[28,5l] Blada, nocna lampka

Moderatorzy: misiek1205, Graff, Opiekun_Forum

Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Fee, Marcin, takie obrzydliwe filmy tu wspominać...
Taki nurzaniec to tylko u Yetimena :) Zdjęcia kołobrzegów owszem, cykam, ale każde rozmazane :( To nie majestatyczny bojownik, tylko helikopter z adehade:)
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Łooo, sporo czasu minęło.

Ochoty nie było pisać, bo jeden po drugim kołobrzegi odchodziły. Bez widocznej przyczyny, co kilka tygodni. Oprócz jednego. Musiał zjeść coś ostrego, bo zrobił mu się krwiak pod pyszczkiem, który rósł, a ryba chudła, mimo apetytu. Wieczorem pływamy, jemy, a rano już kip. Został mi tylko jeden samczyk.Padła też panibabka.
Jako, że ciężko dostać, to Kołobrzeg był długo samotny, a za towarzystwo dostał babki osy -parkę. I tak sytuacja wyglądała do zeszłego tygodnia, bo udało mi się kupić dwa młode kołobrzegi. Nie mam pojęcia, jakiej pci, ale mają trochę bardziej opalizujące na zielono ciapki, może to jakaś inna odmiana barwna. Już wiedzą, kto karmi, a rozwielitki bardzo im smakują. Oczywiście o pozowaniu nie ma mowy, tylko złapane znienacka jakoś na zdjęciach wychodzą. Ryby się tolerują, płetwy nie postrzępione, jest dobrze. A osy też kontaktowe rybki, i wcale się nie boją bąkom żarcie podkradać sprzed dzioba.
Z pozostałej obsady: helmet łazi z czułkami :shock: , naumiał się, skubaniec.
A teraz gwóźdź programu. Zaraz po wprowadzieniu pufków, w lutym 2015, dnia następnego helena zaginęła i została uznana za skonsumowaną. W międzyczasie dorwałem świderki jako karmę awaryjną i po jakimś czasie muszelki puste wyławiałem (normalne, że nad ranem zakąszają). Aż tu nagle piasek wypchnął helenią muszelkę na wierzch. Nie miałem czasu wyciągać, to zdziwiłem się, że zniknęła. I pojawiła się nocą na szybie. Żywa. Ot, natura zaskakuje, a bestia dalej poluje.
Sam zbiornik się nie zmienia specjalnie, poza nurzańcami, które tu też miały kryzys, bo żarówka się zaczęła przepalać, wszystko rośnie bardzo wolno. Nawet glony, choć z braku zatoczków trzeba szyby raz na dwa tygodnie przejechać.
Załączniki
DSCF7189.jpg
DSCF7189.jpg (309.22 KiB) Przejrzano 9821 razy
DSCF7168.jpg
DSCF7168.jpg (289.32 KiB) Przejrzano 9821 razy
Szamam
Szamam
kos1.jpg (343.94 KiB) Przejrzano 9821 razy
Awatar użytkownika
florida_blue
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 1280
Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
Płeć: Ona

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: florida_blue »

Maleńko tych rybek .... Szkoda, że one tak się słabo trzymają. Ale akwarium fajne, taka nocna lampkę bym chciała :) jaka tam jest żarówka?
Awatar użytkownika
Graff
Administrator
Posty: 1535
Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa - Północ

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: Graff »

Lampka naprawdę zacna.

Gratulacje z!

Pozdrawiam
Piotr
Path of the Dark Side...
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Aktualnie w lampce świeci 3W świetlówka kompaktowa, takie pitu-pitu za 5zł z chińskiego sklepu, ale za to biała zimna.
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Apdejt!

Lampka dalej świeci, choć nurzaniec się z lewej strony filtra wyprowadził, jak żarówka niedomagała. Na jego miejsce wszedł najas, który, ku mojemu zdziwieniu, wyciągnięty ze słoika na parapecie, wcale się nie kruszył, a teraz ładnie się krzaczy.
Obsada się powiększyła. Znaczy się najpierw na jeden dzień, bo się mucha wzięła i w Lampce utopiła. I tejże musze zeszło się z utonięcia, nie ze zjedzenia czy chociaż rozczłonkowania. Dlatego skoro z pufci takie ciapy, wrzuciłem krewetki. W dzień się chowają, a w nocy, jak zaświecę latarką, las wściekłych, żółtych oczek plażę przekopuje wespół ze świderkami. Glona sporo, więc dokarmiam dwa razy w tygodniu spiruliną i liśćmi orzecha włoskiego.
Załączniki
DSCF7356.jpg
DSCF7357.jpg
DSCF7360.jpg
Awatar użytkownika
Graff
Administrator
Posty: 1535
Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa - Północ

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: Graff »

Witam
Jak tak dalej pójdzie to lampka przestanie świecić bo zielsko zakryje prawdziwą lampę :)

Pozdrawiam
Piotr
Path of the Dark Side...
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Yetimenowy nurzaniec rządzi!
Awatar użytkownika
Big daddy
Administrator
Posty: 5411
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
Płeć: On
Lokalizacja: Wyrazów

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: Big daddy »

O akwariach to już wszystko było, ale Pawle, świetnie się czyta twoje tematy. To raz,
a dwa?
Jesteś prawdziwym pasjonatem, nic tylko brać przykład!

Wysłane z galaktyki S4
Taka sobie 112 tka
Obrazek

Jesteśmy dziećmi dopóki boimy się nocy.
Stajemy się dorośli kiedy zaczynamy obawiać się dnia...

507676023 Przemek
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Alleluja!!!! Ostry kolec!!!!!
DSCF7471.jpg
Przy okazji dementuję plotkę, że jakoby kolcobrzuchy karłowate jedzą wypławki: otóż nie jedzą, bo im nie smakują. Po podaniu i ugryzieniu, myślałem, że się maleństwo obierze ze skóry, tak się ocierał o co popadnie. Więcej nie podawałem, po co mają mnie znielubić.
Kostka po ubraniu anubiasa i dosadzeniu na próbę marsilei.
Załączniki
DSCF7472.jpg
tomek62
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 568
Rejestracja: 04 stycznia 2014, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: Zawiercie

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: tomek62 »

Piękne i urzekające akwarium. Anubiasy w formie.
Tomek
Awatar użytkownika
Graff
Administrator
Posty: 1535
Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
Płeć: On
Lokalizacja: Częstochowa - Północ

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: Graff »

Fajny busz....:)
Do dolnych partii akwa światło już prawie nie dochodzi F:

Pozdrawiam
Piotr
Path of the Dark Side...
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Dobry wieczór.

Lampka dalej świeci, w prawie niezmienionej formie. Raz tylko była demolowana, żeby wyłowić krewetki, bo w Zupie na młode nie ma co liczyć.
Tu króluje anubias, najas wywędrował, nurzaniec przestał szaleć, marsilea jakoś sobie radzi, choć szoku doznała, bo w żelu jej lepiej się wiodło. Gałęzatka bez zmian od lat - bo to jeszcze z początków Zupy pozostałość. A na jednym liściu zaszczepił się mech jest już ładna kępa.
Ryb bez zmian - pięć, znowu prawie nie do ufocenia. Babki miały fazę skrytości, ale już do żarełka wypływają, Kolce bez zmian, żarłoczne, ale na rozwielitkach nie tyją. W nocy z piachu wychodzą świderki, a rano ścielą się puste muszelki tych, co nie zdążą. Helmet wreszcie wziął się za liście anubiasa i kilka mu tylko zostało do końca, bo mocno zarosły przy poprzedniej żarówce.
Zbiornik jest, poza laniem deszczówki i karmieniem żywcem, bezproblemowy. Tylko podmiany robię co tydzień i raz w miesiącu szyby skrobnę, a raz na trzy filtr wyczyszczę.
Załączniki
lampka3.jpg
lampka1.jpg
lampka2.jpg
tomek62
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 568
Rejestracja: 04 stycznia 2014, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: Zawiercie

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: tomek62 »

Pawle czy mi się wydaję czy przeżedziłeś lampkę.
Tomek
Awatar użytkownika
sibelius
Użytkownik
Posty: 698
Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
Płeć: On
Lokalizacja: Wieś pod Łazami

Re: [28,5l] Blada, nocna lampka

Post autor: sibelius »

Dobry wieczór.

Lampka dalej świeci i jak porównać, w prawie niezmienionej formie. Ubyło mi babki sztuk jedna i nie wiadomo czemu. Z dnia na dzień, jadła, pływała i kip. Roślinnie bez zmian.
Miał dojść jeszcze jeden kolec od kolegi, bo mu sam został, a resztę ma w parach. Byłem bardzo chętny, bo to rybki razem z jednego źródła kupowaliśmy: ja na uzupełnienie, a on całą resztę - wiosną zeszłego roku i na dodatek nauczył je jeść mrożonki!!!
Byłem. Samego samca nie widziałem, ale jego "braciszka" owszem, poobserwowałem, nie mogąc dojść do siebie i zebrać szczęki z podłogi. Nosz mrożonki.... Nie mam zdjęcia, bo nie idzie zrobić, ale jeżeli moje dorosłe kołobrzegi, jak są najedzone, to takie średniej wielkości fasolki, to tamten miał rozmiar piłeczki pingpongowej!!!!!!!! Ze trzy razy większy był!!!!! KOLCOBRZUCH KARŁOWATY!!!!! Nie zielony ani dwuplamy, tylko karłowaty! Taaaaakie bydlę!!!
Nie mam pojęcia, jak i co było w tych mrożonkach obok hormonów wzrostu. Jakbym go wpuścił, to by resztę mi normalnie zeżarł. I tyle z powiększania obsady.

Aranżacyjnie może będzie zmiana, bo korzenie centuryjskie mocno się już rozkładają i zastanawiam się, czy zamiast pozbywać się "zupnego" korzenia z bolbitisem i mikrozoriami tutaj go nie włożyć, a pozbyć się tego wielkiego anubiasa. Zobaczy się przy okazji czyszczenia filtra.
Załączniki
Lampka1.jpg
Lampka2.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria zbiorników słodkowodnych”