Brak czasu na testy, obsługę oraz zmianę nawożenia wymógł na mnie zmianę aranżacji, ograniczenie oświetlenia i wymianę roślin na "prostsze". Od razu dodaję, że przednia szyba nie jest brudna, jest to pozostałość po wyciętym panelu filtracyjnym. Przyszły rok będzie ostatnim tego zbiornika u mnie także nie próbuję nic z tym robić. Krótki opis baniaczka:
Akwarium: 100x40x40 (160L)
oświetlenie: 2x39W stare, przynajmniej 2,5 letnie świetlówki
Filtracja: JBLe700+ HW302
podłoże: JBL Manado+ ziemia ogrodowa
CO2- brak, został tylko indykator
Nawożenie: potas oraz fosfor przy podmianie wody
Rośliny:
Microsoria
Anubiasy
Blyxa Japonica z poprzedniej aranżacji
Starogyne Sp.
Zwierzaki:
- Kirysek Panda- 4szt
- Otosek- 3szt
- Ślimak Helmet- 2szt ( aczkolwiek widzę zawsze tylko jednego)
- Krewetki RC
Zanim ktoś zarzuci, że Kirysy i Otoski to zwierzęta stadne to od razu napiszę, że jestem tego świadom. Ryby kupiłem jakieś 2 miesiące temu (w ilości po 5szt) jako pierwsze zwierzaki i po 3 tygodniach trzy ryby i kilka krewetek padło. Od tamtego czasu nic się nie dzieję, ale na wszelki wypadek wolę poczekać do połowy grudnia zanim wpuszczę im towarzystwo tego samego gatunku. Na ten moment było by na tyle
Ale to już inny temat. Na razie zbieram fundusze i rozeznaję temat. W toni coś tam będzie, w końcu mam też trzeci projekt, ale potencjał faktycznie wykorzystany raczej nie będzie
