Strona 1 z 1

chora pielęgnica - dziwny guzek

: 25 października 2014, 12:08
autor: jabluszko520
Pan Zenon (flower horn) dostał jakiś dziwny pryszcz - guz,
-wydaje mi się, że go to nawet boli, jest bardzo smutny, apatyczny ;
-prawie cały czas stoi w miejscu, je niewielkie ilości pokarmu;
-guzek pojawił się parę dni temu, temperatura w akwa stała na poziomie 25 st.C, nie dodaję nic poza mikro i makro w małej dawce (ze względu na rośliny),
-niedawno przeszedł równie dziwną chorobę : spuchły mu oczy, zrobiły się mleczne, po leczeniu CMF opuchlizna zeszła całkowicie, jedno oko wygląda normalnie, drugie zostało mleczne

kurczę, co kupić, jak pomóc? pomocy :(

kojarzy mnie to się z jakimś pasożytem, ale nigdy w życiu nie miałam takiego przypadku, to tylko moje skojarzenia...

Re: chora pielęgnica - dziwny guzek

: 26 października 2014, 07:29
autor: MarSz
A próbowałaś u tej osoby:
viewtopic.php?f=71&t=3449&p=33125#p33125" onclick="window.open(this.href);return false;
?

nie wygląda to ciekawie ale sam nie będę strzelał co to może być bo nie mam pojęcia.

Re: chora pielęgnica - dziwny guzek

: 26 października 2014, 10:58
autor: jabluszko520
dziękuję, już wysyłam zdjęcia

Re: chora pielęgnica - dziwny guzek

: 26 października 2014, 12:30
autor: MarSz
Najlepiej poza pw skontaktuj się też telefonicznie i powołaj na forum bo nie jestem pewien czy czyta forum regularnie.

Re: Odp: chora pielęgnica - dziwny guzek

: 26 października 2014, 20:53
autor: karmazyn101
jabluszko520 pisze:Pan Zenon (flower horn) dostał jakiś dziwny pryszcz - guz,
-wydaje mi się, że go to nawet boli, jest bardzo smutny, apatyczny ;
-prawie cały czas stoi w miejscu, je niewielkie ilości pokarmu;
-guzek pojawił się parę dni temu, temperatura w akwa stała na poziomie 25 st.C, nie dodaję nic poza mikro i makro w małej dawce (ze względu na rośliny),
-niedawno przeszedł równie dziwną chorobę : spuchły mu oczy, zrobiły się mleczne, po leczeniu CMF opuchlizna zeszła całkowicie, jedno oko wygląda normalnie, drugie zostało mleczne

kurczę, co kupić, jak pomóc? pomocy :(

kojarzy mnie to się z jakimś pasożytem, ale nigdy w życiu nie miałam takiego przypadku, to tylko moje skojarzenia...

Re: chora pielęgnica - dziwny guzek

: 29 października 2014, 15:57
autor: Glonek
Ja bym stawiała na 2 opcje :
WRZODY PODSKÓRNE
RZYCZYNA: Bakterie przeniesione do akwarium wraz ze źle przygotowanym podłożem lub korzeniami.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Atakują rybki zranione lub przebywające w złych warunkach hodowlanych.
SKUTKI: Trudne do wyleczenia, powracające wrzody stają się przyczyną śmierci rybki.
OBJAWY: Rybka ociera się o różne przedmioty, jest ogólnie osłabiona. Na pysku, pokrywach skrzelowych oraz w gardzieli występują szare, brunatne bądź różowe narośla. Może wystąpić wytrzeszcz oczu.
Albo :





ZRANIENIA
PRZYCZYNA: Walki toczone przez agresywne i terytorialne ryby (np. pielęgnice, bojowniki); zranienia spowodowane żerowaniem pasożytów (w tym głównie splewki czy pijawki rybiej); rany mechaniczne spowodowane ocieraniem się o elementy dekoracji akwarium.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Hodowla w. wym. rybek; obecność pasożytów w akwarium przyniesionych np. wraz z żywym planktonem; ostry żwirek, skałki, elementy dekoracji o ostrych krawędziach.
SKUTKI: Zranienia narażają rybkę na liczne infekcje bakteryjne, osłabiają i sprawiają, że ”poszkodowane” są bardzo podatne na wszelkie choroby.
OBJAWY: W wypadku pasożytów: rybki ocierają się o różne przedmioty, na skórze występują zazwyczaj okrągłe, zaczerwienione, obrzmiałe miejsca. Przypadki mechaniczne objawiają się uszkodzeniami skóry, płetw, łusek bez innych objawów chorobowych.
Bardziej bym stawiała na infekcję po zranieniu . Nie wiem co masz w reszcie obsady i czy dochodzi u Ciebie do walk .
Możliwe jest że mogła się gdzieś zranić i wdało się zakażenie .
Jeśli ma to podłoże bakteryjne i ogólnie patogenowe to ja bym spróbowała z solą niejodowaną :)
Pewności nie mam ale tak bym na te 2 opcjie stawiała w tym przypadku .

Re: chora pielęgnica - dziwny guzek

: 30 października 2014, 17:39
autor: jabluszko520
Dziękuję za pomoc. Zenek nie ma z kim toczyć walk. Jest sam z papuzią. Do tego ma dwa sumy i dwa glonojady. Pare slimaków. Ale ta obsada nie robi na nim takiego wrażenia, może pogoni je pod korzeń i to wszystko...

Dostałam odp od pani weterynarz za co bardzo jej dziękuję. Podejrzewa raka lub gruźlice. Masakra :(
Jestem w tej chwili zdołowana... :( O ile to gruźlica to jest niewyleczalne wręcz przeciwnie, będę musiała zrobić eutanazję, tak? I to w dodatku całego akwarium :((

A dla dobicia mnie, to rak raczej tez nie jest wyleczalny (sugerują się tym , który mają ludzie) :(


...porażka...