[112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Moderatorzy: misiek1205, Graff, Opiekun_Forum
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Szkoda, że nie pochwaliłeś się 3 tygodnie temu Może bym dorzucił kilka do inkubatora.
Ale może mój tata (mieszka w Łazach) będzie zainteresowany - podpowiem mu jak się będę z nim widział.
Koniec OT
Ale może mój tata (mieszka w Łazach) będzie zainteresowany - podpowiem mu jak się będę z nim widział.
Koniec OT
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
No niezły gąszcz się zrobił, ciekawie wygląda ten mech z lewej. Ryby mają się gdzie chwać.
Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.
300 l
- Symphysodon Discus
- Corydoras Metae
- Corydoras Panda
- Ancistrus dolichopterus
300 l
- Symphysodon Discus
- Corydoras Metae
- Corydoras Panda
- Ancistrus dolichopterus
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Mrocznie i ciekawie, tylko życia coś mało widać
- bynio67
- Założyciel
- Posty: 1964
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
- Płeć: On
- Lokalizacja: Tysiąclecie
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
I przeuroczoBig daddy pisze:Mrocznie i ciekawie,
Też na to zwróciłem uwagę, ale chyba zamysł taki był skoro jest to "Zupa jarzynowa z rybną wkładką"Big daddy pisze:tylko życia coś mało widać
- sibelius
- Użytkownik
- Posty: 698
- Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wieś pod Łazami
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Nie ma życia? Niemożliwe!
12 razbor, + 3 sumiki + 8 kirysów + 5 otosków + 1 neritina + 1 clithon + 50 krewet ( x3 co najmniej ) + zatoczki, rozdętki i przytuliki = mało?
Nie chciałem żadnych żyworódek, pielęgnic, glonojadów i pyszczaków, to nie widać.
Siostra mi truje, że mam wręcz przerybienie. Co ja poradzę, że lubią siedzieć w krzakach? Przy karmieniu wyłazi prawie wszystko na raz.
A krzaki same zaczęły rosnąć, jak sierota świetlówki zmieniła z 840 na 865.
12 razbor, + 3 sumiki + 8 kirysów + 5 otosków + 1 neritina + 1 clithon + 50 krewet ( x3 co najmniej ) + zatoczki, rozdętki i przytuliki = mało?
Nie chciałem żadnych żyworódek, pielęgnic, glonojadów i pyszczaków, to nie widać.
Siostra mi truje, że mam wręcz przerybienie. Co ja poradzę, że lubią siedzieć w krzakach? Przy karmieniu wyłazi prawie wszystko na raz.
A krzaki same zaczęły rosnąć, jak sierota świetlówki zmieniła z 840 na 865.
Pozdrawiam
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
- bynio67
- Założyciel
- Posty: 1964
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
- Płeć: On
- Lokalizacja: Tysiąclecie
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Jest, jest spoko Po zapoznaniu się z listą mieszkańców uważam że siostra ma dobry przepis na zupe jarzynową z rybną wkładką.sibelius pisze:Nie ma życia? Niemożliwe! Siostra mi truje, że mam wręcz przerybienie.
- sibelius
- Użytkownik
- Posty: 698
- Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wieś pod Łazami
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Mała aktualizacja.
Zrobiłem mega przycinkę, bo w taiwanie i christmasie zadomowiły się nitki, które przelazły na rotalę. "Puszczać" się zaczęła jedna gałęzatka i chyba będzie wylot. Na mikrozoriach i bolbitisie wylazł mi glon, chyba compsopogon, więc światło tylko 8h i potas plus carbo od tygodnia i szkubię, szkubię, i jest coraz łatwiej, a glon cieńszy i bledszy. Przypuszczam, że to wina sumików, bo zostawiałem diody do późna, żeby je pooglądać i pokarmić przy świetle.
Wyleciała większość bladych redek i teraz nie ma kto mchów pielęgnować, niedobrze, że za bardzo przetrzebiłem populację. Syf osiada zamiast spadać.
