Carew pisze: ... Dla mnie i tak zdjęcia nigdy nie zastąpią widoku na żywo.. Przede wszystkim zachowania ryb z tego biotopu.
Robert jak będziesz miał chwilę "skrobnij" coś o obserwacji Twoich Podopiecznych

No i oczywiście o nowych mieszkańcach, czy wniosły ożywienie w baniaku ?
Nowi mieszkańcy czyli naskalniki wężogłowe (Julidochromis transcriptus) doszły teoretycznie 4 szt ale póki co widać tylko dwa największe, dwóch maluchów nie widziałem praktycznie od wpuszczenia czyli na dzień dzisiejszy zostały uznane za zaginione na polu walki. Telmatochromisy natomiast można powiedzieć, że "rządzą" a w zasadzie jeden z dwoma "pomocnikami" czyli pływają w trójkę ale nie zapuszczają się z reguły wyżej niż do połowy wysokości baniaka ale praktycznie po całej szerokości (dla przypomnienia 60 cm) czwarty z reguły nie opuszcza muszli natomiast piąty najczęściej "zalega" na dnie między bokiem akwarium a najwyższym kamieniem (patrz zdjęcie nr 2)
Altolamprologusy natomiast trzymają się lekko z tyłu przy dnie razem z naskalnikiem, który czasami odgania największego z nich zachowując "strefę bezpieczeństwa" na około 3,4 cm.
Jeżeli chodzi o karmienie to zdecydowanie telmatochromisy są bardziej zdecydowane przy pobieraniu pokarmu, jeżeli nawet któryś alto "wystartuje" wcześniej to widząc obok telmatochromisa natychmiast odpuszcza. Podaję na przemian mrożonki i płatki Tropical Tanganyika. Z mrożonek wodzień w przypadku moich osobników cieszy się największym wzięciem. Płatki o ile pływają w toni budzą zainteresowanie, po opadnięciu na dno budzą jedynie zainteresowanie różowych zatoczków.
Najlepszą porą ( i chyba jedyną ) jest czas około 21, 22 przy zgaszonym świetle w pokoju a oświetlonym zbiornikiem.
W porze oświetlenia dziennego telmatochromisy błyskawicznie na widok ruchu w pokoju chowają się do muszli natomiast Altolamprologusy pozostają "niewzruszone" nie mniej jednak bacznie obserwujące gotowe do błyskawicznego przemieszczenia.
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal