Filtr Jbl e1501
Moderator: Opiekun_Forum
Re: Filtr Jbl e1501
Spoko Mnie nie uraziłeś! co do Wielkiego to co tam,a kto Nam zabroni facet normal rozmiar,no może ciut ten piwny minimalnie większy żarcik .
JEST
Wskazany pośpiech w akwarystyce wymagany tylko podczas ścierania wody z podłogi.
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=3013" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=2424" onclick="window.open(this.href);return false;
Wskazany pośpiech w akwarystyce wymagany tylko podczas ścierania wody z podłogi.
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=3013" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.afczwa.com/viewtopic.php?f=40&t=2424" onclick="window.open(this.href);return false;
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Filtr Jbl e1501
Oj tam, oj tam - nie macie się o co ścinać i to w Nowym Roku.
Prawda jest taka, że każde akwarium jest inne i nie można uogólniać.
Nie ma co się powoływać na opinie jednego czy drugiego bo trzeba by w rzeczywistości wiele rzeczy porównać (między innymi dlatego po pewnym czasie luźniej podszedłem do rozpoczętych przeze mnie testów bo jak robić testy kilku rzeczy na raz - nie ma miarodajnych wyników).
I tak jest i w tej sytuacji - dla przykładu:
- Kodi opróćz tych kulek ma kilka (naście ?) kilogramów żywej skały - więc co tu porównywać? Do tego sump, odpieniacz i pewnie jeszcze skała w sumpie - jak dla mnie w tym momencie kulki i inne srulki to tylko dla jego spokoju sumienia (ale ja się nie znam na morskich więc i tu się mogę mylić).
- co do jego afrykańskiego baniaka - jak zmienił obsadę to również nie jest to miarodajne - olbrzymi litraż w obrocie przy stosunkowo niewielkiej obsadzie (a jak pamiętam tam jeszcze denitrator chodzi tak?)
Moim zdaniem więcej bakterii niz w fltrze może się zgromadzić w podłożu.
I tutaj Kamyk może mieć swoje racje - jeśli ma malawi (a wiadomo - te ryby brudzą) z większą obsadą na litraż (tutaj porównanie do Kodiego) a ma piach (w którym trudniej o bakterie) to jest sprawą jasną, że wszelka dodatkowa powierzchnia filtracyjna będzie pożądana i na plus (więc kulki-srulki, ceramika itp jak najbardziej - i w tym wypadku na pewno jest to urozmaicenie powierzchni filtracyjnej i jej zwiększenie).
Skoro zostały wywołane do tablicy moje krewetkaria to też się odniosę.
Czołowi (nie wiem ostatnio kto jest na topie bo wyszedłem z tematu więc przepraszam jeśli kogoś pominę lub nieslusznie zaliczę do grupy czołowych) krewetkomaniacy jak Garnella, Novina, Saiqpat i jeszcze kilku inych z tego co mi wiadomo mocno się starają jesli chodzi o podmiany i zapewnienie dobrych warunków zwoim podopiecznym - i mają świetne wyniki.
Można by więc powiedzieć, że jestem heretykiem skoro nie robię podmian (tylko uzupełniam ubytki) przez długi czas (różnie to wychodzi ale faktycznie rekord to pół roku i to nie wpłynęło w żaden sposób na mieszkańców.
Mam tylko kawałek gąbki (hamburg) - więc tutaj mógłbym próbować obalić teorię przedmówców, że same gąbki są niewystarczające (ale nie chcę być uznawany za "akwarystycznego Boga" bo pozostaje jeszcze kilka faktów).
Ja w swoich zbiornikach mam ostatnio więcej roślin niż krewetek - są w nich jak pisał Big Crki różnych gradacji, hybrydy i taiwany - mnoży się toto samo i rośnie (nawet średnio karmione).
W przeciwieństwie do wymienionych hodowców mam jednak mizerny uzysk - bo nie jestem "HODOWCĄ" - mam kilka (naście) zbiorników dla przyjemności - choć ostatnio mam z nich coraz mniej przyjemności bo i mało czasu a to pociąga za sobą brak opieki i podmian - i co - i zobaczyłem, że też sobie radzą.
