FORUM AKWARYSTYCZNE

Wielu na samym początku zabawy z akwarystyką pierwsze co kupuje napowietrzacz. Dopiero po pewnym czasie zadaje sobie pytanie czy jest on mi w ogóle potrzebny?
Postaram się odpowiedzieć na to dość,na pierwszy rzut oka, banalne pytanie aczkolwiek odpowiedź nie jest taka prosta.

Jaką rolę odgrywa napowietrzacz w akwarium?

Bąbelki powietrza wbrew poweszechnie krążącej opini wcale nie wprowadzają zbyt wiele tlenu do wody akwariowej. Najistotniejszą rolę odgrywa tu ruch wody, jej dobre przemieszanie które prowadzi do tego, że wzburzenie tafli wody powoduje natlenienie jej.

Do najważniejszych ról napowietrzacza w akwarium należy wyżej wspomniane przemieszanie wody dzięki czemu zwiększa się powierzchnia mająca kontakt z powietrzem dzięki czemu tafla wody wzburzona pochłania tlen potrzebny do życia zwierząt.

Kiedy konieczne jest użycie napowietrzacza?

- Gdy w akwarium dochodzi do dużego przerybienia tj. gdy zbyt duża liczba ryb zamieszkuje nasze akwarium
- Gdy naszym biotopem są ryby wymagające silnego natlenienia zbiornika np. Malawii czy Tanganika
-Gdy dochodzi do złożenia ikry przez ryby, natlenienie wody powoduje większe szanse odchowu narybka i wylęgu ikry
-Gdy mamy małą ilość roślin produkujących tlen


Kiedy nie jest konieczne używanie napowietrzacza?

-Nie jest konieczne w momencie prowadzenia zbiornika roślinnego w którym napowietrzacz tylko wytrącałby cenny dwutlenek węgla z wody.
-Również w kostkach w których hodujemy krewetki nie jest potrzebny omawiany sprzęt.
-Gdy nasz filtr w odpowiedni sposób porusza taflę wody (np. deszczownica czy wylot filtru ustawiony tak by poruszał taflę)

Zachęcam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami szczególnie malawistów

Kołek pisze: Kiedy konieczne jest użycie napowietrzacza?
- Gdy w akwarium dochodzi do dużego przerybienia tj. gdy zbyt duża liczba ryb zamieszkuje nasze akwarium
- Gdy naszym biotopem są ryby wymagające silnego natlenienia zbiornika np. Malawii czy Tanganika
-Gdy dochodzi do złożenia ikry przez ryby, natlenienie wody powoduje większe szanse odchowu narybka i wylęgu ikry
-Gdy mamy małą ilość roślin produkujących tlen
Zachęcam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami szczególnie malawistów

Cześć Jacek. Fajnie że mogę sobie z Tobą pogadać...
Każdą sytuację którą wymieniłeś, ja traktuję jako poważny sygnał aby uruchomić napowietrzacz. Aczkolwiek z tą z pierwszego podpunktu obecnie się nie spotykam. Nie mniej jednak miałem doczynienia w przeszłości.
Teraz trochę odejdę od tematu, aczkolwiek, dotyczy on także natleniania.
Ponad miesiąc temu zakupiłem od profesionalnego hodowcy Tropheusy Dubois.
Decyzja o kupnie zapadła, ryby przyjechały, więc odwrotu już nie było. Skorzystałem ze spotkania z hodowcą i zadałem mu kilka pytań, abym, przez niedopatrzenie o czymś nie zapomniał. Pamiętam bowiem że kolega z forum dwukrotnie podchodził do Dubois i z obsady niewiele mu zostało
Ów hodowca uczulił mnie na dwie sprawy, których nie powinem zaniedbać.
-Bloat i właśnie natlenienie.
Temat bloat "liznę" tylko powierzchownie, bo to prawie jak wychowanie dzieci. Czyli temat rzeka. Dużo się mówi o wychowaniu, czy i jak karać? I czy w ogóle karać, wychowywać bezstresowo? No ale miało być o rybach....
W przypadku Pyszczaków są jednak miezmienne zasady. Więc aby zapobiec bloat, możemy sobie pozwolić tylko na niewielkie odstępstwa. Bo czasem drobne niuanse mogą przechylić szalę...
Tropheusy jak dowiedziałem się od Pana który mi je przywiózł, lepiej zniosą krótki spadek temperatury do nawet 21st. niż słabe natlenienie.
Ale na podstawie własnych obserwacji, powiem że "Kropeczki" u mnie to ryby którym często patrzę prosto w oczy. Ogólnie się przyjęło że są to ryby często zajmujące miejsce między skałkami. Ja tego nie dośwadczyłem. Moje 'Kropeczki", nawet najedzone, obserwują co się dzieje w pokoju.
Sorry że trochę OT. ale jakoś tak patrzę wlaśnie na te cudeńka i nie mogłem się powstrzymać.

Ja może także wypowiem się wyej kwesti
Posiadam dosyć mocno przerybione akwaria ,nie wyobrażam sobie utrzamniu ich bez napowietrzaczy .Na początku mojej przygody z "buszmenami " eksperymentowałem z napowietrzaniem ,ze względu na dosyć głośną pracę pompek.Co zauważyłem ,przy napowietrzaniu pompką tylko 10 godz. dziennie ,rybki moje dnia następnego wszystkie pływały przy powierzchni wody ,łapiąc powietrze Sytuacja zmieniła się gdy wydłużyłem czas napowietrzania.Obecnie posiadam następujące napowietrzanie:
-JBL e1501 -wylot ustawiony na taflę wody ,praca oczywiście 24h
-Aqua Szut z napowietrzaniem ,praca 24h
-Napowietrzacz Sera (dwu dyszowy) ,praca od 9.00-22.00
Na dzien dzisiejszy nie mam żadnych objawów przyduchy

Oczywiście w Tanganice podobny, sprawdzony sposób napowietrzania ,jak w Malawi
POZDRO

Ja napowietrzam tylko BW ze względu na dużą ilość zbrojników na wylot filtra Eheim 3 2075 mam założony dyfuzor Eheim , w poprzednich aranżacjach nie używałem napowietrzania

Odświeżę jeszcze temat
Zalety stosowania instalacji napowietrzającej:
-w akwariach roślinnych, gdzie stosuje się Co2 jako dodatkowy, rezerwowy sprzęt w razie-zbyt mocnego stężenia Co2 w wodzie i w razie choroby (większość środków wymaga dodatkowego natlenienia-ruchu wody)
-w akwariach bez roślin typu np. Malawi czy Tanganika, jako dodatkowy ruch wody, przy przerybieniu. Jest jeszcze jedna zaleta napowietrzania kamieniami w/w akwariów, mianowicie ryby brudzące i kopiące (pyszczaki), mogą powodować wzburzanie dna, przy zastosowanym napowietrzaniu, dodatkowy ruch wody z kamieni nap. powoduje unoszenie się nieczystości i jednocześnie wyłapywanie ich przez filtry.