Zakładam nowy temat bo nie widziałem takiego a myślę, że znajdzie się ktoś kto mi doradzi od czasu do czasu a i pewnie ktoś inny chętnie skorzysta z informacji.
"Makro" dałem w cudzysłowiu, gdyż na razie to mam lub miałem do czynienia z czymś, co bardziej można podciągnąć pod fotografię zbliżeniową z dużą domieszką farta
Jednak od dłuższego czasu temat chodzi mi po głowie i przymierzam się do niego coraz bardziej.
Jakiś czas temu wszedłem w posiadanie lustrzanki Canon EOS 550D z obiektywem kitowym 18-55 oraz dodatkowo Tamronem 70-200 i statywem. Pomyślałem, że to dobra podstawa y zacząć myśleć o prymitywnym makro.
Jeśli o mnie chodzi nie mam konkretnego planu co bym chciał fotografować - z każdej udanej fotki będę się cieszył - jednak wiem, że nie chcę się ograniczać do martwej natury i w grę wchodzą również żywe stworzenia (a zwłaszcza te w akwarium) i tutaj chyba sprawa się trochę komplikuje.
Dlatego zamówiłem pierścienie z przeniesieniem automatyki - wiele osób twierdzi, że AF i tak wykorzystuje się manualny - ale podobno przydaje się do regulacji otwarcia przysłony.
Miał ktoś z tym jakieś doświadczenia (ogólnie makro ale i same pierścienie)? Może ktoś się może pochwalić jakimiś zdjęciami?
W przyszłości planuję dokupić mieszek makro a dwa z pierścieni rozebrać i wykorzystać bagnety do przeniesienia automatyki na koniec mieszka - gdzieś widziałem takie rozwiązanie - ale najpierw poeksperymentuję z samymi pierścieniami.
Fotografia "Makro"
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Fotografia "Makro"
Fotograf ze mnie kiepski - ale, że trzeba próbować to i pokażę kilka przykładowych efektów.
Pierścienie przyszły do mnie już dłuższy czas temu - nie jest to ich recenzja więc nie będę się rozpisywał - ale generalnie jestem bardzo zadowolony z ich jakości wykonania.
Pierwsze próby mnie trochę rozczarowały - ale miałem na nie tylko kilka minut więc nie miałem okazji zapoznać się z możliwościami.
Dopiero po jakimś czasie udało mi się trochę opanować podstawy.
Wniosek jest jeden - z dwóch obiektywów, które posiadam, każdy będzie miał inne zastosowania.
Kitowy nadaje się do makro z pierścieniami (zwłaszcza jak nałożę wszystkie) tylko jeśli obiekt jest ok 2cm od obiektywu - niemal go dotyka. Już więc widać, że do fotografowania żywych zwierząt może sprawiać kłopot bo większość ucieknie. Natomiast dobry będzie do małych organizmów na szybie akwarium i do innych przedmiotów oraz roślin.
Teleobiektyw Tamrona ostrzy na ok 90cm więc idealnie nadaje się do robienia zdjęć temu co głebiej w akwarium jak i owadom i innym robalom.
W obu przypadkach robienie z reki to loteria - raz się uda - pieć razy nie.
Prezentowane niżej zdjęcia są robione z ręki - ale do lepszych fotek przydadzą się (przynajmniej) dwie rzeczy:
- statyw
- zdalny wyzwalacz migawki (przewodowy lub jeszcze lepiej bezprzewodowy).
Na szczęście mam obie - jednak jak na razie nie miałem czasu by wszystko rozkładać.
Może innym razem w wolnym czasie (jeśli taki będzie) zacznę bardziej próbować z amatorskim makro.
Już teraz natomiast widzę, że przydałaby się przynajmniej prymitywna pierścieniowa lampa błyskowa montowana na obiektyw - czyli to kolejny planowany zakup.
A oto kilka zdjęć z obu obiektywów z różną kombinacją pierścieni.
1. Listki małego heńka - dla mnie żadna rewelacja - każdym aparatem można zrobić taką fotkę: 2. Wnętrze kwiatu bucephalandry - robione z ręki i nie wyostrzone dobrze - ale już cieszy mnie, że udało się jako tako pokazać strukturę słupka: 3. Zdjęcia kropki, która powstała po kapnięciu kropli kawy na stół - te gródki to mielona kawa: 5. Ziarenka cukru na blacie stołu (widać strukturę tła na laminacie stołu jak wyszło spod drukarki): 6 i 7. To coś co musze udoskonalić i do czego dążę - zdjęcia małżoraczka, który przysiadł na jakimś farfoclu na przedniej szybie. Robione obiektywem kitowym (szkło niemal przy szybie) - tylko, że sam obiekt trochę się zasłonił: Ostatnie zdjęcia dają mi więc nadzieję, że przy odrobinie wprawy da się zrobić coś fajnego z przeciętnej lustrzanki z kitowym obiektywem i tanimi pierścieniami pośrednimi.