Przejechałem się nad rzekę po piach i zrobiłem plażę dla kirysów. Są całe hepi, tylko usilnie przesuwają ją w lewo pod korzeń i nie pomagają cotygodniowe grabienia i dosypki.
Dziś obsada dostała domowej roboty ochotkę, która zalęgła się w beczce z deszczówką. Rozmiar przeróżny, razborki nawet pojadły, tylko ktoś z rodziny uczynnie umył mi wiadro, w którym była Oby zaczęło padać jak najszybciej.
Obsada się zmieniła. Mam teraz 5 sumików, chyba 2 gatunki, bo się różnią trochę kolorystyką i budową ciała, doszły 2 młode pandy, bo jedyny samczyk kipnął, możliwe że z "przepracowania", bo tarły się co kilka dni. Okazało się po kilku miesiącach, że mam jednak cztery pigmejki, może jeszcze coś wylezie? I przygarnąłem trzy habrosusy, panienkę i dwóch panów. Z definicji tylko panowie są "malutcy". I na próbę jedną krewetkę amano, docelowo będzie kilka do walk z glonami.
Zdjęcia:
Przed przycinką:
Po:
Mieszkańcy, na tyle, ile udało się cyknąć:
Pozdrawiam
Paweł
Zrobiłem mega przycinkę, bo w taiwanie i christmasie zadomowiły się nitki, które przelazły na rotalę. "Puszczać" się zaczęła jedna gałęzatka i chyba będzie wylot. Na mikrozoriach i bolbitisie wylazł mi glon, chyba compsopogon, więc światło tylko 8h i potas plus carbo od tygodnia i szkubię, szkubię, i jest coraz łatwiej, a glon cieńszy i bledszy. Przypuszczam, że to wina sumików, bo zostawiałem diody do późna, żeby je pooglądać i pokarmić przy świetle.
Wyleciała większość bladych redek i teraz nie ma kto mchów pielęgnować, niedobrze, że za bardzo przetrzebiłem populację. Syf osiada zamiast spadać.
Przejechałem się nad rzekę po piach i zrobiłem plażę dla kirysów. Są całe hepi, tylko usilnie przesuwają ją w lewo pod korzeń i nie pomagają cotygodniowe grabienia i dosypki.
Dziś obsada dostała domowej roboty ochotkę, która zalęgła się w beczce z deszczówką. Rozmiar przeróżny, razborki nawet pojadły, tylko ktoś z rodziny uczynnie umył mi wiadro, w którym była Oby zaczęło padać jak najszybciej.
Obsada się zmieniła. Mam teraz 5 sumików, chyba 2 gatunki, bo się różnią trochę kolorystyką i budową ciała, doszły 2 młode pandy, bo jedyny samczyk kipnął, możliwe że z "przepracowania", bo tarły się co kilka dni. Okazało się po kilku miesiącach, że mam jednak cztery pigmejki, może jeszcze coś wylezie? I przygarnąłem trzy habrosusy, panienkę i dwóch panów. Z definicji tylko panowie są "malutcy". I na próbę jedną krewetkę amano, docelowo będzie kilka do walk z glonami.
Zdjęcia:
Przed przycinką:
Po:
Mieszkańcy, na tyle, ile udało się cyknąć:
Pozdrawiam
Paweł
Pozdrawiam
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Widać, że oszczędnie przyciąłeś
Ale fajnie bo nie widać nagle znacznej różnicy.
Te sumiki szkliste masz trzy? To prawda, że bardzo dobrze trzymają się ławicy? (tylko czy przy trzech sztukach można już mówić o ławicy ale pewnie możesz zaobserwować czy pływają razem).
Pytam, bo myślałem kiedyś o nich ale uboga ilość kolorów sprawiła, że poszły w odstawkę.
Ale fajnie bo nie widać nagle znacznej różnicy.
Te sumiki szkliste masz trzy? To prawda, że bardzo dobrze trzymają się ławicy? (tylko czy przy trzech sztukach można już mówić o ławicy ale pewnie możesz zaobserwować czy pływają razem).
Pytam, bo myślałem kiedyś o nich ale uboga ilość kolorów sprawiła, że poszły w odstawkę.
- sibelius
- Użytkownik
- Posty: 698
- Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wieś pod Łazami
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Sumików jest pięć i wszystkie widać na zdjęciu powyżej . Chodziło mi o to, że mam dwa kryptopterusy vitreolusy i trzy kryptopterusy bicirrhisy. Kupiłem na początek dwa ostanie niedobitki, na próbę, czy dam radę. Wytrzymały dwa tygodnie, ładnie się odkarmiły i choć tylko dwa, to pływały jeden za drugim i nawet w dzień jadły. Po dwóch tygodniach dokupiłem trzy, ale szybko padły. Nauczony doświadczeniem i niezrażony, bo przecież pierwsze dalej w dobrej kondycji były, wstrzymałem się z kupnem i pokazując palcem ku irytacji sprzedawczyni, bo się musiała nieźle namęczyć, wybrałem najgrubsze i te się trzymają. Dopiero jak zobaczyłem razem, pokazały się różnice. Kolega z innego forum mnie oświecił, że to dwa odrębne gatunki i żeby się upewnić kazał liczyć promienie płetw brzusznych. Już się rozpędziłem.
Jak ich w każdym razie przybyło, zaczęły się kitrać na calutki dzionek i pora wychodnego jest dopiero, jak na zewnątrz akwarium robi się ciemno. Ale co jakiś czas zdarza się wypłynąć jakiemuś głodomorowi i porwać tabletkę kirysom lub krewetkom. Jakby nie preferowały kryjówek pod kryptokorynami, to ślicznie by wyglądały zawieszone w toni i lekko podrygujące.
W nocy buszują przed przednią szybą, w pięknej miniławiczce. nauczyły się jeść z karmnika, a jak czasami mi się sypnie poza, to wyglądają jak tramwaje lub trolejbusy, szurające pantografami po powierzchni.
Wolą suchy pokarm albo raczej to, co wpadnie w zasięg radaru, jak próbowałem karmić larwami komara czy wodzieniem, to prędzej razborki podskubały albo się wylęgło. I prędkość żerowania wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości smrodu wydzielanego przez pokarm. Czasem nawet opluć człowieka potrafią przez klapkę, z takim impetem atakują np. suszoną ochotkę.
Co do kolorów, to zależy od światła. Najczęściej połyskują na jasnoniebiesko, ale zdarza się że i tęczowo błyszczą. Myślę sobie, czy niebieskie lub fioletowe diody w małej ilości nie byłyby dobrym rozwiązaniem jako nocne oświetlenie.
W każdym razie polecam cierpiącym na bezsenność, pracującym na drugą zmianę lub często wstającym w nocy na siku , bo za dnia to się ryb mało uświadczy.
Jak ich w każdym razie przybyło, zaczęły się kitrać na calutki dzionek i pora wychodnego jest dopiero, jak na zewnątrz akwarium robi się ciemno. Ale co jakiś czas zdarza się wypłynąć jakiemuś głodomorowi i porwać tabletkę kirysom lub krewetkom. Jakby nie preferowały kryjówek pod kryptokorynami, to ślicznie by wyglądały zawieszone w toni i lekko podrygujące.
W nocy buszują przed przednią szybą, w pięknej miniławiczce. nauczyły się jeść z karmnika, a jak czasami mi się sypnie poza, to wyglądają jak tramwaje lub trolejbusy, szurające pantografami po powierzchni.
