Oto pierwsza część dłuuuugiej opowieści zakładania mojego pierwszego morszczaka

Jest to opis zakładania naprawdę małego szkiełka morskiego. Czyli zwykle takiego, od którego zaczynamy swoją przygodę z solą. I tak jak większość, szkło budowałem bez żadnych założeń co do tego, co ma być w środku.
Oczywiście wcale nie uważam, że to co robiłem jest jedyną słuszną drogą. Mogę nawet powiedzieć, że w wielu kwestiach zmieniłem zdanie

Ale fakt jest faktem. Opisywane szkło zastartowało na początku 2012 roku i zostało zmienione po 1,5 roku na większe. Jedno i drugie ma się dobrze, czyli nie jest tak źle z tą morszczyzną.
Pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że podobnie jak w przypadku słodkowodnych szkieł, po krótkim czasie żałujemy, że zbiornik jest tak mały

Będzie to zapewne momentami nudne i słabe, ale liczę na to, że może komuś się przyda.
A zapewne i mnie samemu, jak będę stawiał następne, przypomnij błędu, które zrobiłem na początku.
No to do dzieła....
Morskie, to morskie i każdy o tym wie. Powstało wiele teorii i mitów z nim związanych. Ale jedno jest pewne. Ładne morskie powala na kolana każdego niezależnie od wieku, płci i koloru skóry.
Marzenia ma każdy. Ale niektórzy dążą do ich spełnienia. Mnie się, przynajmniej w tej kwestii, udało.
1. Miejsce - zdobyłem kawałek szafki w kuchni. Walka to była straszna i ociekała w sceny, których opisu nie mogę tu przytoczyć

2. Zbiornik 49x40x45cm (około 90l - całość, 70l - na życie) udało mi się zamówić odebrać i uwaga...niespodzianka...jestem zadowolony z jego wykonania. Pan szklarz postarał się okrutnie. Zresztą zapowiedziałem, że jak mi się nie spodoba, to nie odbiorę. No i odebrałem.
I tu mała dygresja, dlaczego panel i w ogóle jak to jest z filtracją.
W zbiornikach morskich generalnie dzielimy filtrację na: panel i sump. Od razu powiem, że oczywiście wszystko jest możliwe, łącznie z filtrem zewnętrznym itd. Ale jak ktoś chce podążać choćby brzegiem głównego nurtu, to ma do wyboru te możliwości, które wymieniłem.
Dla wyjaśnienia: panel, to zestaw filtracyjny umieszczony w obrysie akwarium zawierający wszystkie elementy potrzebne do filtracji i obiegu wody w akwarium. Nie należy go mylić z kominem

Sump, to dodatkowy zbiornik znajdujący się poza akwarium, w którym znajdziemy podobny zestaw jak w panelu. Czyli wszystko do filtracji i obiegu.
A wspomniany komin, to konstrukcja umieszczona w akwarium lub poza nim (komin wewnętrzny lub zewnętrzny), który służy do dystrybucji (trudne słowo

Zalety panelu, to:
1. Łatwiej go zmieścić, bo nie potrzebuje miejsca w szafce
2. Łatwiej go okiełznać i zrozumieć cały system
3. Mniejsze wymagania dotyczące np. wydajności pompy
4. Tańsze od sumpa.
Wady:
1. Zabiera miejsce w szkle (szerokość minimum 10-12cm)
2. Nie ma tyle miejsca na ewentualne preparaty
3. Mało miejsca na skałę i inne wsady zapewniające równowagę biologiczną
4. Nie koniecznie ładnie wygląda.
Zalety sumpa:
1. Wreszcie mamy tyle miejsca, że się wszystko zmieści
Wady:
1. Potrzeba dużo miejsca pod akwarium lub obok
2. Ze względu na tłoczenie wody w górę potrzebujemy większa pompę
3. Cena.
Zdecydowałem się na panel z powodu miejsca, które miałem do dyspozycji.
Wygląda tak:
Projekt oczywiście mogę udostępnić w Sketchup-ie jakby ktoś chciał

Widać wcięcie na grzebień i 4 komory.
Przewidywałem, że w pierwszej będzie odpieniacz, w drugiej pokruszona skała, w trzeciej filtr mechaniczny pod postacią gąbki i dodatkowo reagenty (węgiel, coś na PO4 i azot) i czwarta komora na pompę, grzałkę i wlot dolewki automatycznej.
I generalnie tak jak założyłem, tak to złożyłem
