Raczek orange

Moderator: MarSz

Awatar użytkownika
BzZzYkU
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 1462
Rejestracja: 18 listopada 2012, 15:29
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa-Śródmieście

Re: Raczek orange

Post autor: BzZzYkU »

hahaha :D dobre
Tanganika 160l:
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue


Kamil-605269402
GG-12023545
Awatar użytkownika
KODI
Założyciel
Posty: 4209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 15:12
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa-Stare Miasto
Kontakt:

Re: Raczek orange

Post autor: KODI »

No nieźle ,zaliczyliśmy na forum pierwsze porno :o... :lol:
KODI aquajura.pl
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________

e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Raczek orange

Post autor: MarSz »

No obrotny ten samiec :-)

Wczoraj samica, której zdjęcia pokazywałem miała już jajka więc ją przełożyłem do innego zbiornika a do samca w celu eksperymentu wpuściłem młodą samiczkę (tym razem jednolicie pomarańczową).
Najpierw samiec sobie spokojnie obserwował spod liścia pod którym siedział, a samica dopadła jedzenie.

Chwilę później jak zajrzałem do akwarium to moim oczom ukazał się taki widok:
Obrazek

Nie dał jej się posilić...
a może to ona przejęła inicjatywę (bo on tak nieśmiało tylko ją wcześniej oglądał) bo tutaj ona siedzi na górze :-)

Jak tak dalej pójdzie to braknie mi samic dla niego by zaspokoić jego potrzeby ;-)
Awatar użytkownika
KODI
Założyciel
Posty: 4209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 15:12
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa-Stare Miasto
Kontakt:

Re: Raczek orange

Post autor: KODI »

No to teraz tylko brakuje tylko ,jakiegoś "gruppen" :lol:
KODI aquajura.pl
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________

e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Raczek orange

Post autor: MarSz »

No jak widzisz zatoczek był bardzo zainteresowany ale chyba nie wypaliło :-)

Dobra, dość tych świństw. Temat poważny i jak najbardziej niesie treści edukacyjne dla niedoświadczonych posiadaczy raczków. Zawsze ktoś może mylnie pomyśleć, że tu walka i próbować rozdzielać.
Awatar użytkownika
Big daddy
Administrator
Posty: 5411
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
Płeć: On
Lokalizacja: Wyrazów

Re: Raczek orange

Post autor: Big daddy »

Niezły ogier z tego Twojego samca :) , a ten ślimak ne ma wsztydu tak się pbezczelnie przyglądać :D
Taka sobie 112 tka
Obrazek

Jesteśmy dziećmi dopóki boimy się nocy.
Stajemy się dorośli kiedy zaczynamy obawiać się dnia...

507676023 Przemek
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Raczek orange

Post autor: MarSz »

Samiec faktycznie dzielnie staje na wysokości zadania.
Mam jeszcze kilka dorosłych samic i przez myśl mi przeszło by mu je podmieniać ale boję się, że padnie nieborak a poza tym co ja potem zrobię z taką ilością raczków.
Awatar użytkownika
Big daddy
Administrator
Posty: 5411
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
Płeć: On
Lokalizacja: Wyrazów

Re: Raczek orange

Post autor: Big daddy »

To wypożycz go niemcom oni będą wiedzieli co z takim ogierem zrobić :D No przynajmniej kiedyś ta gałąż przemysłu była u nich dobrze rozwinięta... ;)
Taka sobie 112 tka
Obrazek

Jesteśmy dziećmi dopóki boimy się nocy.
Stajemy się dorośli kiedy zaczynamy obawiać się dnia...