Wolą suchy pokarm albo raczej to, co wpadnie w zasięg radaru, jak próbowałem karmić larwami komara czy wodzieniem, to prędzej razborki podskubały albo się wylęgło. I prędkość żerowania wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości smrodu wydzielanego przez pokarm. Czasem nawet opluć człowieka potrafią przez klapkę, z takim impetem atakują np. suszoną ochotkę.
Co do kolorów, to zależy od światła. Najczęściej połyskują na jasnoniebiesko, ale zdarza się że i tęczowo błyszczą. Myślę sobie, czy niebieskie lub fioletowe diody w małej ilości nie byłyby dobrym rozwiązaniem jako nocne oświetlenie.
W każdym razie polecam cierpiącym na bezsenność, pracującym na drugą zmianę lub często wstającym w nocy na siku , bo za dnia to się ryb mało uświadczy.
Pozdrawiam
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Faktycznie tylko Sibelius potrafi się zachwycać rybami których NIE WIDAĆ! sumiki najlepiej ogląda się przy latarce, o ile mają fantazję się pokazać Samo akwa strasznie mi się podoba , zwłaszcza że przeszło chyba trylion zmian zanim powstał kształt obecny z reszta trudno napisać coś konstruktywnego po godzinach konsultacji telefonicznych i mailowych. Flora i fauna pasują świetnie i tak powinno zostać. Już nic nie grzebaj!
Mam bóle fantomowe - po rozumie
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Parafrazując słowa piosenki - nie grzebać jak to łatwo powiedzieć...
- BzZzYkU
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1462
- Rejestracja: 18 listopada 2012, 15:29
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa-Śródmieście
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
świetny baniak czapka z głowy
Tanganika 160l:
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue
Kamil-605269402
GG-12023545
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue
Kamil-605269402
GG-12023545
- sibelius
- Użytkownik
- Posty: 698
- Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wieś pod Łazami
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Dobry wieczór.
Nie spieszyło mi się z nowym postem, bo przecież się nic u mnie nie zmienia, poza jednym szczegółem. Ale jak sobie popatrzyłem na poprzedni post, to jednak coś trzeba zamieścić i napisać. I jak rzadko, to więcej.
Na początek - glon - compsopogon. Nic nie pomagało. Ani zaciemnianie, ani lanie więcej carbo, nawet punktowo, a skubanie to już w ogóle była porażka. Przy okazji - amanki go NIE JEDZĄ. Nawet głodne. Co pomogło? Siostra i nawóz. Siostra, bo przyjechała z testem na NO3 i wyszło najmniej na skali a nawóz, bo przy okazji zamówiłem makro w soli - symfonię złota - i zacząłem lać. Teraz niedobitki znikają w oczach i w czeluściach wężyka do odmulania.
Kolejny glon - nitki. Porosły mi mchy, ale i na nie przyjdzie kolej, jak dojdę, co jest jeszcze nie tak. Przy okazji - amanki nitek NIE JEDZĄ. Przed podawaniem nawozu musiałem też skrobać przednią szybę, teraz też rosną, ale mikroskopijne.
Woda:
Chyba wreszcie doszedłem do tego, skąd takie wysokie ph plus niewyjaśnione redkowe zgony. Przygotowując się na nowe krewetki, od hodowcy z prawdziwego zdarzenia, przestałem dolewać kranówy do deszczówy. Ph spadło po trzech tygodniach takich podmian do 7,2, twardości do 4. Niech sobie teraz bazalt ją zatwardza. Od tego czasu padła mi tylko jedna krewetka, ale możliwe, że ze starości, bo wielka była.
Flora:
Tu bez zmian. Raz na dwa tygodnie daję kurom rzęsę i pistię, wywalam najasa. Limnobium od siostry ładnie rośnie, co mnie cieszy, bo pierwsze podejście zaraz po starcie akwarium skończyło się klęską ( światło barwy 4000k było gwoździem do trumny). Najszybciej na nawóz zareagowała staurogyne ciemnymi listkami.