Fakt - nie mam obecnie w 45l 100-500 sztuk krewetek (a tak miewałem jak się nimi zajmowałem) ale jest 50-100 sztuk, z czego kilkanaście taiwanów i sobie radzą. Wynika więc z tego, że uzysk jest słabszy i słabsza przeżywalność - ale wystarczy sobie zadać pytanie - na czym komu zależy.
Tak samo u was - jak będzie komuś zależało by w malawce mieć więcej ryb to siłą rzeczy musi się postarać, jak zechce mić 4 rybki na 200l - to daję sobie rękę uciąć, że jak dobrze wystartuje i ustawi zbiornik, nie będzie przekarmiał to na zwykłej gąbce pociągnie bez większych podmian.
Podobnie miało miejsce w zbiorniku w SOSW - bywało, że nie odwiedzałem go przez 6 tygodni - a zbiornik jak na złość nie chciał się zepsuć - tylko zarastał i zarastał i zarastał - gdzie tu logika?
Powie ktoś - "ale tam są dwa filtry" - hehe - jeden prawie nie działał od startu ale nie będę się tutaj chwalił jaki błąd popełniłem przy starcie bo szkoda gadać.
Za to do małych zbiorników włożyłem ceramikę AZOO i kulki 4in1 AZOO i sobie bardzo chwalę - bo wiem jakie kiedyś miałem efekty na tej małej kaskadzie HBL z samą gąbką a jak poszło teraz tylko z dodatkowymi wkładami.
Więc - podsumowując - nie ma dwóch identycznych zbiorników - nie da się porównać i powiedzieć, że bez ceramiki, kulek i innych rzeczy coś nie zadziałą ale i nie można powiedzieć, że są one zawsze niezbędne.
Można więc wyróżnić cztery grupy akwarystów:
1. Ci, co powinni dać dodatkowe wkłady (bo np. przesadzili z obsadą) a nie dali i mają problemy z akwarium (spora grupa początkujących)
2. Ci co powinni dać i dali i sobie chwalą.
3. Ci co nie musieli dać a dali i sobie chwalą (kto bogatemu zabroni)
4. Ci co, tak ustawili zbiornik by nie musieli dawać i nie dali - i będą twierdzić, że to jest niepotrzebne.
Ja wolę zaliczać się do grupy 2 lub 4.
Kodi w swojej wypowiedzi bardziej podchodzi mi pod grupę 3 - może i w kontekście potencjalnych mniej doświadczonych osób to czytających to i słuszne - trochę pójście na łatwiznę - bo zwiększa się szansę, że się uda - ale czasem wyższym kosztem.
Można też próbować promować rozsądną akwarystykę - ale jest ryzyko, że ktoś to nieopatrznie zinterpretuje i potem może mieć pretensje "bo ktoś napisał, że MarSz 6 miesięcy nie zmieniał wody krewetkom a mi po 2 tygodniach padają - to jakiś wariat musiał być ten MarSz" - z taką opinią też muszę się liczyć ale czy to moja wina, że ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem?
Prawda jest taka, że każde akwarium jest inne i nie można uogólniać.
Nie ma co się powoływać na opinie jednego czy drugiego bo trzeba by w rzeczywistości wiele rzeczy porównać (między innymi dlatego po pewnym czasie luźniej podszedłem do rozpoczętych przeze mnie testów bo jak robić testy kilku rzeczy na raz - nie ma miarodajnych wyników).
I tak jest i w tej sytuacji - dla przykładu:
- Kodi opróćz tych kulek ma kilka (naście ?) kilogramów żywej skały - więc co tu porównywać? Do tego sump, odpieniacz i pewnie jeszcze skała w sumpie - jak dla mnie w tym momencie kulki i inne srulki to tylko dla jego spokoju sumienia (ale ja się nie znam na morskich więc i tu się mogę mylić).
- co do jego afrykańskiego baniaka - jak zmienił obsadę to również nie jest to miarodajne - olbrzymi litraż w obrocie przy stosunkowo niewielkiej obsadzie (a jak pamiętam tam jeszcze denitrator chodzi tak?)
Moim zdaniem więcej bakterii niz w fltrze może się zgromadzić w podłożu.