Chciałbym kiedyś móc zrobić dobre zdjęcia akwariowych skorupiaków - ale to chyba jeszcze muszę trochę poćwiczyć.
Pierścienie przyszły do mnie już dłuższy czas temu - nie jest to ich recenzja więc nie będę się rozpisywał - ale generalnie jestem bardzo zadowolony z ich jakości wykonania.
Pierwsze próby mnie trochę rozczarowały - ale miałem na nie tylko kilka minut więc nie miałem okazji zapoznać się z możliwościami.
Dopiero po jakimś czasie udało mi się trochę opanować podstawy.
Wniosek jest jeden - z dwóch obiektywów, które posiadam, każdy będzie miał inne zastosowania.
Kitowy nadaje się do makro z pierścieniami (zwłaszcza jak nałożę wszystkie) tylko jeśli obiekt jest ok 2cm od obiektywu - niemal go dotyka. Już więc widać, że do fotografowania żywych zwierząt może sprawiać kłopot bo większość ucieknie. Natomiast dobry będzie do małych organizmów na szybie akwarium i do innych przedmiotów oraz roślin.
Teleobiektyw Tamrona ostrzy na ok 90cm więc idealnie nadaje się do robienia zdjęć temu co głebiej w akwarium jak i owadom i innym robalom.
W obu przypadkach robienie z reki to loteria - raz się uda - pieć razy nie.
Prezentowane niżej zdjęcia są robione z ręki - ale do lepszych fotek przydadzą się (przynajmniej) dwie rzeczy:
- statyw
- zdalny wyzwalacz migawki (przewodowy lub jeszcze lepiej bezprzewodowy).
Na szczęście mam obie - jednak jak na razie nie miałem czasu by wszystko rozkładać.
Może innym razem w wolnym czasie (jeśli taki będzie) zacznę bardziej próbować z amatorskim makro.
Już teraz natomiast widzę, że przydałaby się przynajmniej prymitywna pierścieniowa lampa błyskowa montowana na obiektyw - czyli to kolejny planowany zakup.
A oto kilka zdjęć z obu obiektywów z różną kombinacją pierścieni.
1. Listki małego heńka - dla mnie żadna rewelacja - każdym aparatem można zrobić taką fotkę: 2. Wnętrze kwiatu bucephalandry - robione z ręki i nie wyostrzone dobrze - ale już cieszy mnie, że udało się jako tako pokazać strukturę słupka: 3. Zdjęcia kropki, która powstała po kapnięciu kropli kawy na stół - te gródki to mielona kawa: 5. Ziarenka cukru na blacie stołu (widać strukturę tła na laminacie stołu jak wyszło spod drukarki): 6 i 7. To coś co musze udoskonalić i do czego dążę - zdjęcia małżoraczka, który przysiadł na jakimś farfoclu na przedniej szybie. Robione obiektywem kitowym (szkło niemal przy szybie) - tylko, że sam obiekt trochę się zasłonił: Ostatnie zdjęcia dają mi więc nadzieję, że przy odrobinie wprawy da się zrobić coś fajnego z przeciętnej lustrzanki z kitowym obiektywem i tanimi pierścieniami pośrednimi.
Chciałbym kiedyś móc zrobić dobre zdjęcia akwariowych skorupiaków - ale to chyba jeszcze muszę trochę poćwiczyć.
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Fotografia "Makro"
Ostatnio wpadł mi w ręce prosty mieszek makro, który udało mi się trochę zmodyfikować (upgrade do opcji z przeniesieniem automatyki).
Dodatkowo doposazyłem go w lampę pierścieniową - teoretycznie powinno nieźle śmigać - ale jeszcze pozostaje problem z obsługą - jednak to mogę nadrobić tylko ćwicząc - a czasu mało więc zdjęcia jeszcze kiepskie wychodzą.
Jednak kilka pokażę - może kiedyś będzie porównanie.
Najpierw martwa mucha (z żywymi okazami jeszcze nie mam szans): jakieś kwiatki: a teraz już z tematyki akwarystycznej:
Dodatkowo doposazyłem go w lampę pierścieniową - teoretycznie powinno nieźle śmigać - ale jeszcze pozostaje problem z obsługą - jednak to mogę nadrobić tylko ćwicząc - a czasu mało więc zdjęcia jeszcze kiepskie wychodzą.