Martwiłem się, że kryprokoryny nie chcą się rozrastać i np po prawej jest trochę pustawo. Już się nie martwię. Pellia szaleje. Duży heniek postanowił zarosnąć plażę i przechodzi przy szybie na drugą stronę.
Fauna:
Doszły cztery wyżej wspomniane amanki. Dzięki nim ilość kup w christmasie wzrosła niewspółmiernie do korzyści z ich posiadania. Cztery taikrystale od MarSza i odpady sakurowe ładnie trzymają się już prawie miesiąc, moje niedobitki również. Jak redek przybędzie, amanki wylatują.
Zniknęły przytuliki.
Zniknęła jedna młoda panda.
Przybyły cztery razborki dla wymieszania krwi. Niespodzianka! To nie briżitki, tylko urophthalmoidesy, bo się nie wybarwiły. Pozostałe razbory nie widzą różnicy i pływają wszystkie razem.
Przybyły mi również dwa military hitlery, na miejsce padniętej neritiny. Teraz codziennie rano muszę przyklejać termometr i inne przyssawki. Przedniej szyby nie chcą czyścić, przecież ja to robię, więc po co...
Na koniec miała być rewolucja w oświetleniu.
Miała, bo nic z tego nie wyszło. Chciałem sobie zrobić nocne, coby sumy oglądać bez latarki. No i zrobiłem, nieduże, żeby tylko okolice plaży podświetlić. Raptem trzy niebieskie diody.
Tyle że nikt nigdzie nie napisał, że SUMIKI SZKLISTE NIE LUBIĄ NIEBIESKIEGO ŚWIATŁA. Teraz mogę sobie co najwyżej zacieki i rysy na szybie pooglądać, bo widać każdą, nawet najmniejszą. Załamać się można.
Ogólne chyba nie jest jednak tak źle.
Pełnia światła: wszystko widać.
Diodowe światło: trochę widać.
Nocne światło: g..... widać. Bez karmnika jest tak samo. I przy okazji, sumy boją się też tej zielonej lampki z aparatu, co po ciemku pomaga ostrość złapać.
Zarasta, niczym Pustynia Błędowska. Trzeba będzie wniosek do Unii napisać o dofinansowanie do karczowania.
Ekipa korzysta, póki może:
Golden snow powooli skubie. Ślimaki są szybsze.
Taikrystalka (krystaiwanka?):
Największa z redek pręży swe wdzięki, ona jeszcze ze starej ekipy:
Mieszane razborkowe towarzystwo:
A na koniec: idzie zima, pługi trenują przed opadami:
Nie spieszyło mi się z nowym postem, bo przecież się nic u mnie nie zmienia, poza jednym szczegółem. Ale jak sobie popatrzyłem na poprzedni post, to jednak coś trzeba zamieścić i napisać. I jak rzadko, to więcej.
Na początek - glon - compsopogon. Nic nie pomagało. Ani zaciemnianie, ani lanie więcej carbo, nawet punktowo, a skubanie to już w ogóle była porażka. Przy okazji - amanki go NIE JEDZĄ. Nawet głodne. Co pomogło? Siostra i nawóz. Siostra, bo przyjechała z testem na NO3 i wyszło najmniej na skali a nawóz, bo przy okazji zamówiłem makro w soli - symfonię złota - i zacząłem lać. Teraz niedobitki znikają w oczach i w czeluściach wężyka do odmulania.
Kolejny glon - nitki. Porosły mi mchy, ale i na nie przyjdzie kolej, jak dojdę, co jest jeszcze nie tak. Przy okazji - amanki nitek NIE JEDZĄ. Przed podawaniem nawozu musiałem też skrobać przednią szybę, teraz też rosną, ale mikroskopijne.