I tutaj Kamyk może mieć swoje racje - jeśli ma malawi (a wiadomo - te ryby brudzą) z większą obsadą na litraż (tutaj porównanie do Kodiego) a ma piach (w którym trudniej o bakterie) to jest sprawą jasną, że wszelka dodatkowa powierzchnia filtracyjna będzie pożądana i na plus (więc kulki-srulki, ceramika itp jak najbardziej - i w tym wypadku na pewno jest to urozmaicenie powierzchni filtracyjnej i jej zwiększenie).
Skoro zostały wywołane do tablicy moje krewetkaria to też się odniosę.
Czołowi (nie wiem ostatnio kto jest na topie bo wyszedłem z tematu więc przepraszam jeśli kogoś pominę lub nieslusznie zaliczę do grupy czołowych) krewetkomaniacy jak Garnella, Novina, Saiqpat i jeszcze kilku inych z tego co mi wiadomo mocno się starają jesli chodzi o podmiany i zapewnienie dobrych warunków zwoim podopiecznym - i mają świetne wyniki.
Można by więc powiedzieć, że jestem heretykiem skoro nie robię podmian (tylko uzupełniam ubytki) przez długi czas (różnie to wychodzi ale faktycznie rekord to pół roku i to nie wpłynęło w żaden sposób na mieszkańców.
Mam tylko kawałek gąbki (hamburg) - więc tutaj mógłbym próbować obalić teorię przedmówców, że same gąbki są niewystarczające (ale nie chcę być uznawany za "akwarystycznego Boga" bo pozostaje jeszcze kilka faktów).
Ja w swoich zbiornikach mam ostatnio więcej roślin niż krewetek - są w nich jak pisał Big Crki różnych gradacji, hybrydy i taiwany - mnoży się toto samo i rośnie (nawet średnio karmione).
W przeciwieństwie do wymienionych hodowców mam jednak mizerny uzysk - bo nie jestem "HODOWCĄ" - mam kilka (naście) zbiorników dla przyjemności - choć ostatnio mam z nich coraz mniej przyjemności bo i mało czasu a to pociąga za sobą brak opieki i podmian - i co - i zobaczyłem, że też sobie radzą.
Fakt - nie mam obecnie w 45l 100-500 sztuk krewetek (a tak miewałem jak się nimi zajmowałem) ale jest 50-100 sztuk, z czego kilkanaście taiwanów i sobie radzą. Wynika więc z tego, że uzysk jest słabszy i słabsza przeżywalność - ale wystarczy sobie zadać pytanie - na czym komu zależy.
Tak samo u was - jak będzie komuś zależało by w malawce mieć więcej ryb to siłą rzeczy musi się postarać, jak zechce mić 4 rybki na 200l - to daję sobie rękę uciąć, że jak dobrze wystartuje i ustawi zbiornik, nie będzie przekarmiał to na zwykłej gąbce pociągnie bez większych podmian.
Podobnie miało miejsce w zbiorniku w SOSW - bywało, że nie odwiedzałem go przez 6 tygodni - a zbiornik jak na złość nie chciał się zepsuć - tylko zarastał i zarastał i zarastał - gdzie tu logika?
Powie ktoś - "ale tam są dwa filtry" - hehe - jeden prawie nie działał od startu ale nie będę się tutaj chwalił jaki błąd popełniłem przy starcie bo szkoda gadać.
Za to do małych zbiorników włożyłem ceramikę AZOO i kulki 4in1 AZOO i sobie bardzo chwalę - bo wiem jakie kiedyś miałem efekty na tej małej kaskadzie HBL z samą gąbką a jak poszło teraz tylko z dodatkowymi wkładami.
Więc - podsumowując - nie ma dwóch identycznych zbiorników - nie da się porównać i powiedzieć, że bez ceramiki, kulek i innych rzeczy coś nie zadziałą ale i nie można powiedzieć, że są one zawsze niezbędne.