507676023 Przemek
Awatar użytkownika
cichy98
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 23 marca 2013, 23:22
Płeć: On

Re: Raczek orange

Post autor: cichy98 »

http://scr.hu/0wwb/dx8b8 witam, jestem nowy :) Tak oto wygląda moja parka najstarsza, mam jeszcze 5 młodszych. 3 samice i 2 samce albo odwrotnie. Samiec który jest na zdjęciu dzisiaj zaliczył 3 panie przez 15 minut. Mam pytanko, czy jeżeli samiec jest długo na samicy około 8 minut to powinienem ich rozdzielić ?
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Raczek orange

Post autor: MarSz »

Kolejne akty :-)

Nie rozdzielaj pary - nie poprawiaj natury ;-) dadzą sobie radę.
Może po prostu wkładają w to więcej "uczicia" i wydłuża im się gra wstepna.
U mnie czasem trwa to dłużej. Lepiej wtedy ich nie rozpraszać, nie włączać światła, nie grzebać w zbiorniku bo może się to skończyć niepotrzebną utratą kończyn raczków (odrosną z czasem ale po co im taki kłopot).
Awatar użytkownika
Naradis
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 13 czerwca 2013, 20:54
Płeć: Ona

Re: Raczek orange

Post autor: Naradis »

Witam :) w grudniu w mojej miejscowości pojawiły się w zoologicznym raczki orange i to była miłość od pierwszego wejrzenia :P od razu go zabrałam ( potem się okazało że to Ona :-D ) do mojego 25l akwar. dokupiłam trzy łupinki kokosa obsadziłam mchem i roślinkami i zabrałam się za obserwacje mojej królewny :-D mam też kilka rybek ( 6 neonek, parke gupików i dwa piskorze kuhla ) ryby atakuje, niestety, mimo że staram się urozmaicać jej dietę ( na moim oczach złapała i zjadła O/, (!) jednego dwu mies.gupika który u mnie się urodził, a przetrwały tylko dwa, no teraz już jeden jest :cry: ) Ale jakaś taka samotna była więc udało mi się w kwietniu dokupić jeszcze jednego raczka i następnego dnia przyłapałam ich baraszkujących przy przedniej szybie :oops:: :-D niestety dla niej skończyło się urwaniem jednej nogi :shock: i obcięciem wąsów :((, parę razy ich jeszcze tak nakryłam i przed weekendem majowym zauważyłam że zniknęła w jednym z kokosów, prawie zasypała do niego wejście a w środku wykopała sporą dziurę i tam siedziała z jajeczkami ( oj sporo było ) nie wychodziła więc starałam się podawać jej jedzonko przy wejściu ( bo naczytałam się że samice po wykluciu padają z wycieńczenia lub z głodu) ona sobie zabierała i spowrotem się chowała. Pierwsze jajeczka były czarne, potem białe a teraz zostało ich dużo dużo mniej i są jasno beżowe, ostatnio udało mi się zobaczyć malutkiego raczka buszującego po mchu ale od kilku dni go nie widze :( I tu zaczynają się moje PYTANIA. Czy mógł się wykluć jeden bądź parę raczków a reszta jest w jajkach jeszcze ?? ( samica już wychodzi jak światło gaśnie w akwa ) ona sama nie zrzuci pustych jajeczek ? i czemu nie widzę siedzących pod ogonem maluchów? Dodam że samiec spaceruje po akwa ale ona bardzo dobrze sobie z nim radzi i raczej nie podchodzi za blisko niej :P A on może zrobić krzywdę maluchom...? :( BARDZO proszę o odpowiedź bo chciałabym nie tracić nadziei że chociaż jeden maluch się uchowa... :-s aha i jest możliwe że noga od kwietnia jej jeszcze nie odrosła? nawet kikuta nie ma, obcięta przy samej..... no wiecie gdzie :P
Awatar użytkownika
MarSz
Użytkownik
Posty: 3892
Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
Płeć: On
Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa

Re: Raczek orange

Post autor: MarSz »

Witam na forum kolejną fankę tych pięknych raczków.
Naradis pisze:Witam :) w grudniu w mojej miejscowości pojawiły się w zoologicznym raczki orange i to była miłość od pierwszego wejrzenia
Z czystej ciekawości - jaka to miejscowość?