Woda:
Chyba wreszcie doszedłem do tego, skąd takie wysokie ph plus niewyjaśnione redkowe zgony. Przygotowując się na nowe krewetki, od hodowcy z prawdziwego zdarzenia, przestałem dolewać kranówy do deszczówy. Ph spadło po trzech tygodniach takich podmian do 7,2, twardości do 4. Niech sobie teraz bazalt ją zatwardza. Od tego czasu padła mi tylko jedna krewetka, ale możliwe, że ze starości, bo wielka była.
Flora:
Tu bez zmian. Raz na dwa tygodnie daję kurom rzęsę i pistię, wywalam najasa. Limnobium od siostry ładnie rośnie, co mnie cieszy, bo pierwsze podejście zaraz po starcie akwarium skończyło się klęską ( światło barwy 4000k było gwoździem do trumny). Najszybciej na nawóz zareagowała staurogyne ciemnymi listkami.
Martwiłem się, że kryprokoryny nie chcą się rozrastać i np po prawej jest trochę pustawo. Już się nie martwię. Pellia szaleje. Duży heniek postanowił zarosnąć plażę i przechodzi przy szybie na drugą stronę.
Fauna:
Doszły cztery wyżej wspomniane amanki. Dzięki nim ilość kup w christmasie wzrosła niewspółmiernie do korzyści z ich posiadania. Cztery taikrystale od MarSza i odpady sakurowe ładnie trzymają się już prawie miesiąc, moje niedobitki również. Jak redek przybędzie, amanki wylatują.
Zniknęły przytuliki.
Zniknęła jedna młoda panda.
Przybyły cztery razborki dla wymieszania krwi. Niespodzianka! To nie briżitki, tylko urophthalmoidesy, bo się nie wybarwiły. Pozostałe razbory nie widzą różnicy i pływają wszystkie razem.
Przybyły mi również dwa military hitlery, na miejsce padniętej neritiny. Teraz codziennie rano muszę przyklejać termometr i inne przyssawki. Przedniej szyby nie chcą czyścić, przecież ja to robię, więc po co...
Na koniec miała być rewolucja w oświetleniu.
Miała, bo nic z tego nie wyszło. Chciałem sobie zrobić nocne, coby sumy oglądać bez latarki. No i zrobiłem, nieduże, żeby tylko okolice plaży podświetlić. Raptem trzy niebieskie diody.
Tyle że nikt nigdzie nie napisał, że SUMIKI SZKLISTE NIE LUBIĄ NIEBIESKIEGO ŚWIATŁA. Teraz mogę sobie co najwyżej zacieki i rysy na szybie pooglądać, bo widać każdą, nawet najmniejszą. Załamać się można.
Ogólne chyba nie jest jednak tak źle.
Pełnia światła: wszystko widać.
Diodowe światło: trochę widać.
Nocne światło: g..... widać. Bez karmnika jest tak samo. I przy okazji, sumy boją się też tej zielonej lampki z aparatu, co po ciemku pomaga ostrość złapać.
Zarasta, niczym Pustynia Błędowska. Trzeba będzie wniosek do Unii napisać o dofinansowanie do karczowania.
Ekipa korzysta, póki może:
Golden snow powooli skubie. Ślimaki są szybsze.
Taikrystalka (krystaiwanka?):
Największa z redek pręży swe wdzięki, ona jeszcze ze starej ekipy:
Mieszane razborkowe towarzystwo:
A na koniec: idzie zima, pługi trenują przed opadami:
Pozdrawiam
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
- KODI
- Założyciel
- Posty: 4209
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 15:12
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa-Stare Miasto
- Kontakt:
Re: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Napiszę tak , rewelacyjna aktualka
Akwarium zmieniło się fantastycznie
Akwarium zmieniło się fantastycznie
KODI aquajura.pl
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________
e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________
e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Odp: [112l] Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Bardzo fajnie się czytało, zdjęcia są wisienka na torcie. Super akwarium.
Powodzenia!
Wysłane z tapofonu za pomocą tapatalk 2
Powodzenia!
Wysłane z tapofonu za pomocą tapatalk 2