[200L] Moje 200

[Red]

W dziale sprzedam wystawiłem filtr.Jak będzie ktoś zainteresowany to zapraszam.
Ale ja tu jeszcze wrócę

Oczywiście głęboko w to wierzę zatem proponuję filtr jednak zostawić a nie sprzedawać
Zapewne przyda się szybciej niż Myślisz.

[andrety]

W dziale sprzedam wystawiłem filtr.Jak będzie ktoś zainteresowany to zapraszam.
Ale ja tu jeszcze wrócę

Oczywiście głęboko w to wierzę zatem proponuję filtr jednak zostawić a nie sprzedawać
Zapewne przyda się szybciej niż Myślisz.

Czuje jakąś aluzję.Mały uderzył szklanym kubkiem w szybę.A na nowy baniak mnie nie stać teraz.Nie tylko filtr idzie na sprzedaż, butla Co2 również.

[Red]

Aluzja. Ależ oczywiście, bo akwarystyka to nałóg, którego się nie rzuca. Zwłaszcza z Twoim potencjałem
Samo szkło nie powinno być aż tak dużym wydatkiem, chociaż przy remoncie to każdy grosz się liczy.

[andrety]

Aluzja. Ależ oczywiście, bo akwarystyka to nałóg, którego się nie rzuca. Zwłaszcza z Twoim potencjałem
Samo szkło nie powinno być aż tak dużym wydatkiem, chociaż przy remoncie to każdy grosz się liczy.

Dzięki, powiedziałem że jeszcze wrócę, ale nie wiem kiedy.Szkło niby nie drogie ale dojdą koszty podłogi, sam utrzymuje rodzinę i dom a nie jestem na stołku prezesa Dla nie których wszystko jest łatwe i proste , dla mnie nie

[MarSz]

Szkoda akwarium i zawieszonego na jakiś czas hobby.
Współczuję.

ale najważniejsze, że synkowi (jak mniemam) nic się nie stało - mogło się to źle skończyć.
Więc w tym kontekście -faktycznie - wszystkie inne sprawy (jak i akwarium) schodzą na drugi plan.

[andrety]

Szkoda akwarium i zawieszonego na jakiś czas hobby.
Współczuję.

ale najważniejsze, że synkowi (jak mniemam) nic się nie stało - mogło się to źle skończyć.
Więc w tym kontekście -faktycznie - wszystkie inne sprawy (jak i akwarium) schodzą na drugi plan.

Dzięki, małemu nic się nie stało, kupa paniki i płaczu i pól nocy nie przespane, he he ja od wczoraj nie spie

[MarSz]

No to najważniejsze, że nic się nie stało.

[sibelius]

Współczuję.
Rodzina zdrowa, a z ryb udało się coś uratować?

[andrety]

Współczuję.
Rodzina zdrowa, a z ryb udało się coś uratować?

Nie licząc nerwów to wszyscy cali Mały tylko chodzi i mówi "nie ma, nie ma".
Ryby prawie wszystkie całe, 2 malutkie otoski i kilka neonów gdzieś mi uciekły.Wiem że to głupio zabrzmi ale najpierw starałem sie ratować ryby .

[jabluszko520]

Współczuję, nie ma to jak niespodziewane wydatki i to mniemam , w niemałej kwocie. Dobrze, że z nikomu nic się nie stało, mogło być gorzej. Poczekamy na ciebie

[alantartak]

Współczuję