Naradis pisze: ryby atakuje, niestety, mimo że staram się urozmaicać jej dietę
No cóż - ja się nie spotkałem z aktywną agresją w stosunku do innych zwierząt (a przez moje awaria tych raczków przewinęło się sporo) ale słyszałem, że w sporadycznych przypadkach może się to zdarzyć (pomyślałbym, że zjadła sobie słabąlub chorą rybkę, ale skoro na Twoich oczach ją upolowała to znaczy, że drzemie w niej dusza łowcy :-)

Naradis pisze: niestety dla niej skończyło się urwaniem jednej nogi :shock: i obcięciem wąsów
Zdarza się - wiadomo - lepiej jeśli nie, ale czasem tak jest zwłaszcza jeśli samica młodsza od samca lub niedawno po wylince ją "chwycił" - wtedy ona ma jeszcze miękki pancerz. U mnie w najgorszych przypadkach były obcięte przednie szczypce i wąsy całkowicie - bałem się, że samica nie będzie miała jak pobierać pokarmu ale nic złego się nie stało - w kolejnych wylinkach zaczęły odrastać.
Naradis pisze:nie wychodziła więc starałam się podawać jej jedzonko przy wejściu ( bo naczytałam się że samice po wykluciu padają z wycieńczenia lub z głodu)
Tak mawiają, ale to pewnie wtedy gdy samica zostaje w akwarium z samcem. Ja samice odławiam do osobnego zbiornika - czasem nawet kilkanaście sztuk dumnie paraduje z jajami pod odwłokiem po środku zbiornika - ścigają się do jedzenia. Więc to pewnie kwestia tego czy coś im może zagrażać i czy się muszą chować.

Naradis pisze: Pierwsze jajeczka były czarne, potem białe a teraz zostało ich dużo dużo mniej i są jasno beżowe,
Na początku jajka są ciemne (prawie czarne) potem jaśnieją do koloru oliwkowego a na kilka dni przed wykluciem wyraźnie widać oczka. Młode po wykluciu przez jakiś czas trzymane są pod odwłokiem więc jak samica się nie ukrywa to można zobaczyć ciekawy widok - jak podniesie ogon to wiszą dziesiątki raczków i ich malutkie szczypce wiszą w dół - to znaczy, że już są wyklute tylko trzeba poczekać aż opuszczą schronienie pod odwłokiem matki.

Natomiast białe jajka, któe zaobserwowałaś prawdopodobnie nie były zapłodnione i zaczęły pleśnieć. Większość samic potrafi jednak usunąć takie jajka spod odwłoka by nie uszkodziły się sąsiednie dobrze rozwijające się jajka. Jak u Ciebie było ich mniej to znaczy, że samica je zrzuciła.
A to, że takie były mogło wynikać z tego, że może to młoda samica.



Naradis pisze: Czy mógł się wykluć jeden bądź parę raczków a reszta jest w jajkach jeszcze ?? ( samica już wychodzi jak światło gaśnie w akwa ) ona sama nie zrzuci pustych jajeczek ? i czemu nie widzę siedzących pod ogonem maluchów? Dodam że samiec spaceruje po akwa ale ona bardzo dobrze sobie z nim radzi i raczej nie podchodzi za blisko niej :P A on może zrobić krzywdę maluchom...?
Dużo pytań ale postaram się (choć częściowo już odpowiedziałem):
- jak pisałem - wychodzą spod odwłoku po jakimś czasie - nie muszą wszystkie na raz
- jeśli jednak nie widzisz nic pod odwłokiem to znaczy, że już wszystkie wyszły
- młode sąna początki bardzo małe i przeźroczyste - może nie być łatwo je wypatrzyć
- samiec jak najbardziej mógł sobie je zjeść póki są malutkie


