Temat może i kontrowersyjny ale warto rozmawiać
Hybrydy wszelkiego rodzaju zawsze były, są i będą tematem spornym - zawsze jeśli będą istniały osoby o dwóch skrajnych podejściach - jedni twierdzący, że racje bytu ma tylko to, co jest w naturze, a drudzy, którzy podchodzą otwarcie do różnego rodzaju eksperymentów i krzyżówek.
Które podejście jest słuszne - nie da się odpowiedzieć jak nie da się powiedzieć kto ma rację - ten co lubi zimę, czy ten co woli lato. Oczywiście jak w przypadku zimy i lata znajdą się argumenty krytyczne (jak np. w ekstremalnie ciepłych latach susze a w ostrych zimach śmierć ludzi z powodu odmrożenia) tak i są aspekty mniej krytyczne a które jedni mogą lubić a inni nie (plażowanie latem i narty zimą).
Akurat te pielęgnice to przypadek zaliczający się bardziej do tych ekstremalnych i Jabłuszko - pewnie dlatego znajdziesz sporo osób wypowiadających się krytycznie na ten temat.
Twoja w tym rola by ocenić co jest co i jakie jest Twoje zdanie - wg mnie o gustach się nie dyskutuje.
By nieco rozszerzyć kwestię hybryd i wbić klina obu stronom (zarówno tym, którzy są zwolennikami tylko tego co w naturze jak i tym co są zwolennikami krzyżówek) to podam kilka przykładów (pozytywnych i negatywnych choć ocena trudna) krzyżówek i hybryd.
Weźmy na przykład ryby - krzyżówka leszcza z płocią (chyba krąp jak pamiętam) - chwast w zbiornikach - powstaje bez ingerencji człowieka. Co na to zwolennicy natury - przecież to sama natura stworzyła. Czasem człowiek pomógł w takich sprawach poprzez przeniesienie niektórych gatunków w miejsca, w których miały szansę się spotkać i skrzyżować (świadomie lub nieświadomie przeniósł) - jak karasie srebrne (hybrydy uposledzone - same samice) i złociste.
A ile jest gatunków, które po krzyżówce dały nowy gatunek na przestrzeni całej ewolucji???
Z kolei - nie powstałoby wiele ras użytkowych bez krzyżówek i hybryd (chciałbym teraz widzieć miny wszystkich posiadaczy psów rasowych gdy nagle zamieniamy im ich pupili na ich dzikich przodków - wilki, dingo i inne dziko występujące w naturze psy). A wszelkie inne zwierzęta, mnogość ras?
Nie można więc powiedzieć, że generalnie krzyżówki i hybrydy to coś złego.
Tak samo krewetki tutaj wymienione - hybrydy to nic innego jak wtórny efekt selekcji jakiejś mutacji - bo nie jest tutaj mowa o mieszaniu dwóch gatunków, tylko o mieszaniu gatunku podstawowego z tym samym gatunkiem ale odmianą powstałą na skutek utrwalenia jakiejś cechy, która z powodu mutacji - jakby nie było naturalny proces - pojawiła się w jakimś osobniku i została przez hodowcę utrwalona.
Powstałą nowa odmiana.
Podejrzewam, że nawiązujesz tutaj do hybryd Crystal Red/Black i Taiwan Bee. Jakby nie było - to wszystko to gatunek caridina cantonensis (wyselekcjonowany z formy dzikiej). Komuś kiedyś pojawiła się jakaś dziwna mutacja, utrwalił i powstały Taiwany (ciągle caridina cantonensis). Były trudne w hodowli i nie chciały się rozmnażać, więc hodowcy postanowili "uwstecznić" proces hodowli krzyżując je z ich pierwowzorem czyli CR/CB licząc, że gen taiwana się przeniesie na młode (mimo iż nie będzie widoczny). Takie krewetki jakoś trzeba było nazwać w celu odróżnienia ich od oryginalnych CR/CB - nie posiadających takiego genu. Stąd powstało określenie hybryda (chyba niezbyt szczęśliwie bo jak już ustaliliśmy słowo hybryda odnosi się bardziej do krzyżówki międzygatunkowej a nie w obrębie gatunku jak tutaj).