Można więc wyróżnić cztery grupy akwarystów:
1. Ci, co powinni dać dodatkowe wkłady (bo np. przesadzili z obsadą) a nie dali i mają problemy z akwarium (spora grupa początkujących)
2. Ci co powinni dać i dali i sobie chwalą.
3. Ci co nie musieli dać a dali i sobie chwalą (kto bogatemu zabroni)
4. Ci co, tak ustawili zbiornik by nie musieli dawać i nie dali - i będą twierdzić, że to jest niepotrzebne.
Ja wolę zaliczać się do grupy 2 lub 4.
Kodi w swojej wypowiedzi bardziej podchodzi mi pod grupę 3 - może i w kontekście potencjalnych mniej doświadczonych osób to czytających to i słuszne - trochę pójście na łatwiznę - bo zwiększa się szansę, że się uda - ale czasem wyższym kosztem.
Można też próbować promować rozsądną akwarystykę - ale jest ryzyko, że ktoś to nieopatrznie zinterpretuje i potem może mieć pretensje "bo ktoś napisał, że MarSz 6 miesięcy nie zmieniał wody krewetkom a mi po 2 tygodniach padają - to jakiś wariat musiał być ten MarSz" - z taką opinią też muszę się liczyć ale czy to moja wina, że ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem?
Re: Filtr Jbl e1501
Wiele zostało powiedziane. Ja ze swojej strony (amatora w akwarystyce) chciałbym dorzucić, że najważniejsza jest zdolność rozróżniania ziaren od plew i wnikliwej, własnej analizy podawanych rozwiązań. Przewinęła się propozycja prefiltra o której się nikt nie wypowiedział. Moim zdaniem, w tym przypadku nietrafiony pomysł. Poprę go przykładem własnego... krewetkarium. W małym litrażu mam mocną kaskadę. Obsada to jedynie krewetki i ślimaki. Wydawałoby się, że mechanicznie nie ma czego filtrować, dodatkowo krewetki mają pożywkę na gąbce czyli powinny redukować liczbę zanieczyszczeń. Najdłuższa przerwa jaką miałem w czyszczeniu prefiltra to 8 dni ale najczęściej trzeba go czyścić co 4-5 dni. Przy rybach produkujących dużą ilość odchodów, nawet przy znikomej obsadzie powodowałaby konieczność ciągłego czyszczenia.
Jak słusznie zauważył Marsz zbiornik zbiornikowi nierówny ale pewne elementarne zasady trzeba zawsze zachować. NIezachowanie zasad kończy się zazwyczaj zdobyciem doświadczeń drogo okupionych finansami lub zdrowiem psychicznym.
Drugim słusznym (wg. mnie) stwierdzeniem jest samoświadomość co się chce osiągnąć w swoim zbiorniku (zbiornikach), przypomniał mi się prowadzony kilka lat temu temat dyskusji (na starym forum) "Co jest tańsze malawi czy roślinniak ?" Dyskusja w temacie rozwinęła się burzliwa ale niespecjalnie do "czegoś" prowadziła. Jednym plusem było poruszenie kilku ubocznych stwierdzeń, które pojawiły się mimochodem a nikomu nie przyszło wcześniej zapytać o pewne niuanse. Z drugiej strony po to jest forum aby się dzielić własnymi spostrzeżeniami, teoriami i praktycznymi doświadczeniami.
Jak słusznie zauważył Marsz zbiornik zbiornikowi nierówny ale pewne elementarne zasady trzeba zawsze zachować. NIezachowanie zasad kończy się zazwyczaj zdobyciem doświadczeń drogo okupionych finansami lub zdrowiem psychicznym.
Drugim słusznym (wg. mnie) stwierdzeniem jest samoświadomość co się chce osiągnąć w swoim zbiorniku (zbiornikach), przypomniał mi się prowadzony kilka lat temu temat dyskusji (na starym forum) "Co jest tańsze malawi czy roślinniak ?" Dyskusja w temacie rozwinęła się burzliwa ale niespecjalnie do "czegoś" prowadziła. Jednym plusem było poruszenie kilku ubocznych stwierdzeń, które pojawiły się mimochodem a nikomu nie przyszło wcześniej zapytać o pewne niuanse. Z drugiej strony po to jest forum aby się dzielić własnymi spostrzeżeniami, teoriami i praktycznymi doświadczeniami.
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal