Pieskowa Skała
Moderator: Opiekun_Forum
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Pieskowa Skała
hej...
W końcu coś napisałeś...
Wstawiłeś 2 fotki - jedną przed katastrofą i teraźniejszą...fakt...widać różnicę...tzn ubyło korali.
Ale najważniejsze , że walczycie , że się nie poddajecie...
Widać , że idzie ku lepszemu a jak szczepki już zakupione to teraz tylko trzeba czasu aby wszystko bujnęło i nawet się nie spodziejesz , że będzie tak samo jak przed katastrofą a wierze , że nawet lepiej.
Trzymam kciuki.
W końcu coś napisałeś...
Wstawiłeś 2 fotki - jedną przed katastrofą i teraźniejszą...fakt...widać różnicę...tzn ubyło korali.
Ale najważniejsze , że walczycie , że się nie poddajecie...
Widać , że idzie ku lepszemu a jak szczepki już zakupione to teraz tylko trzeba czasu aby wszystko bujnęło i nawet się nie spodziejesz , że będzie tak samo jak przed katastrofą a wierze , że nawet lepiej.
Trzymam kciuki.
Path of the Dark Side...
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
No tak, znów powoli do przodu, dzięki za opinie
Przyszedł czas na zmianę filtrów i membrany, coś mi w tym wszystkim nie pasuje więc decyzja musi być jedna.
W kotniku mamy dwie wunderwaffe, prawdziwe kilery aiptasiowe. Niestety ostatnio cały czas znikały nam krewetki, podejrzewamy pistoletową, którą cały czas słychać po nocach. Próbowałem francę złapać w pułapkę(nawet widać część butelki na jednym ze zdjęć) ale nie ma szczęścia. Boję się wpuszczać krewety do baniaka i golą pojedyncze skałki w kotniku. Są na prawdę skuteczne, na razie chyba tak zostanie, przynajmniej sprawdzimy czy nie wykańcza ich woda.
W planach jeszcze wymiana świetlówek i zakup euphylii takiej jak pokazywał Piotrek na ostatnich zdjęciach, zielona z fioletowymi tipami, dla Kamili pozycja "must have", kiedyś jak staniemy na nogi jeszcze koniecznie musi wjechac dunka. Nie wyobrażam sobie akwarium bez tego korala
Myślę też na wysłaniem wody na testy icp bo jak pisałem coś mi w tym wszystkim nie do końca pracuje...
Na razie próbujemy coś sprzedać z miękkich żeby dopinać jakoś budżet i odpukać wydaje się, że stoimy już na nogach.
Jak widać nie zawsze jest fajnie, ale my nie z tych co się uważają za najmądrzejszych, jest pięknie to trzeba pokazywać, jest źle też nie ma co tego ukrywać.
Do następnego wpisu
Przyszedł czas na zmianę filtrów i membrany, coś mi w tym wszystkim nie pasuje więc decyzja musi być jedna.
W kotniku mamy dwie wunderwaffe, prawdziwe kilery aiptasiowe. Niestety ostatnio cały czas znikały nam krewetki, podejrzewamy pistoletową, którą cały czas słychać po nocach. Próbowałem francę złapać w pułapkę(nawet widać część butelki na jednym ze zdjęć) ale nie ma szczęścia. Boję się wpuszczać krewety do baniaka i golą pojedyncze skałki w kotniku. Są na prawdę skuteczne, na razie chyba tak zostanie, przynajmniej sprawdzimy czy nie wykańcza ich woda.
W planach jeszcze wymiana świetlówek i zakup euphylii takiej jak pokazywał Piotrek na ostatnich zdjęciach, zielona z fioletowymi tipami, dla Kamili pozycja "must have", kiedyś jak staniemy na nogi jeszcze koniecznie musi wjechac dunka. Nie wyobrażam sobie akwarium bez tego korala
Myślę też na wysłaniem wody na testy icp bo jak pisałem coś mi w tym wszystkim nie do końca pracuje...
Na razie próbujemy coś sprzedać z miękkich żeby dopinać jakoś budżet i odpukać wydaje się, że stoimy już na nogach.
Jak widać nie zawsze jest fajnie, ale my nie z tych co się uważają za najmądrzejszych, jest pięknie to trzeba pokazywać, jest źle też nie ma co tego ukrywać.
Do następnego wpisu
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
Teraz trochę paranoi
Zamiast kupować nowe prefiltry i membranę, kupiłem cały nowy filtr, wychodzi 10 zł taniej
Tak się zaczyna od początku:
sarco i lobo. Podstawki mają 20mm średnicy
Mali giganci
No i plerogyra tuż po przebudzeniu, twarrrrdy zawodnik, urósł czterokrotnie w ciężkich czasach, kto by pomyślał...
Za niedługo nowi mieszkańcy, już się aklimatyzują.
Szatański pomysł
Zamiast kupować nowe prefiltry i membranę, kupiłem cały nowy filtr, wychodzi 10 zł taniej
Tak się zaczyna od początku:
sarco i lobo. Podstawki mają 20mm średnicy
Mali giganci
No i plerogyra tuż po przebudzeniu, twarrrrdy zawodnik, urósł czterokrotnie w ciężkich czasach, kto by pomyślał...
Za niedługo nowi mieszkańcy, już się aklimatyzują.
Szatański pomysł
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Pieskowa Skała
Plerogyra wymiata - kto by pomyślał...
Dunka Ci padła powiadasz?- przecież to jest dopiero ciężki zawodnik do zniszczenia.
Napisz co to za nowi mieszkańcy czekający do wpuszczenia
A jak piszesz , że już stoicie na nogach to jest lepiej niż myślałem i już tylko będzie lepiej.
Dunka Ci padła powiadasz?- przecież to jest dopiero ciężki zawodnik do zniszczenia.
Napisz co to za nowi mieszkańcy czekający do wpuszczenia
A jak piszesz , że już stoicie na nogach to jest lepiej niż myślałem i już tylko będzie lepiej.
Path of the Dark Side...
- florida_blue
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1280
- Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
- Płeć: Ona
Re: Pieskowa Skała
Dunka padła niechcący... Długo walczyła, zresztą wszystkie euphylie zginęły podobną śmiercią, tylko znacznie szybciej. Po prostu dziubał je brzydal ...
To jest tak, że wiele się w morskim wyklucza, chcesz coś mieć, a okazuje się że są jakie skutki. Niby na początku brzydal jadł aiptazje, zoaskow nie ruszał, ale skubnął też to i owo (dunke, euphylie) nie bardzo spektakularnie, ale jednak. I z biegiem czasu uznał, że zoasy też są spoko.
To jest tak, że wiele się w morskim wyklucza, chcesz coś mieć, a okazuje się że są jakie skutki. Niby na początku brzydal jadł aiptazje, zoaskow nie ruszał, ale skubnął też to i owo (dunke, euphylie) nie bardzo spektakularnie, ale jednak. I z biegiem czasu uznał, że zoasy też są spoko.
- Graff
- Administrator
- Posty: 1535
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 20:20
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa - Północ
Re: Pieskowa Skała
Wiem coś o tych wykluczeniach....
Nie tak długo po odpaleniu kostki ktoś mi polecił abym sobie sprawił krewetki tańczące...bo małe i fajne i w sam raz do kosteczki.
Będąc jeszcze pod wrażeniem wszystkich informacji i wiedzy jaką musiałem chłonąć zaufałem i nie poczytałem....kupiłem.
Całe 3 sztuki.
Od razu opanowały mi Euphile i z 4 główek w 3 dni spadły mi 2 główki euphili.
Siedziały tylko na niej , drażniąc ją i jedząc...
Potem już tylko zostało odłowić i sprzedać dalej...
Ale najważniejsze , że euphylia przeżyła ....
Nie tak długo po odpaleniu kostki ktoś mi polecił abym sobie sprawił krewetki tańczące...bo małe i fajne i w sam raz do kosteczki.
Będąc jeszcze pod wrażeniem wszystkich informacji i wiedzy jaką musiałem chłonąć zaufałem i nie poczytałem....kupiłem.
Całe 3 sztuki.
Od razu opanowały mi Euphile i z 4 główek w 3 dni spadły mi 2 główki euphili.
Siedziały tylko na niej , drażniąc ją i jedząc...
Potem już tylko zostało odłowić i sprzedać dalej...
Ale najważniejsze , że euphylia przeżyła ....
Path of the Dark Side...
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
Brzydal był kiler, to nie ma wątpliwości. Z całą aiptasią rozprawił się w trzy dni. Niestety później zaczął skubac korale, w czasie krachu jeszcze bardziej. To się tak nałożyło. Teraz znów problem i nie bardzo mam pomysł jak go rozwiązać. Krewetki nam giną, pierwsze były od kodiego. Zniknęły. Kupiliśmy następne dwie u Pawła, przez dwa tygodnie były w kotniku żeby mieć pewność że aklimatyzacja przeszła ok. Żyły sobie bez problemu więc poszły do akwa. Kamień w wodę...
Teraz sytuacja się powtarza, w nocy słyszę charakteryetyczne klikanie, jednak przez trzy lata nie widzieliśmy żadnego stwora. Cholera wie co robić, a aiptasii coraz więcej...
Teraz ten jest najbrzydszy ale sympatyczny
Teraz sytuacja się powtarza, w nocy słyszę charakteryetyczne klikanie, jednak przez trzy lata nie widzieliśmy żadnego stwora. Cholera wie co robić, a aiptasii coraz więcej...
Teraz ten jest najbrzydszy ale sympatyczny
- florida_blue
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1280
- Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
- Płeć: Ona
Re: Pieskowa Skała
To ja wstawię fotkę jak bąbelki robią kupę
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
Jak nie pisał to rok, a jak zaczął to spamuje
Nowi mieszkańcy , w założeniu mieli pomóc pozbyć się filmu bakteryjnego i skubać glonki. W stu procentach spełniają zadanie
Tafla czysta, na razie trochę się jeszcze boją naszych ryb, ale już coraz śmielej pływają. Nie ma się co dziwić stawiam wszytko, że nie miały okazji pływać w takim towarzystwie
Przyznam, że miała być jedna, Kamila jednak nie ma umiaru...
Przyniosła pięć
Ostatecznie zostały trzy, haremik z jednym samcem, który jak obserwuje, zaczął już zaloty ciekawe czy doczekamy się młodych.
Nowi mieszkańcy , w założeniu mieli pomóc pozbyć się filmu bakteryjnego i skubać glonki. W stu procentach spełniają zadanie
Tafla czysta, na razie trochę się jeszcze boją naszych ryb, ale już coraz śmielej pływają. Nie ma się co dziwić stawiam wszytko, że nie miały okazji pływać w takim towarzystwie
Przyznam, że miała być jedna, Kamila jednak nie ma umiaru...
Przyniosła pięć
Ostatecznie zostały trzy, haremik z jednym samcem, który jak obserwuje, zaczął już zaloty ciekawe czy doczekamy się młodych.
- sibelius
- Użytkownik
- Posty: 698
- Rejestracja: 19 marca 2013, 18:30
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wieś pod Łazami
Re: Pieskowa Skała
Śliczne zwierza, ślimak trąbalski wymiata! Molinezja tak przy pełnym zasoleniu może być na stałe?
Pozdrawiam
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
Paweł
Moje baniaki:
Zupa 2.0
Blada, nocna lampka
Tatuin
Rezydencja
Zupa jarzynowa z rybną wkładką
- florida_blue
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1280
- Rejestracja: 03 grudnia 2012, 08:51
- Płeć: Ona
Re: Pieskowa Skała
To się okaże.... Niby żaglopłetwa tak. One od pierwszego dnia wieczorem normalnie jedzą mrożonki i skubia glony. Nie wiem jak długo wytrzymają, ale są coraz smielsze i zaczynają pływać tak normalnie po akwarium
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
To taki eksperyment, oczywiście nie pchał bym ryby na pewną śmierć. Żaglopłetwe żyją w ujściach rzek w słonawej wodzie, mają to w genach, więc myślę że nic im nie będzie.
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
Kolejne miesiące cisza...
A jak cisza to znaczy, że nic dobrego nie ma do powiedzenia Takie życie...
Molinezje żyły w akwarium kilka tygodni, faktycznie film bakteryjny zniknął, skubały też glony i ogólnie były pożyteczne. Niestety po czasie różki pokazała dotychczasowa obsada, zamęczyły jedną, a pozostałe dwie wróciły do sklepu.
Od długiego czasu bardzo mocujemy się z tym akwarium, czasem wydaje się, że wszystko jest już ok a po chwili kolejne ciosy, skoki parametrów i różne dziwne rzeczy. Dodatkowo zbiornikiem nadal rządzi aiptasia, las aiptasii
Do walki rzucilismy kolejnego brzydala, nie bardzo był zainteresowany tematem dlatego kupujemy jeszcze jednego, wytrenowanego. Pływa już 10 dni, efektów na razie nie widać, choć coś tam już skubał.
Żeby nie było że wszystko źle, są też pozytywy. Największy z nich to to, że akwa nadal istnieje, biorąc pod uwagę to co się działo i nadal dzieje to wielki sukces.
Startujemy kolejny i chyba już ostatni raz od zera, uda się, albo będzie porażka i koniec pieśni.
Muszę jeszcze podziękować Piotrkowi za szczepki, mam nadzieję że wszystko z nimi będzie ok, mimo szokowej aklimatyzacji, niestety nie dało się inaczej...
Muszę przyznać, że serce mam w gardle z obawy czy ich nie zmarnuje, jesteśmy dobrej myśli.
Kilka zdjęć, myślę że nie muszę komentować Dziś zobaczymy jak tam nowe szczepki więc dam kolejne fotki.
A jak cisza to znaczy, że nic dobrego nie ma do powiedzenia Takie życie...
Molinezje żyły w akwarium kilka tygodni, faktycznie film bakteryjny zniknął, skubały też glony i ogólnie były pożyteczne. Niestety po czasie różki pokazała dotychczasowa obsada, zamęczyły jedną, a pozostałe dwie wróciły do sklepu.
Od długiego czasu bardzo mocujemy się z tym akwarium, czasem wydaje się, że wszystko jest już ok a po chwili kolejne ciosy, skoki parametrów i różne dziwne rzeczy. Dodatkowo zbiornikiem nadal rządzi aiptasia, las aiptasii
Do walki rzucilismy kolejnego brzydala, nie bardzo był zainteresowany tematem dlatego kupujemy jeszcze jednego, wytrenowanego. Pływa już 10 dni, efektów na razie nie widać, choć coś tam już skubał.
Żeby nie było że wszystko źle, są też pozytywy. Największy z nich to to, że akwa nadal istnieje, biorąc pod uwagę to co się działo i nadal dzieje to wielki sukces.
Startujemy kolejny i chyba już ostatni raz od zera, uda się, albo będzie porażka i koniec pieśni.
Muszę jeszcze podziękować Piotrkowi za szczepki, mam nadzieję że wszystko z nimi będzie ok, mimo szokowej aklimatyzacji, niestety nie dało się inaczej...
Muszę przyznać, że serce mam w gardle z obawy czy ich nie zmarnuje, jesteśmy dobrej myśli.
Kilka zdjęć, myślę że nie muszę komentować Dziś zobaczymy jak tam nowe szczepki więc dam kolejne fotki.
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: Pieskowa Skała
Piesze post pod postem, ale myślę że tak będzie bardziej przejrzyście, bo w zasadzie nikt tego nie czyta i posty dodaje tylko dla siebie. Fajnie potem wrócić i poczytać o swoich poczynaniach.
Obiecane foto: Całość prezentuje się tak: Fioletowa skała to nie RRR tylko piękne, dorodne cyjano na piachu widać też coś brązowego jakby Dino, ale pewności nie mam. Mamy za to większe problemy żeby teraz się tym przejmować, więc na razie nie podejmujemy działań w kierunku pozbycia się tego.
Wróć, może inaczej, priorytetem jest uzyskanie stabilnych parametrów, wtedy będzie sens coś zadziałać.
Po wczorajszych testach wydaje się że wszystko jest już ok. Bardzo długo walczyliśmy z wysokim poziomem po4, wyniki na poziomie od 0.3 do 0.6 ppm
Leci wódeczka, ale azotany na poziomie zera skutecznie utrudniały nam zbicie fosforanów. Udało się dopiero po dozowaniu KNO3.
Parametry na dziś:
No3 2.5
Po4 0.0
Kh 9.0
Ph 8.0
Ca 460
Mg 1400
Na razie tyle.
CDN
Obiecane foto: Całość prezentuje się tak: Fioletowa skała to nie RRR tylko piękne, dorodne cyjano na piachu widać też coś brązowego jakby Dino, ale pewności nie mam. Mamy za to większe problemy żeby teraz się tym przejmować, więc na razie nie podejmujemy działań w kierunku pozbycia się tego.
Wróć, może inaczej, priorytetem jest uzyskanie stabilnych parametrów, wtedy będzie sens coś zadziałać.
Po wczorajszych testach wydaje się że wszystko jest już ok. Bardzo długo walczyliśmy z wysokim poziomem po4, wyniki na poziomie od 0.3 do 0.6 ppm
Leci wódeczka, ale azotany na poziomie zera skutecznie utrudniały nam zbicie fosforanów. Udało się dopiero po dozowaniu KNO3.
Parametry na dziś:
No3 2.5
Po4 0.0
Kh 9.0
Ph 8.0
Ca 460
Mg 1400
Na razie tyle.
CDN