Naradis pisze: aha i jest możliwe że noga od kwietnia jej jeszcze nie odrosła? nawet kikuta nie ma, obcięta przy samej..... no wiecie gdzie :P
To nie jest tak, że ta kończyna sobie odrasta i ją zobaczysz. Ona odrasta pod pancerzem na tyle na ile może na początku. Po wylince dopiero ją będzie widać, po kolejnych wylinkach dojdzie do normalnych rozmiarów.
A, że samiczka nosiła jajka przez długi czas to nie miała wylinek (bo zrzucając pancerz zrzuciłaby jajka). Wylinki można się więc spodziewać jakiś czas po zrzuceniu wszystkich jajek - czasem samica potrzebuje trochę czasu na odpoczynek i regenerację i cykl się powtarza (kopulacja -> inkubacja -> klucie -> noszenie młodych -> regeneracja i odpoczynek -> wylinka -> utwardzanie pancerza -> kopulacja itd


Mam nadzieję, że trochę wątpliwości rozwiałem.
Zachęcam do prezentacji akwarium i raczków w galerii zbiorników jak i w dziale bezkręgowców.

Zapraszam również do fotorelacji :
V Śląski Weekend Akwarystyczny
gdzie można zobaczyć fotki z ładnie prezentującymi się raczkami.
Awatar użytkownika
Naradis
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 13 czerwca 2013, 20:54
Płeć: Ona

Re: Raczek orange

Post autor: Naradis »

Ślicznie dziękuje za odpowiedź dk/ :) Jestem z Kęt ( woj.małopolskie około 16km od Oświęcimia w stronę Bielska Białej. ) i uwielbiam te raczki, szczególnie jak zbliżam się rano do akwa a samiec leci z drugiego końca z rozwartymi szczypcami i podskakuje pod szybą jak by mówił " no chodź, no chodź, wklepie ci, jeden na jeden, zmierzymy się" :)) Z tego co sobie przypominam faktycznie samica została zapłodniona zaraz po wylince, więc pewnie masz racje, dorwał ją jak miała słaby pancerz,ehh gdzie się podziali Ci dżentelmeni :P Malucha żadnego nie dojrzałam już :( więc pewnie tamten stał się obiadem ;( jaka szkoda tak się cieszyłam z jajeczek bo na początku nie wiedziałam że może nosić puste :( tylko zastanawiam się czemu dalej ma kilka pod odwłokiem, mam nadzieje że to nie jest dla niej niezdrowe jak są spleśniałe :/ Pancerz ma na maxa ciemny więc niedługo wylinka i boję się że znów samiec ją złapie :? a nie mam jej gdzie odłowić, mam malutki zbiorniczek na szafce ale pompki nie mam :( Czy to normalne że samiec biega po akwa i drapie po szybce cały czas jakby miał ADHD? :P :D dodam że woda dobrze natleniona, czysta, regularnie przechodzi wylinki.
Awatar użytkownika
KODI
Założyciel
Posty: 4209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 15:12
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa-Stare Miasto
Kontakt:

Re: Raczek orange

Post autor: KODI »

Tak Was czytam i stwierdzam ,że te Wasze raczki to straszni erotomani :-?
Ciągle tylko sex i sex :p Czuję się jak na jakimś portalu erotycznym :))
Za młodu bywałem w Kętach ,ciekawe jak od tamtych czasów się Twoje miasto zmieniło ?/
POZDRO i do następnego posta ;)
KODI aquajura.pl
507L + 200L - Aqua Salsus II
20L- KODI-zumi
______________

e-mail : aquanexus.pl@gmail.com lub kkodim@gmail.com
Tel.607 404 247
NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI ! ZAWSZE
Awatar użytkownika
Naradis
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 13 czerwca 2013, 20:54
Płeć: Ona

Re: Raczek orange

Post autor: Naradis »

Ano zmieniło się :) dużo obwodnic zrobili, parki, hala sportowa dla dzieciaków, jazda konna dla lubiących whisky :P ostatnio nawet skatepark postawili :P fajnie jest, zapraszam :)

dodano 22 cze 2013, 17:03 :

Cholera ! ;(((((( samica padła :(( przy przechodzeniu wylinki, samiec przeszedł bez problemu zaczęli prawie równocześnie , on przeszedł a ona padła :(( i jeszcze ani jeden raczek nie przetrwał ;( ;(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Raki”