Jednak kilka pokażę - może kiedyś będzie porównanie.
Najpierw martwa mucha (z żywymi okazami jeszcze nie mam szans): jakieś kwiatki: a teraz już z tematyki akwarystycznej:
Re: Fotografia "Makro"
Widać zdecydowanie różnicę .
Kilka fotek z rybciami nic szczególnego -nikon 5200 18-105mm .
Kilka fotek z rybciami nic szczególnego -nikon 5200 18-105mm .
JEST
Wskazany pośpiech w akwarystyce wymagany tylko podczas ścierania wody z podłogi.
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=3013" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=2424" onclick="window.open(this.href);return false;
Wskazany pośpiech w akwarystyce wymagany tylko podczas ścierania wody z podłogi.
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=3013" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=2424" onclick="window.open(this.href);return false;
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Fotografia "Makro"
Dawno już tu nie pisałem ale Twoje fotki Kamyk widziałem (tylko nie miałem czasu odpisać).
Fajne ujęcia - choć ryby nie są zbyt łatwe ze względu na ruch. Ja nie bardzo mam ostatnio co fotografować (nie mam ryb) ale wczoraj mnie naszło i postanowiłem wypróbować kilka ustawień nowej lampy.
Postanowiłem poszukać jakiegoś obiektu w pustym vivarium (tylko woda - kraby są nad ale kraby są dla mnie za duże).
trafiłem na jednego slimaczka (chyba rozdętka) i przy okazji udało mi się uchwycić ciekawą scenke, która pokażę na kilku fotkach.
Jakośc zdjęć nie powala - mam spore problemy z utrzymaniem obiektywu bez ruchu. Mimo statywu, zdalnego wyzwalania -ciągle cos drgnie.
Przy takim zoomie o autofkusie mozna zapomnieć - obiektyw wariuje w jedną i druga stronę - trzeba ostrzyć recznie a to wprowadza drgania.
Mam w miarę dobry statyw ale "lufa" mojego aparatu z mieszkiem, pierscieniami, dodatkową lampa jest bardzo długa i sporo waży więc jest trochę zabawy. Nawet slimak, który jest powolny - okazał się być dla mnie za szybki by sie na nim skupić.
No ale do zdjęć - sam slimak miał (na oko) ze 2-3 mm - więc już ciekawe wyzwanie:
ale oprócz ślimaka w kadr wszedł jeszcze nicień:
Nicień miał duże parcie na szkło albo był żywo zainteresowany ślimakiem - przerywając mu konsumpcję (przy okazji - przy tym powiększeniu fajnie widać jakimi drobnymi glonami zywią się te slimaki):
Jak się okazało - nicień miał wobec slimaka jakieś niecne zamiary bo owijał się wokół niego niczym boa dusiciel próbując dostać się pod jego skorupe:
Niestety nie mam zdjęc pokazujących jak się ta historia skończyła bo mi padły baterie w lampie (te kilka fotek to wybrane kilka sztuk z kilkuset a cała sesja trwała dość chwilę).
Może kiedyś opanuję sprzęt i bedę takie (a mam nadzieję że i lepsze) zdjęcia robił z lepsza wprawą - to może jeszcze uda mi się sprawdzić, czy nicień miał zamiary konsumpcyjne czy raczej tylko rozrywkowe.
Na razie jednak pozostanie to tajemnica - i znając moje tempo i ilość czasu wpolnego (a raczej jego brak) to spodziewałbym się, że prędzej zostanie rozwiązana tajemnica złotego pociągu niż igraszek międzygatunkowych ślimaka i nicienia.
Fajne ujęcia - choć ryby nie są zbyt łatwe ze względu na ruch. Ja nie bardzo mam ostatnio co fotografować (nie mam ryb) ale wczoraj mnie naszło i postanowiłem wypróbować kilka ustawień nowej lampy.
Postanowiłem poszukać jakiegoś obiektu w pustym vivarium (tylko woda - kraby są nad ale kraby są dla mnie za duże).
trafiłem na jednego slimaczka (chyba rozdętka) i przy okazji udało mi się uchwycić ciekawą scenke, która pokażę na kilku fotkach.
Jakośc zdjęć nie powala - mam spore problemy z utrzymaniem obiektywu bez ruchu. Mimo statywu, zdalnego wyzwalania -ciągle cos drgnie.
