo się wybarwiły, bo były praktycznie bezbarwne.
Niby od hodowcy, ale to raczej amator, baniaki zaniedbane totalnie, byłem widziałem.
W następnym miesiącu przeniosę je do kostki25-30 może, będzie można je łatwiej obserwować. Teraz ciężko zrobić zdjęcie, do tego telefonem i słaba jakość.
Niby od hodowcy, ale to raczej amator, baniaki zaniedbane totalnie, byłem widziałem.
W następnym miesiącu przeniosę je do kostki25-30 może, będzie można je łatwiej obserwować. Teraz ciężko zrobić zdjęcie, do tego telefonem i słaba jakość.
- KODI
- Założyciel
- Posty: 4209
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 15:12
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa-Stare Miasto
- Kontakt:
Re: Orange rili
Lekko podrasowałem fotę nr.3
KODI aquajura.pl
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________
e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________
e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
Re: Orange rili
hehe dzięki, wygląda dużo lepiej
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Orange rili
Nie ma co narzekać - idealne rili. Lepsze nie będą - ba tym polega rili.
Jak chcesz całe pomarańczowe - pomyśl o orage sakura - ale nie mieszaj ich z rili (a już tym bardziej nie "odświeżaj" genów yellowkami).
Rili na tym właśnie polega, że jest "ciapata".
Pokaż inne egzemplarze, ile ich masz?
Przy pierwszych pokoleniach nie martwiłbym się o mieszanie i dodawanie genów - najpierw opanuj to stadko. Jak już dojdzesz do momentu, że na dnie będzie się "gotowało" od krewetek to możesz zaczać myśleć o jakości.
A co do hodowcy - byłbym nieco ostrożniejsz z dzieleniem ich na amatorów i fachowców - krewetki wymagają specyficznych warunków i czasem coś co może się wydawać na "zaniedbany" zbiornik to idelny biotop dla krewetek a zwłaszcza do ich hodowli.
Piękne akwaria nie sprzyjają hodowcom, gdzie ważna jest ilość uzyskanych krewetek, jakość wody i łatwość odłowu.
Powodzenia i wrzuć fotki całego akwarium w osobnym temacie - będzie można na bieżąco śledzić postępy w hodowli/
Jak chcesz całe pomarańczowe - pomyśl o orage sakura - ale nie mieszaj ich z rili (a już tym bardziej nie "odświeżaj" genów yellowkami).
Rili na tym właśnie polega, że jest "ciapata".
Pokaż inne egzemplarze, ile ich masz?
Przy pierwszych pokoleniach nie martwiłbym się o mieszanie i dodawanie genów - najpierw opanuj to stadko. Jak już dojdzesz do momentu, że na dnie będzie się "gotowało" od krewetek to możesz zaczać myśleć o jakości.
A co do hodowcy - byłbym nieco ostrożniejsz z dzieleniem ich na amatorów i fachowców - krewetki wymagają specyficznych warunków i czasem coś co może się wydawać na "zaniedbany" zbiornik to idelny biotop dla krewetek a zwłaszcza do ich hodowli.
Piękne akwaria nie sprzyjają hodowcom, gdzie ważna jest ilość uzyskanych krewetek, jakość wody i łatwość odłowu.
Powodzenia i wrzuć fotki całego akwarium w osobnym temacie - będzie można na bieżąco śledzić postępy w hodowli/
Re: Orange rili
dzięki, teraz nie mam co narzekać.. nie wziąłem pod uwage transportu, przez kilka dni były wszystkie blade, ze śladowym "umazaniem" orange mniej/bądź całe.
Napisałem tak o hodowcy gdyż akwaria były ciemne, zaglonione i niezadbane, nic nie było widać,co łowi i czy tam coś wgl pływa,bym sięwstydził pokazać nabywcy taka hodowlę. Po krótkiej rozmowie z nim tyle wywnioskowałem, "trochę poczytałem,wałek się kręci" cytuje.
kupiłem je przypadkowo, chciałem krewetki dużo wcześniej, nie miałem pojęcia że wygram aukcję, gdyż chodziły po prawie 5zł/szt. przy licytacji kupiłem 5 (pakiet)za 12, z czego w domu policzyłem się 8-9(kwestia sporna,liczyliśmy we 3 po kilka razy)
zdjęcia są z dzisiaj rano, dla mnie są satysfakcjonujące jak na 1 krewetki. nastepnym razem będę rozważniej robił zakupy
baniaka ogólnego się wstydzę bo był założony na szybko(dawno temu), bez pomyślunku, jest w nim wszystko, ogólnie wyszedł śmietnik, ale chodzi z 3 miechy(od restartu), tylko dlatego tam zamieszkały tymczasowo krewety.
Zrobię zdjęcia nad ranem bądź późnym wieczorem, jak dzieciaki zasną.
edytuje:
gdyż czytam to i chciałbym się pozbyć zbędnych pytań
Napisałem tak o hodowcy gdyż akwaria były ciemne, zaglonione i niezadbane, nic nie było widać,co łowi i czy tam coś wgl pływa,bym sięwstydził pokazać nabywcy taka hodowlę. Po krótkiej rozmowie z nim tyle wywnioskowałem, "trochę poczytałem,wałek się kręci" cytuje.
kupiłem je przypadkowo, chciałem krewetki dużo wcześniej, nie miałem pojęcia że wygram aukcję, gdyż chodziły po prawie 5zł/szt. przy licytacji kupiłem 5 (pakiet)za 12, z czego w domu policzyłem się 8-9(kwestia sporna,liczyliśmy we 3 po kilka razy)
zdjęcia są z dzisiaj rano, dla mnie są satysfakcjonujące jak na 1 krewetki. nastepnym razem będę rozważniej robił zakupy
baniaka ogólnego się wstydzę bo był założony na szybko(dawno temu), bez pomyślunku, jest w nim wszystko, ogólnie wyszedł śmietnik, ale chodzi z 3 miechy(od restartu), tylko dlatego tam zamieszkały tymczasowo krewety.
Zrobię zdjęcia nad ranem bądź późnym wieczorem, jak dzieciaki zasną.
edytuje:
gdyż czytam to i chciałbym się pozbyć zbędnych pytań