Hybrydy takie kolejny raz krzyżowane z taiwanami dawały nieco większe szanse na uzyskanie młodych taiwanów bo połączenie genów taiwanów z genami hybryd statystycznie (jak się później okazało i w praktyce) zwiększało takie prawdopodobieństwo.
To tyle w odniesieniu do krewetek - mam nadzieję, że jest jasne, że porównanie hybryd krewetek do hybryd tych tutaj już pokazuje, że w tamtym przypadku nie występuje bezpośrednio zjawisko degeneracji otrzymanego "gatunku" (choć nie do końca bo przecież wyselekcjonowany mutant był krzyżowany wsobnie by ograniczyć pulę genów i wzmocnić ten porządany - efektem tego są osobniki jakby nie było "upośledzone" bo ubogie geny to słaba odporność, duża wrażliwość, trudności w rozmnażaniu itp - co przez długi czas miało miejsce u taiwanów - dopiero teraz gdy ilość linii hodowlanych i krzyżowanie z hybrydami pozwoliły na poszerzenie puli genowej już można zaobserwować poprawienie jakości tych krewetek).
Ale wróćmy na chwilę to "upośledzenia" - bo są głosy, że pielęgnica papuzia to ryba kaleka. Może i tak. Ale bardziej kontrowersyjne tutaj wydaje mi się jest to, w jaki sposób uzyskuje się kolory - tak samo jak barwienie przeźroczek indyjskich oraz czerwonych danio - tam mało kto się czepia, że rybie się wstrzykuje barwnik. Więc chyba cała ta nagonka jest trochę wyolbrzymiona - a co np. z psami rasy jamnik - przecież to jest zwierze kalekie - człowiek je stworzył w wiadomym sobie celu a samo byt sobie nie poradziło.
A co z pudlem, chartem, buldogiem, a co z kotem perskim, ragdoll, sfinksem, a co z bydłem domowym ras ciężkich, a co z kurami rasy brojler - które muszą zostać ubite w odpowiednim wieku, w przeciwnym razie większość przypadków padnie na zawał lub inne choroby? Potrzeba więcej przykładów?
Już te wymienione same w sobie mogą być argumentem przeciw hybrydom (przecież stworzyliśmy coś dziwnego i nienaturalnego) ale i na korzyść (no bo jakiś był cel stworzenia tych ras i są one użyteczne).
A teraz przyznać się, kto ma lub miał skalary weloniaste, paletki w odmianach barwnych (przecież w naturze tak jaskrawa ryba nie ma szans na przeżycie) i wiele wiele innych....
Tak więc jabłuszko - koledzy mają pewnie rację - te hybrydy to ryby w jakiś sposób skrzywdzone przez człowieka (choć co do Flower Horna - cytat dotyczący garbu nie przemawia do mnie do końca) - dalsze ich krzyżowanie to może faktycznie nie jest najlepsze rozwiązanie i powinnaś się zastanowić nad tego ewentualnymi skutkami jednak po to jest forum by o takich rzeczach rozmawiać a nie zniechęcać się, że temat kontrowersyjny.
Jak dla mnie im bardziej kontrowersyjny tym lepiej bo jest o czym porozmawiać a nie jak wszyscy się zgadzają co do jednego. Nie widzę powodu by go usuwać - wręcz przeciwnie - jak ktoś ma jakieś zdanie to powinien się wypowiedzieć (może co najwyżej wydzielimy osobny temat by Ci nie śmiecić w galerii) - na pewno ja też nie wziąłem pod uwagę jakichś aspektów (nie jestem nieomylny) i czegoś nie wiem - napisałem co myślę.