Przy takim zoomie o autofkusie mozna zapomnieć - obiektyw wariuje w jedną i druga stronę - trzeba ostrzyć recznie a to wprowadza drgania.
Mam w miarę dobry statyw ale "lufa" mojego aparatu z mieszkiem, pierscieniami, dodatkową lampa jest bardzo długa i sporo waży więc jest trochę zabawy. Nawet slimak, który jest powolny - okazał się być dla mnie za szybki by sie na nim skupić.
No ale do zdjęć - sam slimak miał (na oko) ze 2-3 mm - więc już ciekawe wyzwanie:
ale oprócz ślimaka w kadr wszedł jeszcze nicień:
Nicień miał duże parcie na szkło albo był żywo zainteresowany ślimakiem - przerywając mu konsumpcję (przy okazji - przy tym powiększeniu fajnie widać jakimi drobnymi glonami zywią się te slimaki):
Jak się okazało - nicień miał wobec slimaka jakieś niecne zamiary bo owijał się wokół niego niczym boa dusiciel próbując dostać się pod jego skorupe:
Niestety nie mam zdjęc pokazujących jak się ta historia skończyła bo mi padły baterie w lampie (te kilka fotek to wybrane kilka sztuk z kilkuset a cała sesja trwała dość chwilę).
Może kiedyś opanuję sprzęt i bedę takie (a mam nadzieję że i lepsze) zdjęcia robił z lepsza wprawą - to może jeszcze uda mi się sprawdzić, czy nicień miał zamiary konsumpcyjne czy raczej tylko rozrywkowe.
Na razie jednak pozostanie to tajemnica - i znając moje tempo i ilość czasu wpolnego (a raczej jego brak) to spodziewałbym się, że prędzej zostanie rozwiązana tajemnica złotego pociągu niż igraszek międzygatunkowych ślimaka i nicienia.
- sibelius
- Użytkownik
- Posty: 698
- Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wieś pod Łazami
Re: Fotografia "Makro"
Zdjęcia fajne, ale MarSz, czyś ty nigdy zatoczka nie widział?
Pozdrawiam
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Fotografia "Makro"
Czy to zatoczek czy nie zatoczek - kto by się tam zastanawiał. Zatoczki dorastały mi zawsze do 1cm lub większe. Te - nawet dorosłe mają rozmiar max 4mm.
Pamiętałem kiedyś, że to był inny ślimak (oczywiście pomyłka z rozdętką - niewybaczalna - ale cóż - zdarza się.
Za to zamiast na nazwach skupiłem się na zdjęciach kiedyś i w jeden wieczór posiedziałem trochę nad zestawem i udało mi się uzyskać takie coś jak niżej.
Oczywiście - wiem, że fotki te są dalekie od ideału i mają wiele wad - ale dla mnie jest to krok do przodu - znaczy że jest lepiej
Zresztą widać na zdjęciu - jakiś czas temu to co tutaj to było dla mnie maksimum możliwości:
A teraz udało mi się "troszkę" zbliżyć: I jeszcze jedno ujęcie:
Więc - jakby nie było - jest lepiej. Trzeba dalej eksperymentować.
Pamiętałem kiedyś, że to był inny ślimak (oczywiście pomyłka z rozdętką - niewybaczalna - ale cóż - zdarza się.
Za to zamiast na nazwach skupiłem się na zdjęciach kiedyś i w jeden wieczór posiedziałem trochę nad zestawem i udało mi się uzyskać takie coś jak niżej.
Oczywiście - wiem, że fotki te są dalekie od ideału i mają wiele wad - ale dla mnie jest to krok do przodu - znaczy że jest lepiej
Zresztą widać na zdjęciu - jakiś czas temu to co tutaj to było dla mnie maksimum możliwości:
A teraz udało mi się "troszkę" zbliżyć: I jeszcze jedno ujęcie:
Więc - jakby nie było - jest lepiej. Trzeba dalej eksperymentować.
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Fotografia "Makro"
Nie mam już krewetek, rybek i krabów (a szkoda) więc za bardzo nie mam na czym "ćwiczyć" - może kiedyś to się zmieni i wrócę do tematu ale na razie pozostają mi tylko obiekty nieakwarystyczne.
Jako, że pogoda jest jaka jest to pewne robale budzą się do życia - więc i ja na tym skorzystałem.
Ostatnio znalazłem dwa takie ciekawe maluchy i postanowiłem poeksperymentować:
Jako, że pogoda jest jaka jest to pewne robale budzą się do życia - więc i ja na tym skorzystałem.
Ostatnio znalazłem dwa takie ciekawe maluchy i postanowiłem poeksperymentować: